×

AA Collagen Intensive, Balsam do ciała ELASTYCZNOŚĆ

Hej,

Jak wiecie, a może i nie staram się o nawyk balsamowania ciała regularnie, co wspominam przy każdej okazji produktu do pielęgnacji ciała, ale średnio mi to wychodzi. Z ledwością męczę mazidła do ciała, ale ostatnio wychodzi mi to całkiem nieźle i to chyba za sprawą tego 'cuda', bo z przyjemnością mi się go używa.
Mowa o balsamie do ciała firmy AA z serii Collagen Intensive.
Sama nie wiem czemu czekał on tak długo na swoją kolej, pewnie dlatego, że nie spodziewałam się po nim niczego szczególnego, ani zachwycającego.. o jakże się myliłam!

Zacznę od tego, że seria AA Collagen Intensive ma trzy rodzaje produktów: nawilżenie, modelowanie i elastyczność. Ja posiadam właśnie tę ostatnią wersję.

Zapraszam zatem na recenzję..

AA Collagen Intensive, Balsam do ciała ELASTYCZNOŚĆ 250 ml

AA Collagen Intensive, Balsam do ciała ELASTYCZNOŚĆ

OpisAA Collagen Intensive to luksusowa pielęgnacja ciała, która zapewnia aktywną regenerację i poprawę elastyczności nawet bardzo wymagającej skóry. Balsam o zmysłowym zapachu i aksamitnej konsystencji sprawi, że Twoja skóra będzie optymalnie nawilżona, jedwabiście gładka i wyjątkowo sprężysta. Bogactwo składników aktywnych zapewni wyjątkową skuteczność działania.

Balsam mieści się w wysokiej, szczupłej, białej i plastikowej butelce zakończonej dozownikiem z pompką. Szata graficzna z akcentami charakterystycznymi dla rodzaju 'elastyczność' w kolorze zielonym.
Tył butelki dokładnie opisany, a naklejka na całej butelce nie odkleja się ani nie ściera.
Opakowanie bardzo estetyczne i eleganckie, ładnie wykonane.

AA Collagen Intensive, Balsam do ciała ELASTYCZNOŚĆ

Dozowanie za pomocą wygodnej pompki, nie zacina się i działa bez zarzutu. Mogłabym powiedzieć nawet, że jak za pompkami nie przepadam tak w przypadku tego produktu jest to idealne rozwiązanie i świetnie się dozuje ta konsystencja, dodatkowo dodaje większego poczucia luksusu.

AA Collagen Intensive, Balsam do ciała ELASTYCZNOŚĆ

Konsystencja jest gęsta, ale niezbita, w kolorze białym. Kremowa, ale delikatna jak puch, przyjemna dla skóry i bardzo łatwo i szybko rozprowadza się na ciele. Nie pozostawia białej kremowej warstwy, którą trzeba wmasowywać długo lub czekać na wchłonięcie się.
Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu na skórze.

Balsam jest bardzo wydajny.

AA Collagen Intensive, Balsam do ciała ELASTYCZNOŚĆ

Zapach jest śliczny do tego utrzymuje się długo na skórze. Pachnie kremowo i delikatnie, ale zarazem elegancko i luksusowo jak po produkt z wyższej półki. Daje fajny kobiecy i romantyczny zapach na skórze, ale nie jest nachalny i mocny, nie wbija się w ubrania, nie pozostawia za sobą smugi zapachu.

Z balsamem polubiłam się na tyle, że przyjemność zaczęło mi sprawiać smarowanie się nim codziennie po wieczornej kąpieli. Traktuję to jako przyjemny rytuał, który zdecydowanie umila mi czas tylko dla siebie swoim zapachem i przyjemną konsystencją.
Dodatkowo świetnie poprawia kondycję skóry, która staje się delikatna, nawilżona i jedwabista.
Skóra na ciele jest miękka, ale wszystko w takim naturalnym stopniu jakby po prostu stwarzała efekt drugiej skóry. Nie wiem czy dobrze rozumiecie to co chcę przekazać.
Skóra ma super kondycję, ale nikt nie domyśliłby się, że to zadanie balsamu do ciała, a omyłkowo twierdziłby, że mamy naturalnie piękną skórę, a zapach to zasługa jakiegoś produktu zamkniętego w subtelnym flakoniku.

