Lumene - Nordic Chic puder sypki transparentny

Hej,

Mimo że w wolne dni zawsze staram się dać odpocząć cerze od makijażu, to puder sypki lub w kamieniu jest u mnie obowiązkowy w domowej kosmetyce. Moja cera jest świecąca i potrzebuję ją choćby zmatowić i zostawić w takim wykończeniu jakie właśnie daje puder sypki czy w kamieniu.

Dzisiaj chciałabym przedstawić kolejny puder sypki jaki miałam okazję używać. Firma Lumene ma wiele ciekawych produktów, kilka z nich stało się moimi ulubionymi, a jak wypadł puder sypki?

Zapraszam na krótką recenzję.

 

Lumene - Nordic Chic puder sypki transparentny 8g

Lumene – Nordic Chic puder sypki transparentny

przeznaczony jest do utrwalenia makijażu. Lekkość tego kosmetyki sprawia, że nie jest on widoczny i nie podkreśla suchych partii twarzy. W pudrze zawarto składnik aktywny w postaci arktycznej maliny moroszka, która działa niezwykle odmładzająco na skórę. Wyjątkowa transparentność idealnie wtapia się w cerę i nadaje jej efekt wygładzenia oraz satynowego i matowego wykończenia. Puder nałożony w okolice pod oczami, utrzymuje korektor na swoim miejscu i nie odznacza się w liniach mimicznych. Łatwość aplikacji sprawia, że kosmetyk może być z powodzeniem stosowany przez osoby z cerą suchą i tłustą. Kosmetyk jest bezzapachowy, nie zawiera parabenów. Całość została umieszczona w plastikowym opakowaniu, wyposażonym w kratkę. To sprawia, że można dozować odpowiednią ilość kosmetyku.

Puder Lumene Nordic Chic rozświetla cerę i minimalizuje widoczność cieni oraz oznak zmęczenia pod oczami, ​​skóra wygląda na wypoczętą, odmłodzoną i bardziej promienną. Zawiera arktyczną wodą źródlaną i przeciwutleniacze z olejem z nasion maliny moroszki, nawilża i rozjaśnia skórę, ma kremową formułę.

Cena ok. 59 zł

Skład:

Talc, Mica, Zea Mays (Corn) Starch, Caprylic/Capric Triglyceride, Magnesium Stearate, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Hexylene Glycol, (CI 77491, CI 77492, CI 77499) Iron Oxides, (Ci 77891) Titanium Dioxide.

Opakowanie

Bardzo ładne, kobiece i estetyczne opakowanie. Totalnie minimalistyczna szata graficzna utrzymana w białej tonacji z domieszką srebra, co charakteryzuje też serię Nordic Chic.

Opakowanie plastikowe, ale bardzo solidnie i dobrze wykonane, a także szczelne. Mam je już bardzo długo (bo zostawiłam je i przesypuję inne pudry sypkie do niego!) i w żadnym miejscu nie pęka, ciągle wygląda porządnie i ładnie, napisy na wieczku nie starły się.

Spód słoiczka jest przeźroczysty, a więc odrobinę widać puder i jego stan.

Do pudru dołączony jest miły w dotyku i delikatny puszek, z którego kiedyś korzystałam, ale z czasem gdy się zużył zmieniłam go na pędzel i tak już zostało.

Wieczko jest zakręcane, a pod nim znajduje się sitko (w nowym pudrze zabezpieczone jest folią).

Sitko ma równej wielkości i symetrycznie rozmieszczone dziurki, produkt dozuje się wygodnie, choć czasami jak mocniej potrząsnę lubi się wysypać za dużo. Czasami zwyczajnie nasypuję puder na zakrętkę i z tego miejsca nakładam na pędzel lekko otrzepując.

Zapach i wydajność

Zapach jest niewyczuwalny, praktycznie można powiedzieć, że jest bezzapachowy. Jego wydajność jest wysoka, starcza na bardzo długo, myślę, że przy codziennym stosowaniu nawet na pół roku pudrując nim całą twarz i okolicę pod oczami.

Konsystencja i moje wrażenia ze stosowaniu pudru sypkiego Lumene Nordic Chic

Puder jest bardzo dobrze zmielony, lekki jak puch. Nadaje się do każdej cery w tym także tłustej i wrażliwej. Jego kolor jest transparentny choć wygląda na cielisty, na skórze dopasowuje się do jej odcienia i jest niewidoczny. Nie zmienia też koloru podkładu czy kremu BB. Moim zdaniem nadaje się do cer jasnych i naturalnych, do ciemnych może być za jasny ;)

Puder nie bieli skóry.

Puder sypki Lumene Nordic Chic nadaje skórze satynowe wykończenie, skóra jest lekko zmatowiona, ale też wygładzona i nadaje jej tej aksamitności, dzięki czemu nie otrzymujemy całkowitego, płaskiego matu.

Wygląda bardzo subtelnie i delikatnie, wygładza skórę i nadaje się do stosowaniu również pod oczami. Współgra dobrze z podkładami i kremami.

Powiedziałabym, że w 'strefie T' daje efekt półmatu, ale skóra wygląda zdrowo. Nie wchodzi w zmarszczki i załamania skóry. Nie podkreśla porów, ani suchych skórek.

 Dość dobrze utrwala makijaż, ja jednak przy mojej tłustej i mocno błyszczące cerze oczekuję większego matu, mimo to puder wspominam bardzo miło i w cenie promocyjnej 30-40 zł myślę, że warto po niego sięgnąć choćby z czystej ciekawości.

Efektem i swoją konsystencją przypomina mi popularny puder Laura Mercier, który opisywałam w osobnym poście.

Zobacz moją opinię

Kultowy puder sypki Laura Mercier

Znacie ten puder Lumene?
Jakie są Wasze wrażenia?

A może macie już swojego ulubieńca w tej dziedzinie?

Pozdrawiam,