Nowości 'Czerwiec 2018'
Cześć,
Czerwiec minął więc czas na nowości, co prawda w ubiegłym miesiącu było skromnie, ale i tak chciałabym pokazać Wam co u mnie nowego się pojawiło.
Pierwszą paczka była akcja testowania z TRND, w której znalazł się cydr lubelski ;) przyznam, że cydry, które wcześniej próbowała nie smakowały mi, ale ten zachwycił od pierwszego spróbowania :)
Po spotkaniu z koleżankami blogerkami przyniosłam kilka darów losu ;)
Od Basi dostałam krem pod oczy Vichy, którego byłam bardzo ciekawa, balsamy do ciała modelujące i antycellulitowe, a także mgiełkę arbuzową Balea.
Od Justyny otrzymałam krem na noc Tołpa z serii Nature Story, która mnie ciekawi, miniaturkę kremu z filtrem La Roche Posay, świetnie koloryzuje ale strasznie szybko zastyga podczas rozprowadzania, co utrudnia jego używanie oraz próbkę balsamu rozświetlającego LPM.
Ania podarowała mi odlewki: peeling Sylveco (świetny, podobnie jak jego zielona wersja), maseczka do twarzy Himalaya i peeling do skóry głowy Pharmaceris z serii H.
Z Klubu Recenzentów Rossmann dostałam do testowania nowości, które w sprzedaży pojawią się w lipcu. Znalazło się tutaj kilka perełek np. brązujący balsam Palmers, który okazał się hitem, a wcześniej bałam się takich produktów. Krem do rąk też jest bardzo przyjemny, róż to nie moja bajka, ale spróbowałam go i oddałam znajomej. Peeling do ciała ciekawy, lekko rozgrzewa, ale nie pali w skórę, bo tego efektu nie cierpię, jednak jest to raczej delikatnie peelingujący żel.
Ostatnie nowości to scrub do twarzy Loreal, pięknie pachnie kiwi już przez opakowanie !
Wzbudzająca skrajne emocje paletka MUR Maxineczka Beauty Legacy, która mnie kusiła, ale nie mogłam się zdecydować na jej zakup - teraz ją mam!
Maseczki PureDerm bąbelkujące, które mnie ciekawią i pięknie pachnący puder do kąpieli Nacomi, który już ostatnio pojawił się w rozczarowaniach :(
To już wszystkie nowości czerwca jakie się u mnie pojawiły.
Dajcie znać czy znacie któryś z tych produktów i jak się u Was spisał?
A jak u Was plasują się nowości ubiegłego miesiąca?
Czerwiec minął więc czas na nowości, co prawda w ubiegłym miesiącu było skromnie, ale i tak chciałabym pokazać Wam co u mnie nowego się pojawiło.
Pierwszą paczka była akcja testowania z TRND, w której znalazł się cydr lubelski ;) przyznam, że cydry, które wcześniej próbowała nie smakowały mi, ale ten zachwycił od pierwszego spróbowania :)
Po spotkaniu z koleżankami blogerkami przyniosłam kilka darów losu ;)
Od Basi dostałam krem pod oczy Vichy, którego byłam bardzo ciekawa, balsamy do ciała modelujące i antycellulitowe, a także mgiełkę arbuzową Balea.
Od Justyny otrzymałam krem na noc Tołpa z serii Nature Story, która mnie ciekawi, miniaturkę kremu z filtrem La Roche Posay, świetnie koloryzuje ale strasznie szybko zastyga podczas rozprowadzania, co utrudnia jego używanie oraz próbkę balsamu rozświetlającego LPM.
Ania podarowała mi odlewki: peeling Sylveco (świetny, podobnie jak jego zielona wersja), maseczka do twarzy Himalaya i peeling do skóry głowy Pharmaceris z serii H.
Z Klubu Recenzentów Rossmann dostałam do testowania nowości, które w sprzedaży pojawią się w lipcu. Znalazło się tutaj kilka perełek np. brązujący balsam Palmers, który okazał się hitem, a wcześniej bałam się takich produktów. Krem do rąk też jest bardzo przyjemny, róż to nie moja bajka, ale spróbowałam go i oddałam znajomej. Peeling do ciała ciekawy, lekko rozgrzewa, ale nie pali w skórę, bo tego efektu nie cierpię, jednak jest to raczej delikatnie peelingujący żel.
Ostatnie nowości to scrub do twarzy Loreal, pięknie pachnie kiwi już przez opakowanie !
Wzbudzająca skrajne emocje paletka MUR Maxineczka Beauty Legacy, która mnie kusiła, ale nie mogłam się zdecydować na jej zakup - teraz ją mam!
Maseczki PureDerm bąbelkujące, które mnie ciekawią i pięknie pachnący puder do kąpieli Nacomi, który już ostatnio pojawił się w rozczarowaniach :(
To już wszystkie nowości czerwca jakie się u mnie pojawiły.
Dajcie znać czy znacie któryś z tych produktów i jak się u Was spisał?
A jak u Was plasują się nowości ubiegłego miesiąca?
