Yankee Candle, Cranberry Ice - duża świeca
Witajcie,
Przedświąteczny klimat udziela się także mnie, więc powoli mieszkanie zaczyna wyglądać nastrojowo i klimatycznie, a czas umilają świąteczne i zimowe zapachy, które uwielbiam.
Dzisiaj chciałabym kilka słów Wam napisać o jednym z nich, który bez wątpienia jest jednym z tych zapachów, które towarzyszą mi w Święta ale pozostają w owocowym klimacie, bo takie lubię najbardziej, a przynajmniej w większości.
Yankee Candle, Cranberry Ice - duża świeca
Zapach zauroczył mnie już od chwili kiedy spróbowałam wosk, a było to dawno.. chyba gdzieś na początku mojej przygody z Yankee Candle, wiedziałam że świeca musi być moja!
Tak też się stało i pozostało do dzisiaj.
Świeca w pięknym, intensywnym i soczystym kolorze czerwieni, którą zdobi równie piękna etykieta z żurawiną w śniegu.
Zapach jest mocno owocowy, mocno soczysty i intensywny choć jest owocowy.
Drugie skrzypce w zapachy gra mroźne tło, które naprawdę jest wyczuwalne dlatego tak idealnie pasuje do okresu zimowego.
Zapach Cranberry Ice nie jest duszący ani chemiczny czy sztuczny jak to było w przypadku Black Cherry!
Rześki i kwaskowaty, lekko lodowy i chłodny.
Kojarzy się również ze aromatem drinka 'Cosmo', kto próbował ten wie ;)
Zapach jest na tyle uniwersalny, że idealnie pali się go w okres zimowy, jesienny i świąteczny za sprawą żurawiny, a także w ciepłe letnie dni, ze względu na swoje orzeźwienie i kwaskowatość, którą daje!
Uwaga, jest mocny!
Znacie Cranberry Ice?
Lubicie takie zapachy?
A może zupełnie inne aromaty towarzyszą Wam w Święta?
Tak też się stało i pozostało do dzisiaj.
Świeca w pięknym, intensywnym i soczystym kolorze czerwieni, którą zdobi równie piękna etykieta z żurawiną w śniegu.
Zapach jest mocno owocowy, mocno soczysty i intensywny choć jest owocowy.
Drugie skrzypce w zapachy gra mroźne tło, które naprawdę jest wyczuwalne dlatego tak idealnie pasuje do okresu zimowego.
Zapach Cranberry Ice nie jest duszący ani chemiczny czy sztuczny jak to było w przypadku Black Cherry!
Rześki i kwaskowaty, lekko lodowy i chłodny.
Kojarzy się również ze aromatem drinka 'Cosmo', kto próbował ten wie ;)
Zapach jest na tyle uniwersalny, że idealnie pali się go w okres zimowy, jesienny i świąteczny za sprawą żurawiny, a także w ciepłe letnie dni, ze względu na swoje orzeźwienie i kwaskowatość, którą daje!
Uwaga, jest mocny!
Znacie Cranberry Ice?
Lubicie takie zapachy?
A może zupełnie inne aromaty towarzyszą Wam w Święta?
Pozdrawiam,
pirelka
Nie znam go, ale opis do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńTego zapachu nie znam, ale chętnie bym sprawdziła jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńKuszący aromat ;)
OdpowiedzUsuńlubię takie kwaśne zapachy :) sama uwielbiam frosted cranberry od kringle :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu, ale na pewno jest świetny :)
OdpowiedzUsuńOoo tak, muszę się na dużą pokusić :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten zapach :)
OdpowiedzUsuńJak jest mocny to byłby idealny do salonu bo tam mam dużą przestrzeń :)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam jeszcze tego drinka, piękna jest nakładka na świecę:)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię tego typu zapachu :)
OdpowiedzUsuńMiałam go w wosku i był bardzo przyjemny, wyczuwałam zwłaszcza kwasowość i słodycz, ale dla mnie bardziej wosk niż cała świeca :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kwaśnymi zapachami, wolę te słodkie :) Przepiękna nakładka na świecę <3
OdpowiedzUsuńznam i kocham <3
OdpowiedzUsuńKocham mocne zapachy <3 Myślę, że by się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tą świecę.
OdpowiedzUsuńNa pewno zapiszę jej nazwę do moje listy produktów MUST HAVE :)
OdpowiedzUsuńNie znam zapachu, ale musi być świetny, lubię takie kwaskowe :)
OdpowiedzUsuńZapach nie jest mi znany. Świeca wygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńTa świeca bardzo fajnie wygląda, a skoro jeszcze pachnie spoko, to muszę ją mieć!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Świecy nie miałam, ale może mam wosk? muszę sprawdzić a jak nie to mnie pokusiłaś :)
OdpowiedzUsuńJeżeli mocny to chyba nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńNo dlaczego ja nie lubię świec to sama już nie wiem
OdpowiedzUsuńja tez nie przepadam:)
UsuńNa święta chyba wybrałabym jakiś korzenny zapach. Choć ten też brzmi interesująco.
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka je uwielbia i pewnie zapach też by jej do gustu przypadł :). // WESOŁYCH ŚWIĄT!
OdpowiedzUsuńLubię żurawinowe zapachy, chyba mam taki wosk :) Muszę go odpalić! :D
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić kominek do wosków! :)
OdpowiedzUsuńmój blog | mój instagram
Brzmi bardzo jak zapach którego mogłabym chcieć spróbować! :)
OdpowiedzUsuńJa teraz palę waniliową świecę :)
OdpowiedzUsuń