Nowości grudnia 2017'

Witajcie w Nowym 2018 roku!

Tradycyjnie już początkiem miesiąca przychodzę do Was z nowościami minionego miesiąca i uprzedzam, że tym razem będzie tego więcej ;)

Jesteście ciekawi? Zaczynamy!

Pierwszą przesyłką były zestawy świąteczne od Lumene. Jeden z nich był przeznaczony na konkurs dla Was, drugi zaś dla mnie. Krem do twarzy z tego zestawu już miałam i nawet recenzowałam go na blogu, ale żel pod oczy jest dla mnie nowością i chętnie go spróbuję.

Chwilę później dotarła do mnie druga przesyłka od Lumene, a w niej kalendarz adwentowy, który mogliście ze mną otwierać na instagaramie.

Nivea też rozpieściła w grudniu swoje ambasadorki i wysłała aż trzy paczki.

W jednej znalazł się suchy olejek do ciała.

A w drugiej niespodzianka w postaci pomadki ochronnej original care z limitowanej kolekcji, która charakteryzuje się brokatowym, kolorowym opakowaniem. Mi trafił się cudny kolor różowo-fioletowy.

A w trzeciej szampon micelarny do włosów i skóry głowy. Bardzo mnie ucieszył, bo przyglądałam się mu odkąd pojawił się w sklepie. Właśnie tę wersje 'zieloną' chciałam spróbować.

Do tej pory użyłam kilka razy, zapach ma wspaniały i przepiękny, ale strasznie nasila moje dolegliwości czyli swędzenie skóry głowy !

W grudniu też spełniłam swoje drugie marzenie świecowe i kupiłam zapach "Whiskers on kittens"... jak ona pachnie!

Miesiąc był również owocnym pod względem współpracy, a mianowicie udało mi się nawiązać współpracę ze sklepem ekodrogeria.pl i wybrać 5 wspaniałych produktów !

Jeden z tych produktów, a właściwie x3szt. będą również dla Was do wygrania, ale o tym już styczniu!

Rzadko udaje mi się coś wygrać lub zakwalifikować się do testów, ale w grudniu udało mi się dostać do grona testujących nowe hybrydy Hi dzięki portalowi wizaż. Kolory są wspaniałe, już nie mogę się doczekać ich w użyciu!

Znacie te markę? A może też testujecie?

Nowy rok, nowe wyzwania! A z pomocą przychodzą mi Fit Cappuccino od Natural Mojo i wytęsknione masło z nerkowców Foods by Ann, a jako dodatek kubeczek z sowami!

Kilka miniaturek i próbek, większość z Clinique, które bardzo lubię.

Coś z pielęgnacji do włosów z Biovax: szampon i odżywka oraz z Bielendy peeling do ciała ujędrniający.

Na koniec kolorówka czyli dwie palety do makijażu.

Wibo paleta cieni Modern, która ostatnio jest hitem, a zarazem ciężko dostępna w sklepach, bo co się pojawi z niewielkiej ilości to zaraz jest wykupiona.

Opakowanie ma piękne i tak błyszczące, że aż bije po oczach. W rzeczywistości jest złota, a nie srebrna jak wyszło na zdjęciach! 

Jak na markę niższej pół opakowanie jest bardzo ładnie wykonane i wykończone.

I na koniec totalny hit i niespodzianka paleta Huda Beauty Desert Dusk.

O paletach tej marki nigdy nie marzyłam, nie były na mojej wishliście ani nic z tych rzeczy,owszem podobały mi się jak oglądałam je u innych ale to, że o o nich nie marzyłam i nie planowałam kupować wiąże się z zaporą finansowa, na którą mnie nie stać kompletnie.

Nigdy nie byłabym w stanie zapłacić za paletę 280 zł czy nawet 150-200 zł, niestety.

Takim sposobem była poza moim zasięgiem i marzeniami, a teraz znalazła się u mnie !

Jak tylko ją zobaczyłam zaniemówiłam.. jest doskonała pod każdym kątem. Już samo opakowanie zachwyca mnie tak, że nie mogłam oderwać od niej wzorku. Jej cenę wizualnie widać w każdym detalu! Kolory cieni są bajeczne i fantastyczne, można wpaść w zachwyt i mam poczucie, że będzie mi jej żal zacząć używać!

Obie paletki niedługo pokaże Wam dokładniej na blogu, a dzisiaj nie chcę już zawalać posta zdjęciami ;)

Znacie któryś z tych produktów, a może jakiś z nich używacie lub jest na waszej wishliście na 2018 rok ?

Jestem ciekawa jakie u Was nowości pojawiły się na koniec ubiegłego roku.

Pozdrawiam,

pirelka