Dlaczego paleta Wibo Modern stała się moim HITem ? | swatche | makijaże
Witajcie,
O palecie cieni do powiek Wibo Modern od dawna w sieci jest głośno, przyznam się, że ja dopóki nie dostałam jej w prezencie nic o niej nie słyszałam.
O palecie cieni do powiek Wibo Modern od dawna w sieci jest głośno, przyznam się, że ja dopóki nie dostałam jej w prezencie nic o niej nie słyszałam.
Zaczęłam interesować się nią dopiero wtedy, kiedy zaczęły do mnie docierać skrajne opinie na jej temat, jedne pozytywne, inne negatywne.
Jak wspominałam Wam w ostatnich ulubieńcach nie chciałam kierować się opiniami innych, ale przetestować ją dokładnie na sobie zanim wygłoszę swoje zdanie na jej temat i zrecenzuję ją na blogu.
Namiastkę moich wrażeń mogliście śledzić na moim instastory, a także przeczytać o niej odrobinę w ostatnich ulubieńcach.
Z chęcią dowiedziałam się kilku informacji o tej palecie i jak się okazało paleta Wibo Modern jest inspirowana kultową już paletą cieni Anastasia Beverly Hills Modern Renaissance.
Kolory sobie odpowiadają, są niemalże identyczne na pierwszy rzut oka, jedyna różnica to ilość cieni. W palecie Wibo Modern jest ich 15, a w palecie Anastasia Beverly Hills Modern Renaissance cieni jest 14.
Palety Anastasia Beverly Hills Modern Renaissance nie miałam, więc nie odniosę się do niej w żaden sposób, ale za to paletkę Wibo Modern chciałabym Wam dzisiaj przedstawić wraz z makijażami wykonanymi z jej udziałem.
Ciekawi? Zaczynamy!
Jednak to dopiero pod spodem jej design mnie zachwycił. Pudełko jest kartonowe, ale ma piękną błyszczącą i brokatową zewnętrzną część. Dla niektórych może być ona tandetna, ale ja jestem sroką i wszystko z tego typu wykończeniem przyciąga mój wzrok i rozbudza apetyt na więcej!
Na zdjęciu opakowanie wyszło jak srebrne, w rzeczywistości jest to różowe srebro.
Opakowanie jest dość solidnie wykonane, na razie nic mi się nie rozwala i nie rozkleja. W środku znajduje się także przydatne lusterko dość dobrej jakości.
W palecie znajdziemy 12 matowych cieni i 3 metaliczne, wszystkie kolory są stonowane, naturalne i pasujące do siebie, niezależnie od tego czy mają matowe czy błyszczące wykończenie.
Ta paleta idealnie nadaje się do makijażu codziennego, nie zrobimy sobie nią krzywdy, kolory są dość dobrze napigmentowane, z łatwością się rozcierają i ładnie się ze sobą łączą tworząc naturalny, dzienny makijaż. Jeśli poszalejemy z odcieniami jagodowymi to może uda się stworzyć bardziej zadziorny i wyjściowy look.
Cienie z tej palety też fajnie łączą się z innym cieniami.
Pewnie jesteście ciekawi jak wyglądają na skórze, dlatego po raz pierwszy specjalnie dla Was zrobiłam swatche cieni i powiem Wam, że spodobało mi się to. Nie będę więcej się bronić przed swatchowaniem!
Kolory idą od samej góry w poziomych liniach po 5 szt. na zdjęciu.
(od lewej: silver light, amazing desert, modern days, dirty mary i think positive)
(od lewej: choco lovers, berry addiction, dark choco, meet camel i earth tone)
(od lewej: russian gold, marocco touch, cherry juice, touch the ground i spice orange)
Oczywiście cienie te to nie są jakieś mocno napigmentowane petardy, ale musicie przyznać, że kolory i ich intensywność i tak zaskakują. Swatche, które dla Was zrobiłam są robione na suchą skórę, bez bazy.
