Perfecta nawilżenie+oczyszczenie, Glicerynowy peeling SAUNA
Hejka,
Chciałabym Wam dzisiaj przedstawić peeling cukrowy do twarzy, który łudząco przypomina mi peeling cukrowy Loreal z kiwi, jaki miałam przyjemność używać jakiś czas temu i pokochać go całkowicie. Dlatego zaciekawiła mnie oferta Perfecty i byłam ciekawa jak ten peeling wypadnie w stosunku do tego z Loreala.
Perfecta nawilżenie+oczyszczenie, Glicerynowy peeling SAUNA 55g
Skład:
Opakowanie i szata graficzna
Produkt zapakowany jest w kartonik o ciemno zielonym kolorze ze złotymi dodatkami oraz okienkiem, który ujawnia Nam słoiczek z peelingiem.Kartonik z każdej strony szczegółowo i wyczerpująco opisany.
W środku opakowania kryje się szklany przeźroczysty i bardzo ładny, a nawet elegancki słoiczek. Szata graficzna utrzymana w tej samej kolorystyce, trochę za sprawą konsystencji, bo jest zielona. Zakręcanie plastikowe ze złotą otoczką szczelnie chroni produkt. Od nowości poza zafoliowanym kartonikiem pod zakrętką znajduje się zabezpieczenie.
Konsystencja i zapach
Peeling ma konsystencję żelową w kolorze zielonym i półprzeźroczystym z sporą ilością drobinek i pestek, widocznych zresztą na zdjęciu.Konsystencja rzadka nawet lejąca, ale wciąż żelowa, a nie wodnista.
Peeling jest bardzo wydajny, bo jednocześnie jest treściwy i nie potrzebujemy go wiele do użycia. Wystarczy raz nabrać porządnie na palec.
Zapach w moim odczuciu jest śliczny, bo pachnie świeżo, letnio i lekko owocowo zielonym jabłuszkiem. Wpasowuje się totalnie w mój gust.
Sposób użycia, moje wrażenia i działanie
Choć producent zaleca peeling stosować na zwilżoną skórę to ja stosowałam go na dwa sposoby i o nich chce Wam napisać, bo odczuwalna jest różnica w każdym ze sposobów używania.Na mokro:
Peeling stosowany na mokro według zaleceń producenta okazuje się być konkretnym i całkiem ostrym zdzierakiem. Bez obaw jednak, bo krzywdy nie zrobi osobom z cerą normalną, tłustą czy też mieszaną. Dla suchej i wrażliwej może okazać się za ostry zwłaszcza stosowany NA MOKRO.Cała konsystencja na mokro rozpuszcza się, a na dłoniach zostają ostre drobinki i pestki, które mam wrażenie na mokro pokazują swoją moc, jakby otoczka, którą są pokryte roztapiała się w kontakcie z wodą. Peeling stosowany na mokro jednak nie daje efektu rozgrzewania czyli 'sauny'.
Aby go otrzymać należy użyć peeling na sucho lub na odrobinę, minimalnie zwilżoną dłoń, ale taką prawie obeschniętą już.
Na sucho:
Taką metodę i sposób sobie upodobałam i najczęściej tak go używam (zresztą nie tylko jego).Zupełnie na suche lub jw. napisałam dłonie nabieram peeling i rozcieram go w dłoniach, od razu daje się wyczuć przyjemnie rozchodzące się ciepło.
Na twarzy od razu czuć obiecany 'efekt sauny' i jest to bardzo przyjemne ciepło. Konsystencja się rozpuszcza i płynnie sunie po skórze, daje dobry poślizg, a obecne drobinki delikatnie masują skórę.
W wersji 'na sucho' peeling nie jest tak mocny i drapiący, bardziej wyczuwalne jest rozgrzewanie i masowanie.
To mój ulubiony efekt w peelingu czyli rozgrzewanie, delikatne rozpulchnienie skóry i przyjemne masujące skórę oczyszczenie jej.
Słowem podsumowania
Peeling spełnia obietnice producenta czyli działa rozgrzewająco jak sauna, ale stosowany wyłącznie na sucho, jeśli ktoś używałbym go tylko na mokro jak to bywa zazwyczaj i jak poleca producent na opakowaniu byłby zawiedziony, bo wtedy nie rozgrzewa, nie daje ciepła na skórze, a wyłącznie daje porządne oczyszczenie i tarcie drobinek o skórę.Co do oczyszczenia skóry radzi sobie z nim dobrze, ale na sucho robi to bardzo delikatnie, dlatego czasami używam go na mokro, kiedy potrzebuję silniejszego oczyszczenia.
