Alternatywa dla hybryd - Manirouge, Naklejki termiczne
Witajcie,
Niedawno otrzymałam wspaniałą paczkę od Manirouge z cudowną zawartością.
Zacznę od krótkiego przedstawienia marki i jej idei
Jeśli jesteście zainteresowani manicure z użyciem ozdobnych naklejek termicznych i ich wypróbowaniem na własnych paznokciach konieczne jest zaopatrzenie się w zestaw startowy, w którym znajdziecie wszystko co do zrobienia tego manicure będziecie potrzebować.
W zestawie nie ma żadnych zbędnych rzeczy, wszystko na pewno się przyda do wykonania tego manicure dlatego korzystniej zamówić zestaw na start niżeli kupować każdy produkt osobno zwłaszcza,że jest kilka zestawów do wyboru.
Ja otrzymałam zestaw Maxi Plus. Całość pięknie zapakowana, a już samo pudełko robi wrażenie.
W zestawie znajdują się:
Dodatkowo w zestawie znajdziecie naklejki testowe, które są idealne na pierwszy raz, by popróbować metody zanim przystąpimy do aplikacji właściwego wzoru.
Na plus zasługuje fakt, że wzory naklejek nie są odgórnie narzucone, a możecie dowolnie wybrać te, które Wam się najbardziej podobają z całej kolekcji, a uwierzcie mi jest w czym wybierać!
Ciężko było mi się zdecydować na te, które najbardziej mi się podobają, bo jest ich cała masa, ale zdecydowałam się na 2 wzory z najnowszej kolekcji świątecznej/zimowej i 4 wzory z pozostałych kolekcji.
Sami zobaczcie...
Wzory są po prostu fenomenalne, jeden ładniejszy od drugiego.
W jednym arkuszu naklejek termicznych jest 20 szt., ale przecinając je na pół zyskujecie aż 40 szt., co wystarcza na kilka aplikacji.
Naklejki termiczne możecie stosować 'solo' na odtłuszczoną płytkę paznokcia, ale również na hybrydę, którą nosicie. Mocie nałożyć na kolor lub na samą bezbarwną hybrydową bazę, wystarczy wszystko zgrać kolorystycznie i dopasować do efektu końcowego jaki chcecie uzyskać.
Fajną opcją jest również stosowanie akcentu w hybrydzie w postaci 2-3 paznokci z naklejką termiczną.
Manirouge możecie stosować na wiele sposobów, a wszystko zależy od Waszych preferencji, potrzeb i upodobań.
Naklejki termiczne Manirouge nie niszczą paznokci, są w 100% bezpieczne i przy odrpbinie wprawy proste w aplikacji, dzięki czemu szybko możecie uzyskać świetny efekt zdobienia!
Gwarantuję Wam, że z takim manicure nie pozostaniecie niezauważone.
Skoro pokazałam Wam już cały zestaw i wzory na jakie się zdecydowałam oraz przedstawiłam Wam samo pojęcie MANIROGUE teraz w skrócie napiszę Wam jak poprawnie wykonać manicure Manirouge z użyciem naklejek termicznych.
O tym również możecie przeczytać na stronie Manirouge - tutaj oraz pooglądać filmiki instruktażowe.
Chodzi dość cicho, jak mały subtelny wiatraczek.
Urządzenie podłączane do prądu uruchamia się małym przyciskiem.
W zestawie nie ma żadnych zbędnych rzeczy, wszystko na pewno się przyda do wykonania tego manicure dlatego korzystniej zamówić zestaw na start niżeli kupować każdy produkt osobno zwłaszcza,że jest kilka zestawów do wyboru.
Ja otrzymałam zestaw Maxi Plus. Całość pięknie zapakowana, a już samo pudełko robi wrażenie.
W zestawie znajdują się:
- 6 zestawów ozdób termicznych Manirouge
- Oliwkę do paznokci
- Odtłuszczacz Manirouge
- Mini Heater Manirouge
- Gumowe kopytko
- Pilnik płytka 180/240
- Polerka 1200/4000
- Metalowe radełko
- Folię do wygładzenia Manirouge
Dodatkowo w zestawie znajdziecie naklejki testowe, które są idealne na pierwszy raz, by popróbować metody zanim przystąpimy do aplikacji właściwego wzoru.
Na plus zasługuje fakt, że wzory naklejek nie są odgórnie narzucone, a możecie dowolnie wybrać te, które Wam się najbardziej podobają z całej kolekcji, a uwierzcie mi jest w czym wybierać!
Ciężko było mi się zdecydować na te, które najbardziej mi się podobają, bo jest ich cała masa, ale zdecydowałam się na 2 wzory z najnowszej kolekcji świątecznej/zimowej i 4 wzory z pozostałych kolekcji.
