Delia, Kremowa mascara do brwi
Witajcie,
Niedawno na Instagramie i w ulubieńcach pokazywałam Wam mascarę do brwi Delia, wiele Waszych głosów uświadomiło mi, że jesteście jej ciekawi i macie ochotę na jej recenzję.
Dlatego zmotywowałam się i jak najszybciej przygotowałam dla Was ten post.
Do tej pory używałam tego typu produkt z Eveline i byłam zadowolona, ale po wypróbowaniu mascary Delia, tamta nawet się do niej nie umywa.
Jeśli używacie mascar do brwi lub potrzebujecie takiego produktu w awaryjnej sytuacji zapraszam do zapoznania się z tym produktem, który podbił moje serce.
Delia, Kremowa mascara do brwi - brązowa 4ml
Skład:
Kartonik opisany dokładnie z każdej strony, nie tylko w języku polskim.
Z boku i na przodzie grafika prezentuje Nam jak wygląda produkt mieszczący się w środku opakowania, dzięki czemu bez otwierania mamy podgląd na mascarę.
Sama mascara wygląda jak miniaturka tuszu do rzęs, zwłaszcza z zewnątrz. Sami zobaczcie, jak pomniejszona kopia.
Czarne opakowanie ze złotymi napisami, minimalistyczne, ale bardzo eleganckie.
Pojemność niewielka, bo tylko 4ml i choć początkowo myślałam, że to bardzo mało w porównaniu z innymi, to teraz się cieszę, bo dzięki temu przez cały czas mogę cieszyć się świeżym produktem. W większych pojemnościach mascara robi się z czasem sucha i tworzą się grudki,a więc i tak idzie w kosz szybciej niż się skończy.
Na brwi nie potrzebujemy jej wiele, wystarczy raz wyciągnąć z opakowania i nie ma potrzeby więcej razy maczać szczoteczki w kolorze.
Szczoteczka ma skręcone włoski w spiralkę i lekko zwężającą się tendencję ku końcowi.
Jak widzicie szczoteczka jest mała, krótka i dość wąska. Musze przyznać, że jest idealnie dopasowana do wielkości i specyfiki moich brwi.
Sprawnie i przyjemnie mi się nią manewruje, nie zawadza i nie sprawia problemów.
Kolor brązowy na szczoteczce wygląda dość jasno i lekko rudo, ale na brwiach zupełnie nie wpada w rudy kolor ! Dla mnie kolor jest niemalże idealny. Zaraz zobaczycie..
Co dla mnie najważniejsze malując brwi mascarą Delia nie brudzimy skóry wokół i pod brwiami, dlatego efekt jest taki naturalny!
Zaczynamy..
Przed (zdjęcia na brwi z kilku różnych ujęć)
I teraz efekt wizualny po pomalowaniu brwi mascarą Delia.
Niestety światło dzienne było trochę inne, bo zdjęcia robiłam innego dnia.
Celowo zrobiłam zdjęcia bez pozostałego makijażu oka, by nic nie odwracało uwagi od brwi.
Możecie zauważyć, że efekt jest naturalny, a nie przerysowany i podkreśla brwi w naturalny sposób. Taki makijaż brwi bardzo lubię, od razu dodaje mi pewności siebie.
Podoba się Wam?
Tak jak wspomniałam wyżej, kolor jest niemalże idealny dla mnie, choć na zdjęciach i tak wyszedł ciut jaśniejszy niż w rzeczywistości.
Teraz zastanawiam się czy nie wypróbuję również koloru grafitowego.
Mascara Delia nie brudzi i nie barwi skóry dzięki czemu jest jeszcze wygodniejsza, a kolor na brwiach nie rozmazuje się, co jest jej największym atutem! Ważne dla mnie jest to, że trzyma się na brwiach cały dzień i mimo dotknięcia czy przetarcia brwi w ciągu dnia nie rozmazuje się na skórze i nie barwi, bo właśnie ten korektor Eveline rozmazywał się w ciągu dnia.
Mascara Delia trzyma się na włosach przez cały dzień nietknięta!
Wspaniały produkt za niską cenę !