Wczoraj nałożyłam kolor 'eart tone' i aż mnie cofnęło jak po jednym przyłożeniu pędzelka moja powieka do połowy była intensywnie pomarańczowo-brązowa! Wiadomo, że nie każdy kolor z tej palety ma taką moc, ale moim zdaniem są godne uwagi!
Obalam mity tych negatywnych komentarzy, choć rozumiem i wierzę, że u kogoś paleta Wibo Modern może się nie spisać, może zawodzić i okazać się totalnym bublem, u mnie jednak okazała się HITEM i warto ją przetestować na sobie, a nie płynąć z nurtem negatywnego nastawienia!
Moja skóra na powiekach jest dramatycznie wymagająca, nie skutkują prawie żadne bazy po cienie, korektory czy pudrowanie, po prostu cienie szybko oddzielają się w załamaniu powieki. Tak bywa też z paletą Huda Beauty, która kosztuje prawie 300 zł, mimo że konsystencja jej cieni jest jak masło, a kolory przewspaniałe to nie grzeszy jakością i trwałością na moich trudnych powiekach.
Zaskoczeni?
Zaskoczę Was jeszcze bardziej, bo to właśnie paleta Wibo Modern okazała się być dla moich powiek idealna, pomijając fakt, że wyglądają bardzo ładnie na skórze, a kolory są totalnie w moim guście i prawie wszystkie takie jakich używam najczęściej, to cienie te nie oddzielają mi się w załamaniu powieki nawet po całym dniu noszenia makijażu!
Nakładam je na bazę pod cienie, nie ma znaczenia jaką, zawsze trzymają się idealnie, nawet przy bardzo aktywnym dniu rozdzielenie po 12 godzinach jest niewielkie i mało widoczne.
Cienie odrobinę się osypują podczas nakładania, ale ok jest to paleta z niższej półki i tutaj nie oczekuję od niej tego, że nie spadnie ani okruszek, w przeciwieństwie do tej za 300 zł, która już nie powinna się sypać, a sypie się jeszcze bardziej, ale o tym innym razem!
Już nie raz pokazywałam Wam makijaże wykonane Wibo Modern na instastory, ale zrobiłam też zdjęcia lepszej jakości specjalnie na bloga, żeby pokazać Wam jak różne kolory z Wibo Modern prezentują się na powiekach.
(w tym makijażu w zewnętrznym kąciku oka użyłam właśnie wyżej wspomnianego koloru 'eart tone')
(tutaj od zewnętrznej strony mój ulubiony i maltretowany niemalże codziennie cień 'think positive', wygląda tak naturalnie jak druga skóra, ale podkreśla niesamowicie oko)
(i na koniec coś w jagodowym tonie, co zrodziło się z mojej miłości do tego koloru)
Na koniec dodam tylko, że nie jest to żaden artykuł sponsorowany, ani nic w tym stylu.
Paleta jest moja, a dostałam ją na prezent ;)
Dajcie znać czy mieliście do czynienia z paletą Wibo Modern i jak się u Was spisała ?
A może zniechęciły Was negatywne komentarze na jej temat i darowaliście sobie jej zakup ?
Wibo Modern, Paleta 15 cieni do powiek 15g
Opakowanie i wygląd paletki Wibo Modern
Paleta od pierwszego wejrzenia mi się spodobała, ma kartonową nakładkę z namiastką kolorów cieni, które są w środku.Jednak to dopiero pod spodem jej design mnie zachwycił. Pudełko jest kartonowe, ale ma piękną błyszczącą i brokatową zewnętrzną część. Dla niektórych może być ona tandetna, ale ja jestem sroką i wszystko z tego typu wykończeniem przyciąga mój wzrok i rozbudza apetyt na więcej!
Na zdjęciu opakowanie wyszło jak srebrne, w rzeczywistości jest to różowe srebro.