Sami zobaczcie...
Wzory są po prostu fenomenalne, jeden ładniejszy od drugiego.
W jednym arkuszu naklejek termicznych jest 20 szt., ale przecinając je na pół zyskujecie aż 40 szt., co wystarcza na kilka aplikacji.
Naklejki termiczne możecie stosować 'solo' na odtłuszczoną płytkę paznokcia, ale również na hybrydę, którą nosicie. Mocie nałożyć na kolor lub na samą bezbarwną hybrydową bazę, wystarczy wszystko zgrać kolorystycznie i dopasować do efektu końcowego jaki chcecie uzyskać.
Fajną opcją jest również stosowanie akcentu w hybrydzie w postaci 2-3 paznokci z naklejką termiczną.
Manirouge możecie stosować na wiele sposobów, a wszystko zależy od Waszych preferencji, potrzeb i upodobań.
Naklejki termiczne Manirouge nie niszczą paznokci, są w 100% bezpieczne i przy odrpbinie wprawy proste w aplikacji, dzięki czemu szybko możecie uzyskać świetny efekt zdobienia!
Gwarantuję Wam, że z takim manicure nie pozostaniecie niezauważone.
Skoro pokazałam Wam już cały zestaw i wzory na jakie się zdecydowałam oraz przedstawiłam Wam samo pojęcie MANIROGUE teraz w skrócie napiszę Wam jak poprawnie wykonać manicure Manirouge z użyciem naklejek termicznych.
O tym również możecie przeczytać na stronie Manirouge - tutaj oraz pooglądać filmiki instruktażowe.
- Jako pierwsze wytnij lub odsuń dokładnie skórki
- Przed aplikacją naklejki Manirouge dokładnie odtłuść płytkę paznokcia używając wacika i płynu Manirouge.
- Następnie dopasuj rozmiar naklejki do paznokcia.
- Przetnij wybraną naklejkę na pół i odklej od podkładu.
- Używając Manirouge mini heater podgrzej naklejkę przez 5-6 sekund.
- Przyłóż naklejkę zaokrągloną częścią do nasady paznokcia nie dotykając nią skórek. Dociskaj do paznokcia tak by ładnie się wygładziła i równo nakleiła. (możesz dociskać palcem lub gumowym kopytkiem)
- Nadmiar naklejki obetnij nożyczkami do paznokci.
- Delikatnie spiłuj pilnikiem nadmiar naklejki i wypoleruj polerką w kierunku pionowym.
- Na koniec utrwal paznokieć podgrzewając w mini heaterze. Możesz użyć w tym celu też folii wygładzającej Manirouge.
Chodzi dość cicho, jak mały subtelny wiatraczek.
Urządzenie podłączane do prądu uruchamia się małym przyciskiem.
Pamiętaj by postawić je na 'nóżce'!
Pilnik i polerka konieczne są do wykończenia wolnego brzegu, kopytko gumowe może posłużyć Wam do odsunięcia skórek, ale również do dociskania-wygładzenia naklejki, metalowe radełko służy do odsuwania skórek - u mnie spisuje się najlepiej, ale uważajcie bo jest ostre i łatwo można zrobić krzywdę paznokciom.
A na koniec zestaw 10-ciu naklejek testowych, którymi możemy nauczyć się i załapać o co w tej metodzie chodzi, ale uwierzcie mi to wszystko nie jest tak skomplikowane jak brzmi w teorii :)
Odtłuszczacz jest niezbędny do dobrego odtłuszczenia płytki paznokcia jeszcze przed aplikacją naklejki, folie wygładzające służą do zabezpieczenia naklejki na samym końcu, by była trwalsza.
Oliwka do skórek o zapachu truskawkowym za pomocą której usuniemy naklejki z paznokci.
Jak ściągnąć Manirouge?
Sprawa jest bardzo prosta (bez porównania z hybrydami) wystarczy:
- Nałóż oliwkę od nasady paznokcia (może również zastosować olej kokosowy).
- Podważ delikatnie naklejkę drewnianym patyczkiem lub ściągaczką.
- Delikatnie wprowadzając oliwkę pod naklejkę, ściągnij ją.
- NIGDY nie odrywaj naklejki siłą ponieważ może uszkodzi Twoją płytkę paznokcia!
Jako pierwsze zdecydowałam się na wzór, który wpadł mi w oko jako pierwszy o nazwie 'Loup', ale żeby nie wszystkie paznokcie miały wzór połączyłam je z drugim wzorem o nazwie 'Celine', z którego wzięłam gładkie naklejki.
