Aromatyczny płyn do kąpieli na 'Dobranoc', Kneipp
Witajcie,
Dawno nie było tutaj typowej recenzji, opinii konkretnego produktu. Mam ich sporo w planie, a dzisiaj przychodzę do Was z jednym z nich, bo produkt sięgną dna i poleciał do kartonu na poczet denka, więc by nie zapomnieć co chcę Wam o nim napisać spieszę z postem!
Jeśli tak jak ja lubicie umilacze do kąpieli, które wyciszają i uspokajają po ciężkim dniu ten post jest dla Was! Polecam go także wielbicielom marki Kneipp, bo to właśnie o jednym z ich produktów będzie dzisiaj.
Aromatyczny płyn pielęgnujący do kąpieli na 'Dobranoc', Kneipp 400 ml
Skład:
Opakowanie
Szeroka, plastikowa butelka o nieprzeźroczystych ściankach. Nie będę ukrywać, że bardzo kusiła mnie ze sklepowej półki i dawno się czaiłam na jej zakup. Trafiłam w końcu na promocję -40% i postanowiłam spełnić tę zachciankę.Szata graficzna bardzo mi się podoba, etykieta wokoło naklejki ma mocny fioletowo-granatowy kolor, opisana jest wyczerpująco. Plusem jest to, że pod wpływem wody czy wilgoci etykietka się nie ściera i nie odkleja.
Zamykanie to po prostu duża, plastikowa zakrętka. Pod spodem kryje się spory otwór, a więc potrzeba ostrożności, by nie wylać za dużo do wanny.
Konsystencja i zapach
Płyn jest bardzo rzadki wręcz wodnisty, ma piękny atramentowy kolor, który barwi wodę na taki sam kolor, ale w mniejszym nateżeniu. Płyn jest bardzo wydajny, bo jest mocno skoncentrowany no i butelka też jest spora bo to aż 400 ml.Płyn Kneipp lekko się pieni i przyjemnie otula ciało delikatną pianką, która jest jak puch.
Zapach jest bardzo ciepły, subtelny i przytulny. Żaden zapach tutaj nie dominuje, ani lawenda, ani wanilia. Te zapachy łączą się ze sobą w zgrany duet dając ukojenie dla zmysłów po ciężkim dniu.
Zapach nie przytłacza, a robi rolę otoczki, która niezwykle relaksuje.
Jest odrobinę słodki z nutą lawendy, ale całość jest taka ciepła jak domowe ognisko.
Działanie i moje wrażenia
Płyn na 'Dobranoc' od Kneipp najchętniej używałam wieczorem po ciężkim czy stresującym dniu, wtedy sprawdzał się idealnie. Nic tak się nie chciało potem jak wskoczyć do łóżka pod koc/kołdrę i zatopić się w ulubionej książce czy serialu.Był zbawienny dla zmysłów i ciała, świetnie odprężał i sprawiał, że człowiek czuł się taki uspokojony, wyciszony.
Delikatna pianka pieściła ciało i otulała je, a kolor wody był fascynujący!
Chętnie spróbuję inne wersje zapachowe jak znowu natknę się na promocję :)
Lubicie produkty Kneipp?
U mnie te do kąpieli wyjątkowo dobrze się spisują i lubię po nie sięgać.
Znacie ten płyn?
Pozdrawiam,
Pamiętam, ze byłam nim zachwycona :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lawendę ^^
OdpowiedzUsuńmiałam ten płyn, prawie wszystkie tej marki super barwią wodę na intensywne kolory
OdpowiedzUsuńSzkoda, że słabo się pieni, ja uwielbiam mnóstwo pachnącej piany w wannie :)
OdpowiedzUsuńOn akurat ma tyle właściwości, że brak obfitej piany mi kompletnie nie przeszkadza :)
UsuńNie miałam go, ale bardzo ciekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńJa miałam bardziej styczność z olejkami ale opisałaś ten zapach i to że po ciężkim dniu jest to relaks że z chęcią i ja po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńOlejki też miałam i ten złoty to mistrzostwo!
UsuńChyba jeszcze tego płynu nie miałam :)
OdpowiedzUsuńUwoelbiam go.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna szata graficzna - cudnie wygląda i...zapewne nieziemsko pachnie...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Wydawało mi się,że to takie małe opakowanie. A jak się przyjrzałam bliżej to płyn ma 400ml, czyli całkiem fajna pojemność. Miałam kiedyś żel pod prysznic z tej firmy. Bardzo dobrze wspominam.
OdpowiedzUsuńTak, żel też miałam i był fajny, ale muszę spróbować inne wersje zapachowe :)
Usuńuwielbiam produkty tej firmy mialam juz kilka roznych i wszystkie byly boskie
OdpowiedzUsuńMuszę się zaopatrzyć w to cudo - będzie wspaniały po stresującym dniu.
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam wanny i bardzo żałuję, bo uwielbiam takie produkty, które działają na ciało i zmysły
OdpowiedzUsuńLubie lawendowe plyny
OdpowiedzUsuńCudne jest to zapach ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam wanny :( Ale z tej marki lubię olejki do ciała :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię rzeczy do kąpieli. O tej marce jeszcze nie słyszałam. Chętnie poszukam gdzie ją znajdę w mojej okolicy ;)
OdpowiedzUsuńW starym mieszkaniu miałam wannę i pamiętam, że właśnie ten płyn też zużyłam i mile go wspominam.
OdpowiedzUsuńOd dawna przymierzam się do jego poznania:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mam wanny ;P. Takie cudeńka mnie omijają. :D
OdpowiedzUsuńna pewno kupię, już od dawna jest na mojej liście:)
OdpowiedzUsuńNie znałam tej firmy wcześniej, chyba czas wypróbować jakiś produkt :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty o zapachu lawendy, rzeczywiście są niezastąpione po długim i męczącym dniu.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej marki, ale kusiły mnie ich produkty do mycia ciała :)
OdpowiedzUsuńTroche bałabym się, że by zabarwił haha
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie mam wanny :(
OdpowiedzUsuńMiałam ten produkt i bardzo lubiłam. W ogóle kosmetyki Kneipp maja piekne zapachy :)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś. Byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś olejek Kneipp i używałam do stóp, był bardzo przyjemny i ślicznie pachniał :) A ten brzmi bardzo kusząco!
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam produktów tej marki, płynu raczej nie wypróbuję, bo nie posiadam wanny
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten PŁYN i bardzo mile go wspominam :) Jego zapach już od pierwszego użycia przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńMam go jeszcze i lubię :)
OdpowiedzUsuńTen zapach to coś dla mnie! ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? zacznij i daj znać u mnie ;)
www.jagglam.blogspot.com
szkoda że nie mam wanny, zapach musi być cudny:)
OdpowiedzUsuńNie znam tego płynu, ale wygląda kusząco, więc chętnie wypróbuję!
OdpowiedzUsuńJak ja żałuję, że nie mam wanny!
OdpowiedzUsuńDziś od rana akurat przeżywam awarię ciepłowni, ale kocham takie umilacze 😍
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak u mnie by się sprawdził, bo niestety wiele kosmetyków z aromatem wanilii wywołuje u mnie migreny :(
OdpowiedzUsuń