Opakowanie jest dość solidnie wykonane, na razie nic mi się nie rozwala i nie rozkleja. W środku znajduje się także przydatne lusterko dość dobrej jakości.
Cienie do powiek i ich kolory Wibo Modern (swatche)
Cienie to małe kwadraciki o pojemności 1gr każdy.W palecie znajdziemy 12 matowych cieni i 3 metaliczne, wszystkie kolory są stonowane, naturalne i pasujące do siebie, niezależnie od tego czy mają matowe czy błyszczące wykończenie.
Ta paleta idealnie nadaje się do makijażu codziennego, nie zrobimy sobie nią krzywdy, kolory są dość dobrze napigmentowane, z łatwością się rozcierają i ładnie się ze sobą łączą tworząc naturalny, dzienny makijaż. Jeśli poszalejemy z odcieniami jagodowymi to może uda się stworzyć bardziej zadziorny i wyjściowy look.
Cienie z tej palety też fajnie łączą się z innym cieniami.
Pewnie jesteście ciekawi jak wyglądają na skórze, dlatego po raz pierwszy specjalnie dla Was zrobiłam swatche cieni i powiem Wam, że spodobało mi się to. Nie będę więcej się bronić przed swatchowaniem!
Kolory idą od samej góry w poziomych liniach po 5 szt. na zdjęciu.
(od lewej: silver light, amazing desert, modern days, dirty mary i think positive)
(od lewej: choco lovers, berry addiction, dark choco, meet camel i earth tone)
(od lewej: russian gold, marocco touch, cherry juice, touch the ground i spice orange)
Moje wrażenia i odczucia do palety Wibo Modern (makijaże)
Palet do makijażu w swojej kolekcji mam dużo, znajdują się w niej przeróżne marki począwszy od Huda Beauty, a kończywszy właśnie na Wibo i to co chcę Wam powiedzieć to fakt, że marka nie jest najważniejsza, podobnie jak cena, bo to właśnie ta paleta od Wibo, która kosztuje nie całe 40 zł w cenie regularne spisuje się u mnie niemalże najlepiej ze wszystkich.Oczywiście cienie te to nie są jakieś mocno napigmentowane petardy, ale musicie przyznać, że kolory i ich intensywność i tak zaskakują. Swatche, które dla Was zrobiłam są robione na suchą skórę, bez bazy.
Wczoraj nałożyłam kolor 'eart tone' i aż mnie cofnęło jak po jednym przyłożeniu pędzelka moja powieka do połowy była intensywnie pomarańczowo-brązowa! Wiadomo, że nie każdy kolor z tej palety ma taką moc, ale moim zdaniem są godne uwagi!
Obalam mity tych negatywnych komentarzy, choć rozumiem i wierzę, że u kogoś paleta Wibo Modern może się nie spisać, może zawodzić i okazać się totalnym bublem, u mnie jednak okazała się HITEM i warto ją przetestować na sobie, a nie płynąć z nurtem negatywnego nastawienia!
Moja skóra na powiekach jest dramatycznie wymagająca, nie skutkują prawie żadne bazy po cienie, korektory czy pudrowanie, po prostu cienie szybko oddzielają się w załamaniu powieki. Tak bywa też z paletą Huda Beauty, która kosztuje prawie 300 zł, mimo że konsystencja jej cieni jest jak masło, a kolory przewspaniałe to nie grzeszy jakością i trwałością na moich trudnych powiekach.
Zaskoczeni?
Zaskoczę Was jeszcze bardziej, bo to właśnie paleta Wibo Modern okazała się być dla moich powiek idealna, pomijając fakt, że wyglądają bardzo ładnie na skórze, a kolory są totalnie w moim guście i prawie wszystkie takie jakich używam najczęściej, to cienie te nie oddzielają mi się w załamaniu powieki nawet po całym dniu noszenia makijażu!
Nakładam je na bazę pod cienie, nie ma znaczenia jaką, zawsze trzymają się idealnie, nawet przy bardzo aktywnym dniu rozdzielenie po 12 godzinach jest niewielkie i mało widoczne.