Obietnice producenta o jedwabistej skórze w stu procentach potwierdza i uważam, że to jeden z lepszych balsamów do ciała z jakim miałam do czynienia.

Cena przemawia dodatkowo na jego korzyść, bo kosztuje ok. 20 zł.

Znacie ten balsam ?
A może macie/mieliście inny z tej serii ?

Pozdrawiam,
pirelka

32 komentarze:

  1. Nie mialam nigdy balsamu od AA. Jakąś mnie nie kuszą:)

    OdpowiedzUsuń
  2. wiem co chcesz powiedzieć, miałam już kremowe żele AA ale chyba jeszcze nigdy ich balsamów do ciała, każda z nas chce mieć skórę jak jedwab

    OdpowiedzUsuń
  3. nie przepadam za kosmetykami AA :/ uczulają mnie :(

    zapraszam do mnie na bloga, właśnie pojawił się nowy wpis :)
    https://pani-blondynka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie miałam od nich jeszcze kosmetyków, poza kremem do rąk , który był nawet ok:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie niestety wszystkie kosmetyki firmy AA uczulały :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Super że się sprawdził :) ja też lubię efekt delikatnej drugiej skóry bez ciężkiego filmu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi bardzo ciekawie :) Niezły efekt w takim razie daje

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda fajnie. Może wzajemna obserwacja >?
    Zapraszam na nowy post<3 oraz
    Instagram.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie jestem wielką fanką AA, ale mogłabym spróbować ten balsam. Preferuję raczej słodkie zapachy jeśli chodzi o balsamy, ale kremowy luksusowy od czasu do czasu również jest fajną opcją. Lubię też produkty z pompką, bo zawsze po umyciu rąk używam na szybko, by je posmarować i nie bawić się w odkręcanie kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie kusi mnie ten balsam, ale fajnie, że jesteś z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Marka AA jest bardzo znana, ale jakoś rzadko u mnie gości.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja ostatnio przechodzę na masła.

    www.natalia-i-jej-świat.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Mało kiedy sięgam po ich produkty i raczej prędko się to nie zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tego balsamu nie znam, ale cenię sobie kosmetyki tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajna recenzja, myślę, że skuszę się gdy wpadnie mi w oczy podczas zakupów.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam bardzo małe doświadczenie z kosmetykami tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  17. Super, że jesteś zadowolona :) Ja dałam teściowej :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dawno nie miałam nic z AA w swojej kosmetyczce. Fajnie, że obietnice producenta są spełnione, tak rzadko się to zdarza... :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo fajnie, że się sprawdził. Ja go nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie używam marki AA, ale ten balsam bardzo mnie zaciekawił...
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Tego balsamu nie miałam okazji wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne tło. Czy to Printea?

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie przepadam za balsamowaniem ciała, robię to bardziej z obowiązku. Ale fajnie, że Ci sprawia to przyjemność, a jeśli widzisz efekty to warto kontynuować.

    OdpowiedzUsuń
  24. Jakoś nigdy nie ciekawiły mnie balsamy AA, ale wydaje się być całkiem okej :]

    OdpowiedzUsuń
  25. Oj to bardzo mocne słowa, jestem zaintrygowana 😜

    OdpowiedzUsuń
  26. Chętnie bym zakupiła taki balsam, wydaję się interesujący :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Brzmi ciekawie - nie spotkałam się z nim wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dla mnie bez balsamu po kąpieli ani rusz, po trzech dniach byłabym sucha jak wiór :D Obecnie mam pachnący kokosową Princessą olejek w kremie z Bielendy, cudo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stosunkowo niedawno również go używałam :) był bardzo fajny i ślicznie pachniał.

      Usuń
  29. ja mam sporo do zuycia balsamow ale obecnie organique koncze

    OdpowiedzUsuń
  30. Jestem pod wrażeniem muszę powiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Na pewno odwdzięczę się tym samym.

Copyright © 2016 Pirelka blog - Beauty Blog ♡ , Blogger