Pozdrawiam,
pirelka
Ooo widze arbuz, lubię te zapachy owocowe :D
OdpowiedzUsuńświetne nowości, szkoda, ze puder jest rozczarowaniem, uwielbiam cydr, mogłabym pić jak wodę :)
OdpowiedzUsuńPiękne nowości - też poznałam Cydr :) Krem do rąk z jantar? jeszcze nie spotkałam, będę wypatrywać go w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńCydr smakowity na pewno :)
OdpowiedzUsuńKocham cydr i wszystkie "napoje" jablkowe hihihi ;)
OdpowiedzUsuńMnóstwo wspaniałycg produktów ☺
OdpowiedzUsuńWczoraj u mnie też pojawiły się nowości ;D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji używać tych bąbelkujących maseczek, ale bardzo mnie ciekawią!
Ale cudów u Ciebie :) U mnie wczoraj też pojawiło się kilka nowości, ale jeszcze nie zdążyłam ich otworzyć;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak będzie sprawdzał się u Ciebie krem pod oczy Vichy :)
Na razie jest ok :)
UsuńTen cydr jest genialny, bardzo go lubię i zazdraszczam :D
OdpowiedzUsuńCydr najlepiej smakuje latem schłodzony :D
OdpowiedzUsuńOsobiście nie lubię z lodówki ;)
UsuńJak ci się sprawdza paletka maxineczki?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam ;)
UsuńFajne nowości, wpadł mi w oko ten balsam z palmersa . :)
OdpowiedzUsuńI jak Ci się sprawdza paleta Maxineczki? :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam ;)
UsuńOoo masz paletę Maxi, no to czekam na wrażenia :)
OdpowiedzUsuńWiele ciekawych produktów :)
OdpowiedzUsuńTrochę się uzbierało :) Miłego używania!
OdpowiedzUsuńOj jak ja uwielbiam cydr.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
ciekawe rzeczy wpadły do kosmetyczki ;)
OdpowiedzUsuńMuszę skosztować tego cydru:)
OdpowiedzUsuńTa mgiełka z Balea wcale mi nie pachnie arbuzem ;x
OdpowiedzUsuńSerio? A mi daje arbuzem, że hej ;)
UsuńKrem pod oczy od Vichy wydał mi sie bardzo interesujący :D
OdpowiedzUsuńmiałam anthelios barwionego. kolor nie ten niestety
OdpowiedzUsuńBardzo dużo tych nowości :) Lubię zapach arbuza :)
OdpowiedzUsuńBalsamy Palmer's pachną cudnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nowości, jestem ciekawa tej mgiełki arbuzowej :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nowości z Rossmanna trafiły do Ciebie do testów :) Z cydrów lubię tylko taki prawdziwy, samodzielnie robiony. Sklepowe mi nie smakują ;)
OdpowiedzUsuńMiałam żel pod prysznic o tym zapachu, co Ty masz mgiełkę - musi pięknie pachnieć! Miłego używania :)
OdpowiedzUsuńSporo ciekawych nowości :) A cydr przyznam bardzo dobry. Kojarzę też paletę Maxineczki, którą bardzo lubię i odkąd mam używam codziennie przy każdym makijażu.
OdpowiedzUsuńU mnie cały zestaw kosmetyków LPM z rozświetlającej serii oraz kremy Nivea. Poza tym staram się chwilowo unikać drogerii i kończę (a przynajmniej próbuję) kosmetyki, które ostatnio zachomikowałam :)
OdpowiedzUsuńwow sporo nowości! testuj testuj:)!
OdpowiedzUsuńIle ciekawych kosmetyków!:)
OdpowiedzUsuńTen scrub L'Oreal mnie najbardziej ciekawi, jestem też ciekawa wrażeń na temat paletki :) Miłych testów :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie Twoja recenzja palety maxineczki
OdpowiedzUsuńSuper nowości, jestem ciekawa jak się spisze paletka :)
OdpowiedzUsuńOj jak bym się napiła takiego zimnego cydru :) Miłego testowania. Balsamy Palmers bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńCydr bardzo lubię i jedynie to piję ostatnio z trunków
OdpowiedzUsuńUwielbiam cydr. Jest idealny na letnie wieczory (których niestety na razie brak) i nie jest tak ciężki jak piwo. Piłaś cydr z gruszek? Ja bardzo lubię, jest słodszy niż ten z jabłek, ale równie smaczny.
OdpowiedzUsuńPiłam jako jeden z pierwszych, bo uwielbiam wszystko co gruszkowe, ale mi nie smakował :(
Usuńoo super nowosci, kilka wpadlo mi w oko
OdpowiedzUsuńJa paletkę Maxi macałam w Hebe, ale nie kupię, za dużo nie moich kolorów (ten fioletowy i róż!)
OdpowiedzUsuńO, jestem ciekawa dogłębniejszej opinii o balsamie brązującym Palmer's! Będzie na blogu? Balsam pachnie może kokoskiem? :D
OdpowiedzUsuńBędzie będzie Aniu ;) Ps. uwielbiam ten balsam!
Usuń..i pachnie kokosem ;) kremowym kokosem.
UsuńSuper! To czekam <3
UsuńNo faktycznie sporo tego ;D Też mam MUR od Maxi, bardzo się lubimy;))
OdpowiedzUsuńI co sądzisz o tej paletce?
OdpowiedzUsuńWiesz, że jeszcze nie miałam okazji użyć? :(
Usuńu mnie nowości prawie wcale ;)
OdpowiedzUsuń