Świeca zapachowa Goose Creek 'Bath Time'

Witajcie,

Dawno nie pojawiał się żaden post zapachowy, a nowości u mnie jest trochę więc dzisiaj przedstawiam Wam jeden z nich. Mimo że naklejka nie ma nic wspólnego z zapachem i nie zachwyca, tak sam zapach idealnie nadaje się na czas wiosny i lata, bo pachnie cudownie kwiatami!

Jeśli czujecie się zaciekawieni jak pachnie świeca z etykieta kąpielową zapraszam do dalszej części wpisu.

Świeca zapachowa Goose Creek 'Bath Time'

Goose Creek 'Bath Time'

Pozwól się zrelaksować swoim zmysłom w otoczeniu zapachu eukaliptusa, bazylii i mięty, wzbogaconych konwalią, różą oraz goździkiem. Dopełnieniem kompozycji są cyprys i drewno wyrzucone na morski brzeg.

Jak świeca Goose Creek 'Bath Time'się u mnie znalazła?

Robiłam do niej dwa podejścia, pierwszym razem kiedy spotkałam ją w Tk Maxx było ich kilka, powąchałam i poczułam, że to jest to.. mimo, że świeca kosztowała tylko 60 zł wahając się nie skusiłam się na nią, ale wciąż gdzieś z tyłu głowy chodziła mi myśl, że mogłam kupić.
Bodajże na następnym dzień pojawiłam się ponownie z nadzieją, że jeszcze będzie i czeka na mnie, była i czekała, sprawdzając jej zapach czy aby na pewno mi się podoba postanowiłam nie zastanawiać się dłużej i brać.
Kupiłam ją więc na świetnej okazji, bo na innych egzemplarzach była za nią cena 75 zł, zaś w cenie regularnej kosztuje chyba 109 zł (?).

Owszem etykieta nie zachwyca, co niektórych nawet obrzydza, uważają, że jest paskudna i najbrzydsza z wszystkich etykiet jakie dotychczas widzieli, ale zapach moim zdaniem jest wart 'poświęcenia'.
Ja nie mam aż tak radykalnych odczuć, nie jest piękna, ale też nie przeszkadza mi specjalnie :)

Jak dla mnie pachnie świeca Goose Creek 'Bath Time'?

 Już kiedy otworzyłam ją w sklepie poczułam w niej na sucho moje ulubione konwalie wymieszane ze świeżą morską bryzą, w tle czuję gdzieś delikatny słony, świeży zapach fal morskich i wiatru.
Zapach konwalii uwielbiam więc musiałam ją mieć, bo konwalie Yankee Candle nie są tym czego szukam.

Recenzja

Yankee Candle, Lily of the Valley

Świeca ma piękny niebieski kolor, intensywny i miejscami ciemny od natężenia olejków. 
Świece Goose Creek posiadają dwa knoty w każdej wielkości swoich świec, dzięki temu dużo szybciej się rozpalają i zapach jest bardziej intensywny podczas palenia.

Dość szybko ją odpaliłam i jej moc od razu mnie uderzyła. Zapach roznosi się po mieszkaniu niemal natychmiast, jest intensywny i pachnie prawie identycznie jak na sucho.
Na pierwszy plan wybijają się kwiaty, mieszkanka kwiatów, dla mnie są to konwalie, bez i róża. 
Świeże tło pewnie tworzy wspomniany eukaliptus i mięta, ale ja nie czuję ich charakterystycznego zapachu.
Czuję w nim też goździki, ale nie przyprawę, a świeże kwiaty, więc jeśli to miał na myśli producent to prawie wszystko się zgadza!

Świetny i piękny zapach, przyjmie się w wielu pomieszczeniach i wystrojach.  Będzie pasował do różnych okazji.
Jeśli lubicie kwiatowe zapachy to koniecznie spróbujcie go chociaż w wosku, choć nie wiem czy w wosku pachnie tak samo.

Znacie markę Goose Greek?
Mieliście styczność z zapachem 'Bath Time'?
Jakie zapachy w świecy lubicie?

Pozdrawiam,

pirelka