Jeśli szukacie idealnej mascary do brwi koniecznie spróbuje tę od Delia.
Nie zawiedziecie się.
Jestem ciekawa czy używacie mascar do brwi czy preferujecie inną metodę podkreślania brwi?
Opakowanie i pojemność
Produkt zapakowany jest w płaski papierowy kartonik, wersja brązowa jest z brązowym akcentem oraz obrazkiem oka wraz z oprawą.Kartonik opisany dokładnie z każdej strony, nie tylko w języku polskim.
Z boku i na przodzie grafika prezentuje Nam jak wygląda produkt mieszczący się w środku opakowania, dzięki czemu bez otwierania mamy podgląd na mascarę.
Sama mascara wygląda jak miniaturka tuszu do rzęs, zwłaszcza z zewnątrz. Sami zobaczcie, jak pomniejszona kopia.
Czarne opakowanie ze złotymi napisami, minimalistyczne, ale bardzo eleganckie.
Pojemność niewielka, bo tylko 4ml i choć początkowo myślałam, że to bardzo mało w porównaniu z innymi, to teraz się cieszę, bo dzięki temu przez cały czas mogę cieszyć się świeżym produktem. W większych pojemnościach mascara robi się z czasem sucha i tworzą się grudki,a więc i tak idzie w kosz szybciej niż się skończy.
Na brwi nie potrzebujemy jej wiele, wystarczy raz wyciągnąć z opakowania i nie ma potrzeby więcej razy maczać szczoteczki w kolorze.
Szczoteczka i kolor mascary Delia
W środku ma miniaturową szczoteczkę do brwi, która nie nabiera mascary za dużo. To oczywiście zaleta, bo możemy nałożyć kolor stopniowo i zgodnie z wymaganiami. Nie nałoży się go nieestetycznie dużo i nie sprawi, że brwi będą karykaturalne.Szczoteczka ma skręcone włoski w spiralkę i lekko zwężającą się tendencję ku końcowi.
Jak widzicie szczoteczka jest mała, krótka i dość wąska. Musze przyznać, że jest idealnie dopasowana do wielkości i specyfiki moich brwi.
Sprawnie i przyjemnie mi się nią manewruje, nie zawadza i nie sprawia problemów.
Kolor brązowy na szczoteczce wygląda dość jasno i lekko rudo, ale na brwiach zupełnie nie wpada w rudy kolor ! Dla mnie kolor jest niemalże idealny. Zaraz zobaczycie..
Co dla mnie najważniejsze malując brwi mascarą Delia nie brudzimy skóry wokół i pod brwiami, dlatego efekt jest taki naturalny!
Efekty przed i po pomalowaniu brwi mascarą Delia
Na pewno jesteście ciekawi efektu na brwiach, dlatego przygotowałam dla Was kilka zdjęć z serii 'przed' i 'po', sami możecie ocenić efekt końcowy i kolor brwi.Zaczynamy..
Przed (zdjęcia na brwi z kilku różnych ujęć)
I teraz efekt wizualny po pomalowaniu brwi mascarą Delia.
Niestety światło dzienne było trochę inne, bo zdjęcia robiłam innego dnia.
Celowo zrobiłam zdjęcia bez pozostałego makijażu oka, by nic nie odwracało uwagi od brwi.
Możecie zauważyć, że efekt jest naturalny, a nie przerysowany i podkreśla brwi w naturalny sposób. Taki makijaż brwi bardzo lubię, od razu dodaje mi pewności siebie.
Podoba się Wam?
Moje wrażenia końcowe
Mascarę do brwi Delia pokochałam od pierwszego użycia, daje bardzo naturalny, ale ładny efekt. Podbija kolor i podkreśla kształt brwi, dzięki czemu czuję się pewniej siebie.Tak jak wspomniałam wyżej, kolor jest niemalże idealny dla mnie, choć na zdjęciach i tak wyszedł ciut jaśniejszy niż w rzeczywistości.
Teraz zastanawiam się czy nie wypróbuję również koloru grafitowego.