W naklejkach mamy ograniczenie wzorów, bo na dany rozmiar przypada dwie całe naklejki z jednego wzoru więc nie zawsze na konkretny paznokieć możemy nakleić ten wzór, który chcemy, bo nie ma go w rozmiarze pasującym do naszego paznokcia.
Początkowo była zestresowana i bałam się, że aplikacja mnie przerośnie i nie dam rady użyć Manirouge właściwie i tak, by ładnie wyglądało, ale strach ma wielkie oczy! Metoda okazała się przyjemna i już po testowych naklejkach chciałam więcej, a cała aplikacja nie sprawiała mi problemu, choć fakt trzeba czasu i precyzji, ale dla kogoś kto zajmuje się sam swoimi paznokciami nie będzie miał problemu z Manirouge i szybko dojdzie do wprawy i perfekcji!
Genialne jest to, że dzięki Manirouge możemy nosić fantastyczne wzory na paznokciach, do których nie każdy ma talent, zdolności i czas. Dodatkowo możemy je łączyć z hybrydą i każdym innym manicure, a potem możemy bardzo szybko poradzić sobie z jej ściągnięciem.
Co sprawiło mi problem przy aplikacji?
Po pierwsze obcinanie pozostałej naklejki, bo nie raz odcięło mi się za dużo, nie raz naklejka zmarszczyła się podczas obcinania.
Po drugie piłowanie ruchem pionowym, strasznie się męczyłam i stresowałam, by nie uszkodzić naklejki piłując i wygładzając potem wolny brzeg.
Na szczęście już przy kolejnych aplikacjach wszystko idzie sprawniej i stwarza mniej problemu niż za pierwszym razem. Także wprawa i trenowanie, a wszystko idzie w dobrym kierunku.
Znaczenie ma też długość paznokci, na dłuższych łatwiej wypiłować wolny brzeg.
Mój pierwszy manicure z Manirouge prezentuje się tak:
Efekt mi się bardzo podoba, kolor i wzór z wilkami jest fantastyczny!
Niestety niedługo po aplikacji po bokach i gdzieniegdzie przy wolnym brzegu naklejki zaczęły się marszczyć. Nie jest to bardzo widoczne, ale jednak dla mnie denerwujące ... strasznie mnie to zdziwiło i zasmuciło, owszem dużo mocze dłonie i robię w domu, ale chyba to jednak za szybko, więc obwiniam tutaj swoją płytkę paznokcia, być może jest zbyt tłusta i sam odtłuszczacz nie daje rady.
Naklejki oczywiście nosiłam bo byłam ciekawa jak długo wytrzymają, a dodatkowo cieszyły moje oko wzorem i kolorem. Dłonie wyglądały elegancko i ładnie.
Okazało się, że mimo tych marszczeń naklejki trzymały się bardzo dobrze! A ja zdjęłam je po tygodniu, choć one nadal się trzymały.
Planowałam przy kolejnych aplikacjach dodatkowo zmatowić płytkę paznokcia, a dopiero potem odtłuścić jak to robię przy hybrydach oraz spróbować też nałożyć bazę hybrydową i dopiero na nią nakleić Manirouge.
Na szczęście Manirouge służy pomocą i dobrą radą w każdej chwili, zwróciłam się do nich i dostałam cenne rady i wskazówki, po pierwsze NIE MATOWIĆ PŁYTKI PAZNOKCIA, powinna ona być jak najbardziej gładka, ale hybrydę położyć jak najbardziej można, bo wtedy paznokcie są idealnie gładkie i równe.
Tak zrobiłam przy kolejnym wykonaniu Manirouge i po zastosowaniu się do cennych rad od profesjonalisty w tej dziedzinie okazało się, że druga aplikacja była o wiele łatwiejsza i mniej problematyczna, a marszczenia są zniwelowane w olbrzymim stopniu!
Cieszę się, bo okazuje się, że po prostu to nie naklejki się nie trzymają, ale to kwestia odpowiedniej i precyzyjnej aplikacji, a także znalezienia sposobu na swoje paznokcie.
Z pozoru wszystko wydaje się proste i takie bezproblemowe, ale uwierzcie najmniejszy szczegół ma znaczenie, choć byłam święcie przekonana na początku, że zrobiłam wszystko idealnie okazało się, że porządniejsze rozgrzanie naklejki już poprawia całokształt!
A więc warto pytać, warto próbować i słuchać rad!
Mój drugi Manirouge w odcieniu nude wykonałam za pomocą wzoru 'Claire':
A wyszło tak:
Manirouge spokojnie wytrzymuje na moich paznokciach 7-10 dni.
