Vianek, intensywnie regenerująca maska do włosów ciemnych i farbowanych
Witam,
Przychodzę do Was z kolejną recenzją, tym razem maski do włosów, która była swego czasu dodatkiem w miesięczniku 'Zwierciadło'. Byłam jej bardzo ciekawa, a jak się spisała przeczytacie niżej.
Vianek, intensywnie regenerująca maska do włosów ciemnych i farbowanych 150 ml
Opakowanie
Maseczka znajduje się w zgrabnym i nie dużym plastikowym, zakręcanym słoiczku. Szata graficzna z obrazkiem kwiatów i roślin widnieje na naklejce wokoło słoiczka, podobnie jak skład i krótki opis produktu.
Naklejka nie odkleja się i nie ściera pod wpływem wody, nawet gdy stoi cały czas na wannie i jest moczona niemal codziennie.
Niestety pod zakrętką brak jakiegokolwiek zabezpieczenia, ale plus, że na boku słoiczka jest naklejka wzdłuż łącząca zakrętkę ze słoiczkiem, a więc widzimy kiedy ktoś otworzy opakowanie, bo będzie rozerwana.
Konsystencja i zapach
Maska jest bardzo gęsta, w słoiczku wygląda na zbitą, ale w użyciu jest miękka. Nie ścieka, nie przelewa się, trzyma się w jednym miejscu.
Maseczka jest mocno kremowa w białym kolorze o perłowym wykończeniu.
W użyciu niestety nie jest przyjemna, bo taka tępa i mimo że kremowa to ciężko ją nałożyć równomiernie na włosy.
Zapach maski mi się nie podoba, jest jakiś taki chemiczny, metalowy i bliżej nie określony.
Zdecydowanie nie umila czasu używania maseczki kiedy np. trzymamy ją na włosach jakiś czas.
Stosowanie
Maski używałam na dwa sposoby, czasami kładłam ją na kilka minut na włosy po umyciu po czym spłukiwałam, a czasami kładłam ją na włosy od połowy, aż po same końce przed myciem włosów i siedziałam w niej ile miałam czasu i chęci, po czym normalnie myłam włosy.
Działanie i moje wrażenia ze stosowania maski Vianek
Żaden z powyższych sposobów stosowania się u mnie nie sprawdził przy tej masce. Sama maska też nie pasowała i nie służyła moim włosom.
Konsystencja przy nakładaniu na włosy jest dziwna niby kremowa, ale trochę taka tępa i nie łatwo ją rozprowadzić równomiernie na włosach.
Podczas zmywania jej włosy niby są lejące, ale później wydają się być nadal tępe i poplątane miejscami.
Niestety maska pogarsza wygląd włosów, mimo że są świeżo umyte i powinny być zregenerowane wyglądają tłusto, są obciążone, tępe i ciężkie. Lekko się błyszczą, ale w sposób taki jakby były nieświeże.
Plus za to, że włosy po masce nie są sypkie, a trzymają się w danym ułożeniu nawet rozpuszczone.
Niestety jest to zasługa lub przyczyna tego, że są za mocno obciążone, przyklapnięte i cięższe niż zazwyczaj.
Maska nie spisała się kompletnie na moich włosach i wręcz męczę jej resztkę, by ją wykończyć.
Dla mnie ta maska to totalny KIT i rozczarowanie, wręcz nazwałabym ją BUBLEM i chyba trafi do bubli ostatnich miesięcy.
Po raz kolejny produkt marki Vianek totalnie się u mnie nie spisuje i nie rozumiem zachwytów nad produktami tej marki.
Jestem ciekawa jak u Was spisała się maska do włosów Vianek czy w ogóle używaliście jakąś?
Lubicie produkty Vianek?
Pozdrawiam,
Nie miałam, szkoda że się nie sprawdziła. Miałam kilka kosmetyków z tej marki i miło wspominam, a w szczególności peelingi do ciała. :)
OdpowiedzUsuńProdukty Vianka zazwyczaj lubię, ale są i takie buble jakich mało. Szkoda, że ta maska taka do kitu:(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że maska tak bardzo rozczarowuje, a zapowiadała się tak świetnie.