Cienie odrobinę się osypują podczas nakładania, ale ok jest to paleta z niższej półki i tutaj nie oczekuję od niej tego, że nie spadnie ani okruszek, w przeciwieństwie do tej za 300 zł, która już nie powinna się sypać, a sypie się jeszcze bardziej, ale o tym innym razem!
Już nie raz pokazywałam Wam makijaże wykonane Wibo Modern na instastory, ale zrobiłam też zdjęcia lepszej jakości specjalnie na bloga, żeby pokazać Wam jak różne kolory z Wibo Modern prezentują się na powiekach.
(w tym makijażu w zewnętrznym kąciku oka użyłam właśnie wyżej wspomnianego koloru 'eart tone')
(tutaj od zewnętrznej strony mój ulubiony i maltretowany niemalże codziennie cień 'think positive', wygląda tak naturalnie jak druga skóra, ale podkreśla niesamowicie oko)
(i na koniec coś w jagodowym tonie, co zrodziło się z mojej miłości do tego koloru)
Na koniec dodam tylko, że nie jest to żaden artykuł sponsorowany, ani nic w tym stylu.
Paleta jest moja, a dostałam ją na prezent ;)
Dajcie znać czy mieliście do czynienia z paletą Wibo Modern i jak się u Was spisała ?
A może zniechęciły Was negatywne komentarze na jej temat i darowaliście sobie jej zakup ?
Pozdrawiam,
pirelka
Kolorystyka mi się podoba ale... coś mi tam za mało :D
OdpowiedzUsuńKolorystyka może i by dała radę ale jak dla mnie zbyt mało pigmentu. Wolę lekko musnać pędzelkiem i mieć fajny efekt niż grzebać w tym cieniu jak dzika świnia;) i nadal nic nie było widać;)
UsuńOdcienie w dychę, zwłaszcza brąz :)
OdpowiedzUsuńpiękne, delikatne makijaże, a cienie- rewelacyjne, rzadko się maluję ale czuję, że też muszę mieć tą paletę.
OdpowiedzUsuńAle masz niebieskie oczy <3
OdpowiedzUsuńJa tak czy inaczej jej nie kupię bo wykorzystałabym może połowę cieni, bardziej się ślinię chyba do wersji Neutral :) Ale OMG jakie cudowne swatche zrobiłaś i jak bosko makijaże podkreśliły Twoją piękną tęczówkę <3 Pełen zachwyt!
OdpowiedzUsuńJak te cienie pięknie podkreślają Twój kolor oczy, wow!!! Ta paleta bardzo ładnie wygląda, choć mam już podobne kolory, więc raczej się na nią nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńDziewczyno, co tam paleta! Jakie Ty masz śliczne błękitne oczęta! ♥
OdpowiedzUsuńKolory bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się zestawienie kolorystyczne, ale obawiam się, że sama pigmentacja byłaby dla mnie trochę rozczarowująca. Lubię bardziej nasycone odcienie :)
OdpowiedzUsuńOdcienie takie, w których gustuję :)
OdpowiedzUsuńrównież mam podobny problem, cienie szybko u mnie znikają, żaden korektor nie daje rady, baza pod cienie jedyna jaka się sprawdziła to cashmere
OdpowiedzUsuńtym bardziej cieszy, że znalazłaś fajną paletkę:)
Cieni z tej firmy jeszcze nie miałam, ale lakiery do paznokci jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńŚwietna kompozycja kolorów :) Idealna podstawa, żeby stworzyć coś pięknego na oku :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że u Ciebie się sprawdza 😊 Mam tę paletę i mimo całej sympatii do wersji neutralnej te średnio lubię. Makijaż na bazie czy bez zawsze wychodzi pastelowy wręcz, a tego nie oczekiwałam, że przy pracy z pędzlem gdzieś ucieknie kolor 😞
OdpowiedzUsuńKolory są bardzo w moim stylu!
