Nacomi, Olejek do demakijażu do cery normalne i mieszanej
Witajcie Kochani,
Jakiś czas temu otrzymałam przesyłkę od Nacomi, kilka produktów już Wam opisywałam, dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam kolejny produkt tej marki, który mogłam wybrać.
Tym razem mowa o demakijażu i czymś nowym dla mnie, a zarazem modnym w ostatnim czasie czyli olejku do demakijażu.
Nacomi, Olejek do demakijażu do cery normalne i mieszanej 150ml
Olejek mieści się w plastikowej niewielkiej butelce, przeźroczystej przez którą widać konsystencję i jej ilość.
Szata graficzna prosta w jasnych kolorach z dodatkiem zieleni.
Tył butelki krótko opisany.
Zamykanie na uchylny 'klik', białe i również plastikowe. Działa bez zarzutu natomiast już po jednym użyciu olejek dostaje się wszędzie w zakamarki zamknięcia, co skutkuje cieknięciem po położeniu i użyciu. Nie ma mowy o podróży z nim!
Tutaj akurat widać na zdjęciu o czym mowa..
Otwór duży, ale olejku nie wylewa się w nadmiarze na dłonie.
Konsystencja olejku, rzadka, lejąca i bogata w olejki. Kolor olejku bardzo ładny i intensywny pomarańczowy ale jednocześnie olejowy. Przyjemny w dotyku.
Zapach jest przyjemny choć olejowy, ma w sobie przyjemną nutę zapachową
Jak radzi sobie z demakijażem?
Na wstępnie już muszę Wam napisać, że nie mogę przekonać się do tego produktu i tego typu demakijażu, choć kiedyś już stosowałam oleje do demakijażu. Nie wiem czemu ten produkt wzbudza we mnie takie opory.
Mimo, że jest tłusty choć mniej niż inne oleje to dobrze trzyma się skóry podczas demakijażu, nie ścieka z twarzy. Dobrze rozpuszcza makijaż twarzy (do demakijażu oczu nie stosowałam!), czy to podkład, czy to krem bb czy cc radzi sobie przyzwoicie.
Dobrze zmywa się z twarzy, nie pozostawia tłustej warstwy.
Ten rodzaj demakijażu nie wysusza mi twarzy, olejek nie podrażnił mnie, ani też nie obciążył mi skóry (jestem posiadaczkom cery mieszanej w kierunku tłustej) i nie spowodował nieprzyjemnych niespodzianek.
Nie byłam jednak w stanie go zużyć w całości bo termin ważności dobiegł końca.
Wypada przyzwoicie prawda ? Sama nie wiem czemu nie pałam do niego miłością.
Kosztuje ok. 35 zł.
Teraz jednak rodzaje tego olejku są odrobinę inne i w innej szacie graficznej KLIK.
A Wy jaki macie stosunek do olejków do demakijażu?
Lubicie je czy niekoniecznie?
Pozdrawiam,
pirelka
Chodzę wokół niego już od dłuższego czasu i jakoś kupić nie mogę, może to znak :P
OdpowiedzUsuńteż koło niego krążę, ale póki co w koszyczku znalazł się inny olejek, z miya :P
UsuńJa tak najbardziej to lubię olejki z emulgatorem :)
OdpowiedzUsuńnie miałam go jeszcze ale mam w planach wypróbować :)
OdpowiedzUsuńskład ma bardzo na tak ;p
OdpowiedzUsuńNIe lubię tego typu zamknięcia, doskonale wiem o czym mówisz.
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam taką formę demakijażu. Teraz jednak preferuję 3 stopniowy etap :) micel + żel + micel Niemniej, oleje bardzo na plus!
OdpowiedzUsuńMiałam okazję używać olejku do demakijażu, ale też mnie ta forma nie porwała, a też jestem posiadaczką mieszanej cery :) Wolę jednak micel+ żel :)
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy stosowałam olejek do twarzy LovECoil. Idealnie zmywa makijaż i pozostawia skórę nie tłustą ale nawilżoną. Wybrałam wersję do cery mieszanej. Jestem nim oczarowana bo szczerze przyznam, że bałam się czy aby na pewno sprawdzi się u mnie i nie będzie pozostawiał tłustej bądź lepkiej warstwy na skórze.
OdpowiedzUsuńMiałam tylko płyn micelarny z dodatkiem olejki , ale średnio mi spasował
OdpowiedzUsuńNie jest to olejek do mojej cery, więc balabym sie ze mnie zapcha :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o tej firmie!
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam olejku do demakijażu.... ale chyba muszę w końcu spróbować!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z Nacomi, ale ten olejek raczej nie jest dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTego akurat nie znam, ale mam z Biolove do skóry suchej. Jestem ciekawa jak się u mnei spisze. teraz używam olejku z Clareny i fajny jest
OdpowiedzUsuńiedyś miałem manię olejowania i dobrze się sprawdzało może wróć edo tego ale z olejkiem Resibo :)
OdpowiedzUsuńUżywam ich sporo do pielęgnacji skóry, włosów i paznokci. Są jednym z moich ulubionych komponentów pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Niedawno polubiłam się z tą firmą od zakupu masła shea, choć z tym produktem jeszcze nie miałam okazji się zapoznać. Ja też nie mogę się przekonać do olejków do demakijażu więc doskonale Cię rozumiem.. :))
OdpowiedzUsuńJa w moich kosmetycznych planach na 2018 napisałam właśnie, że zacznę używać olejów do demakijażu :) Ciekawe, czy dotrzymam obietnicy :D Firmę znam, bo niedaleko mojej miejscowości mają siedzibę :)
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie, wolę klasycznie micelem 😋
OdpowiedzUsuńUwielbiam Nacomi. To od nich miałam pierwszą świece do masażu zanim zaczęłam robić swoje.
OdpowiedzUsuńjestem strasznie ciekawa tego olejku, może w przyszłym roku zakupię:)
OdpowiedzUsuńSzampana piccolo,
OdpowiedzUsuńBrokatu na czoło,
Uśmiechu na twarzy,
Szampańskiej zabawy,
Życzeń serdecznych,
Wspomnień najlepszych
oraz braku kaca
kiedy w Nowym Roku pamięć wraca....
Szczęścia w Nowym Roku ! :* Buziaki ! ;*
nie mialam nic z nacomi;P
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Nacomi, ale ogólnie nie lubię olejowych kosmetyków więc dla mnie to tylko potwierdzenie, że to produkt nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńw ogóle nie kojarzę tej firmy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam naturalnego kosmetyku do makijażu i chyba skuszę się na produkt Nacomi :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwww.kobiece-inspiracje.com
nigdy jeszcze nie używałam kosmetyków tej firmy :)
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam demakijażu olejkami, ale nie do końca mi się to podobało, choć jest delikatniejsze niż płyny dwufazowe, może kiedyś znów spróbuję :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji go używać :)
OdpowiedzUsuń