Jestem ciekawa jak jest u Was?
Jeśli mieliście już do czynienia z Manirouge napiszcie swoje spostrzeżenia i doświadczenia?
Jak Wam się podobają wzory, które wybrałam?
Znacie Manirouge? A może macie w planie wypróbować?
U mnie na blogu i SM na pewno nie raz jeszcze zobaczycie wzory Manirouge!
Pozdrawiam,
pirelka
O, widzę, że u Ciebie też dziś Manirouge:)
OdpowiedzUsuńŚliczne wzory wybrałaś <3 U mnie po pierwszej aplikacji trzymały się 11 dni więc super :) Też zwykle wspomagam się hybrydą, ale na wierzch, żeby paznokcie mi się tak szybko nie łamały :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te naklejki, sama chętnie bym je wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńale pakowny ten zestawik:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa alternatywa 👍
OdpowiedzUsuńŚliczne są te wzory :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że mam ochotę spróbować :)
OdpowiedzUsuńWygląda to fajnie, ale hmm chyba jednak nie dla mnie
OdpowiedzUsuńWOW! To jest lepsze niż hybryda i na pewno wygodniejsze :)) Super sprawa i bardzo mi się podoba ♥
OdpowiedzUsuńPiękne wyglądają te ozdoby. Bardzo chciałabym je wypróbować.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają. Podoba mi się taka alternatywa :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę fajna sprawa! Zwłaszcza, że nie niszczy płytki paznokcia...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
pieknie ci to wyszło
OdpowiedzUsuńJak na pierwszą aplikację to i tak poszło Ci super, a druga to już w ogóle idealnie:) Moje właśnie noszę 8 dzień i jeszcze spokojnie wytrzymają, poprzednie nosiłam 10 dni i trzymałyby dłużej, ale byłam ciekawa kolejnego wzoru:)
OdpowiedzUsuńBardzo duży zestaw i śliczne wzorki :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy mi by taka metoda odpowiadała :) naklejek termicznych nie miałam jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy zastapilabym nimi zwykle hybrydy, ale chetnie bym przetestowala :)
OdpowiedzUsuńO rany, ale ten nudziakowy wzór jest przecudny!
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy takich naklejek, nie wiem, czy umiałabym je zaaplikować. Ale coraz częściej je widzę na blogach i coraz bardziej mnie kuszą, szczególnie te z ostatniego zdjęcia są ładne:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, bo od dawna mnie kuszą te naklejki i ta metoda zdobień ;)
OdpowiedzUsuńTe drugie mani szczególnie mi się spodobało, no cudne!
OdpowiedzUsuńWow, ale super to wyszło, nie myślałam, że efekt będzie taki fajny I nie widać że to naklejki :)
OdpowiedzUsuńJuż słyszałam o Manirouge. Jednak pierwszy raz byłam w szoku, że naklejki mogą tak dobrze wyglądać! Myślę, że ten sposób jest naprawdę ciekawy
OdpowiedzUsuńWow, coś niesamowitego. Biorąc pod uwagę różnorodność i precyzję wzorów w porównaniu do hybryd, mogą być naprawdę dobrym zastępstwem ;o
OdpowiedzUsuńTego rodzaju naklejek jeszcze nie miałam ;
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie kuszą :) Mam dwie lewe ręce do robienia wzorków, a bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńKuszące są te naklejki :) Ślicznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńGenialne są <3 Jak dla mnie te drugie są boskie, piękne i sama takie chce. Super odmiana dla "zwykłych" kolorków.
OdpowiedzUsuńWidziałam już na którymś blogu te naklejki i koniecznie muszę je wypróbować na swoich paznokciach. Wyglądają niezwykle efektownie.
OdpowiedzUsuńUżywałam ich w ciąży i byłam baardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńobie wersje manicure wyglądają przepięknie!
OdpowiedzUsuńCoraz częściej spotykam się z nimi na blogach, ja jednak oddana jestem hybrydom:))
OdpowiedzUsuńSuper się prezentują :) Świat sprzętów do robienia paznokci jest nam coraz bardziej obcy z tego co widzimy :D
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym te naklejki wypróbowała, ciekawią mnie :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdobienia wybrałaś 😻
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, chociaż wzór ładny :)
OdpowiedzUsuńMegaśne wzorki, uwielbiam takie naklejeczki.
OdpowiedzUsuńJa również miałam okazję testować taki ZESTAW - jestem nim oczarowana i na pewno kupię nowe wzory :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że te naklejki termiczne robią furorę w blogosferze, bo wyglądają naprawdę świetnie.
OdpowiedzUsuń;*