Nowości styczeń-luty 2019 | NEW IN
Cześć,
Jak pewnie zauważyliście nowości w poprzednim miesiącu się u mnie nie pojawiły, a to dlatego, że było ich tak mało, że post z dwoma zdjęciami nie miał sensu.
Skumulowałam wszystko z dwóch miesięcy, bo w lutym pojawiło się więcej nowości, a więc dzisiaj chciałabym Wam je przedstawić.
Nowości styczeń-luty 2019 | NEW IN
Zacznę od skromnych nowości stycznia, gdzie pojawiło się tylko kilka rzeczy.
Pierwsze nowości to przesyłka rekompensata od marki Your Natural Side, o której wspominałam i pokazywałam produkty w poście dotyczącym peelingu.
Znalazły się tutaj same perełki ze 100% naturalnym składem: woda lawendowa, niebieska glinka i olej z pestek śliwki.
Kolejny produkt to chyba jedyny mój zakup konieczny, czyli płyn do higieny intymnej, który mi się skończył i sięgnęłam po ten sam drugi raz czyli Biały Jeleń.
Skromne zamówienie z Avonu zrobiłam w styczniu. Skusiłam się na żel pod prysznic African Treasure, mam małego bzika na punkcie produktów, które w nazwie mają coś związanego z Afryką i zawsze mnie kuszą.
W lutym zakwalifikowałam się do testów z wizażem i dostałam nową mascarę do rzęs Rimmel Wonder'Luxe Volume. Jest już w użyciu i mimo że pierwsze wrażenia nie były za dobre, bo sklejał moje rzęsy, to jednak z czasem umiem szczoteczką precyzyjniej manewrować i nakłada mi się łatwiej, dokładniej, a efekt jest ładniejszy.
Zupełnymi nowościami i niespodziankami okazały się pozostałe nowości lutego.
Czarna seria z Nivea, której jeszcze nie miałam okazji używać i balsam do ust Nivea.
Limitowana wersja truskawkowego puchu od Ziaji,które od dawna mnie kusiły swoją reklamą.
Aktualnie używamy pianki jako mydła od rąk i wrażenia pozytywne, choć zapach dla mnie odrobinę sztuczny, taki cukierkowy jak żelki malinki (wiecie o jakie mi chodzi?).
Kilka produktów do pielęgnacji ciała z różnych firm, żel pod prysznic z olejem migdałowym Nature Box, sodowy puder do mycia twarzy z Evree, miałam go w odlewce już i byłam z niego zadowolona.
Krem pod oczy Originals Aloe Vera, ponoć świetny i pojemność ma sporą, bo aż 25 ml oraz saszetka szamponu do włosów Avocado ze Skin79.
Bielenda również zasiliła moje szeregi, przede wszystkim nowe maseczki: bąbelkujące i koktajle.
Nowy krem do rąk japoński i maseczka odżywcza w słoiczku.
Podkład Essence Insta Perfect miałam na liście od niedawna, chciałam go odkąd obejrzałam filmik z nim w roli głównej na YT i spadł mi jak z nieba :) co prawda chyba będzie za ciemny, ale zobaczę jak spróbuję. Nie mogę się doczekać, ale muszę skończyć co mam pozaczynane, by się nie zatracić w otwartych podkładach.
Ostatnie nowości to m.in. pierwsza moja paletka Anastasia Beverly Hills ' Modern Renaissance'. Opakowanie jest przepiękne, takie zamszowe i dopracowane w każdym calu.
Kolejna perełka to malutka wersja rozświetlacza Becca w kolorze C POP.
No i jedna ciekawostka, którą też chciałam to lakier hybrydowy z Wibo kolor OPAL.
Jestem ciekawa czy znacie któreś z moich nowości i jakie są Wasze wrażenia z używania ich ?
Pozdrawiam,
Znam tylko żel z Avonu, który miałam i bardzo mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko podkład Essence. Bielenda zaskakuje ciekawymi nowościami :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe nowości :) zwłaszcza paleta no i maski Bielenda, będę czekała na opinie, bo mnie kusiły :)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo ciekawych kosmetyków. Z niecierpliwością czekam na wyniki ich testów. 😊
OdpowiedzUsuńTwoje nowinki z Ziajki to chętnie bym sama chciała poznać:)
OdpowiedzUsuńno no ... dla mnie chyba wszystko to nowości! :)
OdpowiedzUsuńMiałam płyny Nivea, były ok :) na tusz też się załapałam i pierwsze wrażenie też pozytywne nie było, a Ziaja mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńKusi mnie peeling ziaji właśnie w tej wersji, szkoda, że nie jest do końca fajny :( Mam maseczki Bielendy - butelki zużyłam wszystkie 4 i były dla mnie takie przeciętne, bomblujące czekają na użycie :)
OdpowiedzUsuńPeelingu jeszcze nie używałam, więc nie nie wiem jaki jest :)
Usuńwow ile tego ! Super nowości Bielenda ma fajne te maseczki :D
OdpowiedzUsuńKilka nowości znam np. maseczki z Bielendy, żel migdałowy z Nature Box i płyn micelarny z Nivea :) Miłego testowania!