Mascara Delia nie brudzi i nie barwi skóry dzięki czemu jest jeszcze wygodniejsza, a kolor na brwiach nie rozmazuje się, co jest jej największym atutem! Ważne dla mnie jest to, że trzyma się na brwiach cały dzień i mimo dotknięcia czy przetarcia brwi w ciągu dnia nie rozmazuje się na skórze i nie barwi, bo właśnie ten korektor Eveline rozmazywał się w ciągu dnia.
Mascara Delia trzyma się na włosach przez cały dzień nietknięta!
Wspaniały produkt za niską cenę !
Jeśli szukacie idealnej mascary do brwi koniecznie spróbuje tę od Delia.
Nie zawiedziecie się.
Jestem ciekawa czy używacie mascar do brwi czy preferujecie inną metodę podkreślania brwi?
Pozdrawiam,
pirelka
Nigdy nie używałam tego typu produktu do brwi, ale czuję się zachęcona ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie testowałam, ale się dzisiaj przymierzam.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Efekt bardzo mi się podoba, z resztą mówiłam już Ci o tym, muszę się przyjrzeć jakie są inne dostępne kolory :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy. Wygląda na prawdę fajnie.
OdpowiedzUsuńMuszę się jej bliżej przyglądnąć, chętnie wypróbuję :)
Pozdrawiam!
https://anastyle14.blogspot.com/
Nigdy nie używałam, ale Twoja recenzja bardzo zachęca:)
OdpowiedzUsuńefekt jest fajny choć subtelny, ja mocniej podkreślam swoje brwi henną Delii i dodatkowo kredkami podczas makijażu
OdpowiedzUsuńmusiałabym mieć inny kolor, ale efekt nie przerysowany
OdpowiedzUsuńLubię takie rzeczy do stylizacji brwi, ale tutaj kolor zdecydowanie nie mój.
OdpowiedzUsuńDelikatny efekt daje :)
OdpowiedzUsuńU mnie korektor z eveline sprawdzał się świetnie, ale to było kilka lat temu. Kupiłam go ok 3-4 miesiące temu i to była porażka... ciekawe w takim razie jakby siè sprawdził ten delii..
OdpowiedzUsuńPoczątkowo myślałam, że ta szczoteczka jest złamana :D Podoba mi się efekt jaki daje na brwiach ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się mała szczoteczka, bo takimi najlepiej maluje się brwi :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt. Taki podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńLubię takie maskary do brwi :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
kolor ladny ale nie mój :P
OdpowiedzUsuńOj dla mnie jednak wygląda za ciepło :(
OdpowiedzUsuńEfekt daje fajny :) Ja ostatnio pokochałam ich hennę jednoskładnikową :D
OdpowiedzUsuńFajny efekt, ale dla mnie byłby za ciepły :(
OdpowiedzUsuńMi się jej kolor nie podoba :P
OdpowiedzUsuńNie używamy maskary do brwi ale efekt jest naprawdę fajny :)
OdpowiedzUsuńTrochę za słaby efekt jak dla mnie, ale super u Ciebie wygląda :) Ja mam maskarę Rimmela do brwi, ale rzadko używam
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie potrzebuję takich produktów, ale jeśli ktoś będzie chciał ja kupić to mu ją polecę :)
OdpowiedzUsuńLubie takie male szczteczki, ale kolor dla mnie niestety zbyt cieply i rudy ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten kolor taki rudy :/
OdpowiedzUsuńCiekawił mnie ten produkt i widzę, że warto się nim zainteresować :)
OdpowiedzUsuńDobry produkt :)
OdpowiedzUsuńMi też bardzo pasuje :) ogólnie kilka produktów jest naprawdę super :)
OdpowiedzUsuńJa używam pomady Wibo i bardzo sobie chwalę. Takie mascary się u mnie nie trzymają zbyt długo.
OdpowiedzUsuńTa jest wyjątkowo trwała ;)
Usuńjestem ciekawa czy ujarzmiłaby moje brwi :)
OdpowiedzUsuńTeraz mam żel Golden Rose (jest fenomenalny, bo dobrze utrwala ulożenie włosków), ale jak go wykończę to chętne przetestuje produkt Deli, wydaje się mieć super szczoteczkę i daje fajny efekt :)
OdpowiedzUsuń