Nowości 'marzec 2018'
Hej w kwietniu!
A skoro mamy nowy miesiąc to czas na prezentację nowości marca.
Jesteście ciekawi? Zapraszam na krótki pokaz ;)
Na początek zakupy z targów kosmetyków naturalnych, na których byłam w Gdańsku.
Skusiłam się na drugi rodzaj peelingu Hagi, bo tą wersją którą używam od jakiegoś czasu jestem zachwycona, więc musiałam zrobić mały zapas, ale pokusiłam się na scrub konopny!
Na stoisku Full Mellow też skusiłam się na peeling, bo tego kosmetyków akurat nie mam w zapasie, a także na kostkę peelingującą kawową.
Po targach poszłyśmy z koleżankami blogerkami na pizzę i nie tylko ;) a tak w drodze wymianki, podarunków i odlewek dostałam od Justyny lakier do włosów Taft, który powędruje do mojej mamy oraz kule do kąpieli z Delia, które uwielbiam, a dawno ich nie miałam.
A od Basi dostałam kilka odlewek kosmetyków, które bardzo mnie ciekawią, a m.in. płyn lawendowy Fitomed, którego nie od dzisiaj byłam ciekawa, podobnie jak peelingu oczyszczającego z Sylveco, który okazał się być super i pokuszę się na kupno pełnowymiarowego opakowania (okazał się być bardzo podobny do tego z Nacomi, który opisywałam i stał się moim HITEM).
Dostałam też na spróbowanie bazę z Inglota po cienie, a także bazę pod makijaż z Loreal oraz pastę do mycia twarzy Fresh&Natural.
Dostałam też paczkę od Cuda.pl,w której znalazłam moje małe chciejstwo zapachowe czyli świecę Yankee Candle Peach&Lavender oraz olejek antycellulitowy Orientana, który bardzo mnie ciekawi zwłaszcza teraz kiedy regularnie ćwiczę i staram się dbać o dietę. Zobaczymy czy wspomoże walkę o lepszą kondycje skóry ;)
Do mojej kolekcji zapasów kosmetyczny dołączyły dwa produkty z serii Kokos&Aloes od Bielendy: płyn micelarny 3w1 i mgiełka do twarzy i ciała, a także gratis dla klubowiczów, który dostałam w Rossmannie - płyn micelarny Loreal.
W lutym dostałam też paczkę od Delia, ale pokażę ją w kolejny podsumowaniu, bo przez całe zamieszanie świąteczne nie miałam okazji porobić zdjęć.
Nie jest tego dużo, ale dla mnie wystarczająco zwłaszcza, że są tu produkty, które bardzo mnie ciekawiły i bardzo mnie cieszą.
Znacie któryś z nich? A może macie któryś?
Czego jesteście najbardziej ciekawi i chcielibyście zobaczyć recenzje na blogu w pierwszej kolejności?
Pozdrawiam,
pirelka
kokosowo-aloesowa mgiełka z Bielendy jest bardzo przyjemna. Ciekawi mnie zapach tej świeczki ;)
OdpowiedzUsuńSama jestem ciekawa tego peelingu Hagi, na razie czeka na użycie, ale nie mogę się doczekać :D
OdpowiedzUsuńFajne masz te nowości, ale nic z tych produktów nie używałam.
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty. Sporo nowości jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jak pachnie ta świeczka.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Mnie bardzo kusi ta nowa linie Bielendy kokos i aloes ;)
OdpowiedzUsuńHagi pięknie pachnie!
OdpowiedzUsuńTa seria Bielendy wygląda całkiem zachęcająco :-)
OdpowiedzUsuńtaka duża świeca to fajny nabytek, bardzo mnie interesuje ta nowa seria z Bielendy
OdpowiedzUsuńDlaczego przegapiłam kostkę kawową pilingującą? :P Peeling Hagi mam, to wiesz, ale inny i pokochałam :)
OdpowiedzUsuńFajne nowości :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości, miłego testowania! :)
OdpowiedzUsuńMiałam jedynie kule do kąpieli ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie same nowości, ale zdecydowanie najbardziej wpadł mi w oko peeling Full Mellow. Zupełnie nie znam marki i z chęcią się przyjrzę :)
OdpowiedzUsuńMiłego używania, ta kostka wygląda przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńTeż skusiłam się na te dwa produkty z serii Kokos i Aloes :D
OdpowiedzUsuńChetnie przetestowalabym ta serie z Bielendy ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe nowosci :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :) wczoraj robiłam zamówienie w aptece Melissa i dorzuciłam do koszyka ten peeling od Sylveco, bo zachęciła mnie jego cena. Jednak widzę, że jesteś z niego zadowolona, mam nadzieję, że ja też będę :)
OdpowiedzUsuńOlejek Orientany jest świetny :)
OdpowiedzUsuńZostała mi jedna kula do kąpieli z Delii. Ja również je uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńbielenda wygląda tak świeżo :) ciekawa jestem zapachu aloesu i kokosa :)
OdpowiedzUsuńmiałam te kule do kąpieli, bardzo przyjemne. :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta kokosowo-aloesowa seria z Bielendy 😊
OdpowiedzUsuńDla nas to też są nowości :) Te kosmetyki kokos&aloes nas ciekawią :)
OdpowiedzUsuńPo pudrze do kąpieli z Hagi mam wrażenie, że mnie ta marka przyciąga :D
OdpowiedzUsuńŚwieczka musi cudownie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie bardzo ten olejek z orientany, bardzo lubię ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńHAgi ma piękne opakowania
OdpowiedzUsuńznam jedynie olejek orientany:)
OdpowiedzUsuńAj, zazdroszczę świecy! Cały czas jakoś szkoda mi wydać tyle pieniędzy na świecę.
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy z targów :)
OdpowiedzUsuńJako świecomaniaczkę mnie oczywiście najbardziej ciekawi Yankee ;)
OdpowiedzUsuńcoś od hagi mi się marzy, ale nie mogę sie na nic zdecydować ;D
OdpowiedzUsuńWow! Sporo tych nowości :) Marzy mi się yankee, ale ceny trochę mnie odstraszają. Na razie zadowalam się woskami!
OdpowiedzUsuńHagi - bardzo korci mnie ta marka i ich świece.
OdpowiedzUsuńHej Iza! I jak Ci się sprawdza ta świeca YC? Szukałam ostatnio czegoś brzoskwiniowego, ale nic nie było stacjonarnie w sklepie, który odwiedziałam poza "mango peach salsa", który lubię, ale nie czuć tam aż tak tych brzoskwin. A "Peach Lavender" jest wyraźnie brzoskwiniowa czy dominuje lawenda?
OdpowiedzUsuńZdecydowanie główną rolę gra tutaj brzoskwinia, dlatego się na nią zdecydowałam, bo za lawendą nie przepadam. Co prawda jeszcze jej nie paliłam, ale jest piękna i super soczysta na sucho. Mam też z kolekcji Simple Home świecę Peach Smooothie i też jest ładna, ale ją ciężko już dostać :(
UsuńRównież mam płyn micelarny L'Oreal ;]
OdpowiedzUsuń