OdpowiedzUsuńMiałam ochotę ją zakupić, kusi niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńPigmentacja wygląda naprawdę dobrze i kolorki ładne, ale mam jakieś uprzedzenie co do poprzednich palet Wibo i nie planuję jej kupować :D Może miał trochę wpływ filmików, na których widziałam jak słabo się blendują i chyba nikt mnie do jakiejkolwiek palety Wibo nie przekona, a niektóre produkty to perełki :D A co do kolorów, które wybrałaś świetnie wyglądają na oczach :)
OdpowiedzUsuńWygląda ładnie, ale widzę, że pigmentacja średnia.
OdpowiedzUsuńKolory moje, ale w sumie trochę się zdziwiłam tym porównaniem i tego, jak w nim wypadła ta paletka :P
OdpowiedzUsuńwłaśnie też słyszałam albo zachwyt albo absolutnie nie... kolory nawet takie moje, chociaż bardziej skłaniam się ku kompletnie niewidocznym naturalnym odcieniom :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to one wszystkie zlewają się w jedną plamę, dlatego rzadko używam :P
OdpowiedzUsuńNa pewno korzystałabym z beżowo-brązowej kolorystyki :)
OdpowiedzUsuńNie kupuje jej, bo mam inne ciekawsze i muszę je zużyć😉
OdpowiedzUsuńNie lubię tego typu "inspiracji", ale abstrahując od tego do twarzy Ci w tych kolorach, ładnie podkreślają kolor tęczówki. I jeżeli ta paleta sprawdza się na Twoich problematycznych powiekach to dobrze.
OdpowiedzUsuńMasz boski kolor oczu! A paletka całkiem fajna:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Niestety słyszałam o niej sporo negatywnych opinii i raczej się nie skusze, ale dobrze że Ty jesteś zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńMimo, ze nie jestem fanką intensywnych makijazy na co dzień to ja się jednak na niej zawiodłam :(
OdpowiedzUsuńPiękne odcienie ;)
OdpowiedzUsuńWygląda ładnie. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję. :)
U, na Twoich oczach wygląda naprawdę ładnie. Niemniej jednak raczej się spotykam z negatywnymi opiniami, więc jeżeli po nią sięgnę, to tylko podczas dużej promocji
OdpowiedzUsuńJa zainwestowałam w Modern Renaissance od ABH i, mimo że taki wydatek trochę bolał, to nie żałuję ani złotówki ;) Zdecydowanie było warto ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne odcienie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie prezentują się na powiekach :P
OdpowiedzUsuńJakie ty masz piękne oczy!!!!! A po drugie przy tych kolorach nie dziwię CI się, że jest Twoim HITEM :)
OdpowiedzUsuńPodbijam! Piękne oczy, a kolory jakby stworzone dla Ciebie :]
UsuńFajna ale coś mi w niej brakuje,,,,!
OdpowiedzUsuńJaka cudowna paletka! Muszę ją mieć. Kolory idealne dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNiestety mi sie nie podobaja te cienie, fajna i na czasie kolorystyka ale to wszystko. Nie lubie suchych, tepych i malo napigmentowanych cieni ;)
OdpowiedzUsuńJejć, te ciepłe kolory są stworzone dla Twojej karnacji :)
OdpowiedzUsuńDobra kolorystyka, ale zgadzam się że pigmentacja nie zadowala
OdpowiedzUsuńsuper ze zakup był udany moje obecnie leżą;)
OdpowiedzUsuńMam o niej podobne zdanie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie widziałam tej paletki, ale kolory całkiem niezłe ;D
OdpowiedzUsuńŁadne kolory☺
OdpowiedzUsuńPaletka wygląda bardzo ładnie 👍 chyba ją przetestuje 😊
OdpowiedzUsuńKolory idealne dla Ciebie :*
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie prezentuje się na oku :)
OdpowiedzUsuń