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię. Na mocno suchych włosach sprawdza się wyśmienicie. Zarówno na końcówkach jak i na całości, co akurat było testowane wielokrotnie na mojej siostrze i włosy wyglądają genialnie 😉 Ja używam tego produktu jedynie na moje suche końce i nie narzekam, ale co człowiek to inna opinia i nie zawsze jest tak, że wszystko sprawdza się świetnie u wszystkich 😉
OdpowiedzUsuńNie pamiętam już czy ją miałam, bo miałam sporo Vianka, szkoda, ze nie dała rady :)
OdpowiedzUsuńAkurat nie do mojego typu włosów ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak kiepsko wypadła. Nie miałam żadnej maski tej marki.
OdpowiedzUsuńU mnie wypadła dużo lepiej nakładana przed myciem :)
OdpowiedzUsuńAle dziwi mnie jedno... Pod nakrętka maska nie była zabezpieczona sreberkiem? U mnie była... Również dodatek do gazety.
Z tego co kojarzę to właśnie nie, a zawsze focę zabezpieczenia :(
UsuńMam tą maskę i sprawdza się świetnie na moich suchych i farbowanych włosach. Jestem z niej zadowolona w 100%. Widocznie nie jest odpowiednia do Twojego typu włosów.
OdpowiedzUsuńSzkoda,że się nie sprawdziła ☺
OdpowiedzUsuńVionek niestety sporadycznie się u mnie sprawdza ;/
OdpowiedzUsuńMało miałam rzeczy z vianka, a twoja recenzja mnie wcale nie zachęca. Okropna ta maska. Już opis konsystencji mnie nie przekonuje 😉
OdpowiedzUsuńnie znam kosmetyków vianek ;)
OdpowiedzUsuńZ tą marką mam dobre wspomnienia. Używałam szamponu nawilżającego i miał super skład:)
OdpowiedzUsuńMam ją, ale jeszcze nie używałam, bo kupiłam aloesową z Garniera i tą zaczęłam. Mam nadzieje, że jednak u mnie się sprawdzi...
OdpowiedzUsuńMoje wlosy ogolnie nie lubia sie z naturalnymi kosmetykami wiec i ta maska mnie nie zacheca ;)
OdpowiedzUsuńPo Twojej opinii zupełnie nie mam ochoty na poznanie tej maski.
OdpowiedzUsuńU mnie też ta maska niestety kompletnie się nie sprawdziła ;/
OdpowiedzUsuńZ tej marki miałem jedynie pielęgnację twarzy włosów jeszcze nie
OdpowiedzUsuńOj no to w takim razie nie dla mnie. Mam dość wymagające włosy, i nie mogę sobie pozwolić na eksperymenty z pewnymi już bublami :/
OdpowiedzUsuńMoże wspólna obserwacja?:)
Nie miałam jeszcze okazji poznać kosmetyków tej marki. Szukam dobrej maski, ponieważ ta którą używam w tej chwili niestety lekko przesusza moje włosy. Z jednej strony chciałabym poznać nowości, a z drugiej strony zazwyczaj wracam do sprawdzonych kosmetyków, które moje włosy lubią :))
OdpowiedzUsuńja mialam inna wersje w projekcie denko ja pokazywalam ostatnio i byłam bardzozadowolona troche rzadkaidziwna ale efekty u mnie były super ale tez sie bałam uzywac poczatkowo bo czytalam o tych tłustych wlosach, u mnie nic takiego nie wystapilo:P
OdpowiedzUsuńUUuu... To na pewno nie produkt dla nie. Odpuszczam!
OdpowiedzUsuńMaski do włosów z Vianka nie miałam. I chyba nie będę ryzykować;) A jak Ci się nie sprawdza jako maska do włosów, to idealne pewnie nada się jako...żel do golenia. Tak właśnie zużywam wszystkie kosmetyki tego typu które u mnie się nie sprawdziły;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Fajny pomysł :)
UsuńO matko :(
OdpowiedzUsuńJeśli obciąża włosy to u mnie już kompletnie by się nie sprawdziła. Dobrze wiedzieć.
OdpowiedzUsuńNie mam żadnego doświadczenia z kosmetykami tej marki, nic nie próbowałam do tej pory.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty tej marki do twarzy :) Do włosów jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam Zwierciadło z tą maską i kompletnie o niej zapomniałam. Muszę ją wygrzebać ze swoich zbiorów :D
OdpowiedzUsuńWłosów nie farbowałam nigdy,więc maseczka nie dla mnie❤
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła, bo zapowiadała się naprawdę dobrze :/
OdpowiedzUsuń