OdpowiedzUsuńSporo nowosci, u mnie ten podklad mimo swietnego pierwszego wrazenia powedrowal w swiat ;)
OdpowiedzUsuńNowości Bielendy najlepsze <3 I oczywiście paletka ABH :D
OdpowiedzUsuńGratuluję testów maskary :)
OdpowiedzUsuńTego zelu od Avon nie miałam, nie wiem jak on mi umknął.
Sporo ciekawych nowości. Też skusiłam się na ten czarny micel od Nivea, ale jeszcze go nie testowałam.
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te maseczki z Bielendy.
OdpowiedzUsuńOj te maseczki bym wypróbowała :P. Podejście marki Your Natural Side bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńMiłego używania nowości:). Paletka piękna, rozświetlacz Becca też:).
OdpowiedzUsuńMega mnie kusi ta nowa linia z Ziaji 😉
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te nowości, też aktualnie używam Białego jelenia do higieny intymnej. Mam ochotę na ten rozświetlacz Becci.
OdpowiedzUsuńTuszu Rimmel jestem bardzo ciekawa, podoba mi się jego opakowanie :-)
OdpowiedzUsuńOj nie znam tej nwoej serii marki Ziaja :) Kuszą mnie też te wszystko nowości Bielendy
OdpowiedzUsuńOooo paleta Modern Renainscence mega mi się podoba, nowości z Bielendy też kuszące. Micel z Nivea mnie zawiódł, chciałam sobie urozmaicić, kupiłam na promocji i teraz niestety żałuję :(
OdpowiedzUsuńSporo nowości:) niebieska glinka z tej marki mnie kusi, jeszcze nei miałam maseczek z tej marki.
OdpowiedzUsuńFajne nowości :) niektóre produkty znam :) fajnie prezentują się maseczki z bielendy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzarna seria z Nivea mnie zaciekawiła. Pierwszy raz ją widzę ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio też zamówiłam żel pod prysznic z Avonu, ale przyznam, że nie kupowałam ich już parę lat ;)
OdpowiedzUsuńO matko ile maseczek! A ten lakier hybrydowy z wibo sprawdza się?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Jeszcze nie nakładałam.
UsuńMiałam tylko płyn do demakijażu oczu z tej serii MicellAir z Nivea i był totalną porażką :(
OdpowiedzUsuńBecca mnie kusi, ale rozsądek mówi po co Ci 50 rozświetlacz ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię żele do higieny intymen białego Jelenia :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: tytułowe zdjęcie jest mistrzowskie. Wybacz, ale zawsze muszę zachwycić się dobrym zdjęciem ;). Ja bardzo lubię żele do higieny intymnej białęgo jelenia, ale wersję aloesową. Zazdroszczę wizażu. Ja ostatni raz testowałam w październiku. Sama nie wiem jak to jest z wyborem lauretów. Bosko wygląda peeling ziai z piankami. Oj pamiętam żelki malinki - smak dzieciństwa ;). Też kupiłam sobie bąbelkujące maseczki bielenda, jeszcze ich nie testowałam ;). Kończy mi się podkład i myślałam o tym z essence. Muszę zobaczyć kolorystykę. Och jak zazdroszczę Anastasii. Zawartość jest piękna. Opakowanie też, ale dużo osób narzeka że się brudzi po pewnym czasie. Daj znać jak to z tym bywa :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jak się u Ciebie sprawdzi ten podkład insta perfect. U mnie niestety nie spisał się za dobrze ;/
OdpowiedzUsuńZnam tusz do rzęs i czarną serię z Nivea. Natomiast bardzo mnie ciekawią maseczki z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńMnie również kusi ta seria Ziaji, szczególnie lubię peelingii tej marki :)
OdpowiedzUsuńKrem do rąk Bielendy wpadł mi w oko chyba najbardziej :)
OdpowiedzUsuń