Co do nawilżenia to nie wiem czy nawilża, ale na pewno nie wysusza skóry, nie powoduje jej ściągnięcia, ani nieprzyjemnego napięcia.
Peeling przyjemnie pachnie, co zdecydowanie umila jego używanie.
Bardzo wydajny i przyjemny w używaniu.
Niestety nie wiem czy jest on nadal na sklepowych półkach, bo kupowałam go na wyprzedaży za śmieszne 6-7 zł.
Znacie ten peeling? A może znacie i polecacie inne tego typu peelingi rozgrzewające?
Pozdrawiam,
Ciekawie wygląda ten produkt, ale ogólnie średnio lunie firme Perfecta :/
OdpowiedzUsuńCiekawy, ale ja nie jestem fanką efektu rozgrzewającego w kosmetykach. Mnie do mojej mieszanej cery najbardziej przypadł do gustu peeling z Vianka ten normalizujący 😊
OdpowiedzUsuńTrener rozgrzewający efekt bardzo mnie zaciekawił, więc na pewno będę chciała wypróbować ten peeling. 😊
OdpowiedzUsuńNie znalam metody na sucho wydaje mi sie bardzo ciekawa, a tego peelingu rowniez jeszcze nie poznalam na swojej skorze ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego peelingu, ale jeszcze nie słyszałam o peelingach które mają rozgrzewającą moc ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię domowe peelingi☺
OdpowiedzUsuńNie znam tego peelingu :) aczkolwiek ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJakoś rozgrzewający peeling do mnie nie przemawia :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt ale nie przepadam za tą marką...
OdpowiedzUsuńAkurat ten produkt kompletnie mnie nie interesuje
OdpowiedzUsuńJeśli gdzieś go spotkam jeszcze to się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go i żałuję, że nie widziałam w żadnej promocji.
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze uda mi się znaleźć :)
Wizualnie wygląda jak jakiś mus z kiwi :P. W działaniu widzę całkiem fajny, choć ja akurat raczej fanką tej marki nie jestem i baaaardzo rzadko cokolwiek kupuję :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam ochotę go kupić ale w końcu się nie zdecydowałam. Teraz nie widziałam go nigdzie na sklepowych półkach...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Nie miałam, ale ja lubię wszelakie peelingi, więc ten mnie bardzo ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńNie przemawia do mnie ten peeling ;)
OdpowiedzUsuńdawno nie mialam peelingow o takiej formule:)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten efekt rozgrzewania. Byłby fajny przed 'parówką' i oczyszczaniem twarzy :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze wygląda:) Rozgrzewanie brzmi fajnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny produkt, szczególnie za taką cenę! :)
OdpowiedzUsuńdreamerworldfototravel.blogspot.com
Ooo ciekawy piling nie miałam go. Nie używałam jeszcze nigdy pilingów rozgrzewających. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńooo, a ja nawet nie słyszałam o czymś takim jak peeling sauna!
OdpowiedzUsuńNie znam tego peelingu, nie zapadł mi w pamięć, wiec raczej nigdzie go nie widziałam. Ale jakoś efekt sauny mnie nie przekonuje. :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam ale podoba mi sie jego kolor i konsystencja
OdpowiedzUsuńOgólnie perfectę bardzo lubię. W tym peelingu podoba mi się opakowanie, kolor i konsystencja. Nigdy nie miałam rozgrzewającego peelingu, ale pewnie bym nie zauważyła tego działania, bo zawsze używam peelingów na mokro, jako któryś z kolei produkt do mycia. Jak wykończę moje zapasy, to pewnie się skuszę, bo chcę sprawdzić nowy "rodzaj" pielęgnacji i potrzebuję czegoś rozgrzewającego. Widziałam że revolution wypuściło coś takiego :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, kolor tego peelingu też wygląda zachęcająco :D Może kiedyś się skuszę, póki co jestem wierna peelingom niemechanicznym :)
OdpowiedzUsuńJa nie za bardzo lubię efekt rozgrzewający więc na mokro chyba bardziej by się sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńRozgrzewającego nie chcę :<
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZnam ten peeling i bardzo go lubię. Podoba mi się konsystencja, opakowanie, kolor. Ma bardzo dobre działanie, czego dowodem jest już drugie zużyte przeze mnie opakowanie. Na tej stronie jest więcej ciekawych kosmetyków http://perfecta-kosmetyki.pl/blog/. Mam większość ich przetestować, bo lubię markę Perfecta :)
OdpowiedzUsuń