Iwoniczanka, Peeling do ciała z Uzdrowiska Iwonicz
Hejka,
Jakiś czas temu, właściwie to dość dawno kupiłam peeling do ciała Iwoniczanka, zawsze mnie ciekawił, bo bardzo lubię, cenię i wierzę w lecznicze właściwości produktów z uzdrowisk. Ten jest z Uzdrowiska Iwonicz, które dodatkowo jest mi bliskie, ponieważ z niedalekich rejonów Iwonicza pochodzę, a więc miejsce jest mi znajome.
Jaki okazał się peeling, z którym wiązałam wielkie nadzieje i byłam go tak ciekawa?
Zapraszam na dalszą część posta...
Iwoniczanka, Peeling do ciała z solą iwonicką 280g z Uzdrowiska Iwonicz
Opakowanie to plastikowy, zakręcany słoiczek, jest nieprzeźroczysty w kolorystyce biało-fioletowo-granatowej. Delikatna ozdobna naklejka z krótkimi informacjami o produkcie.
Pod zakrętką produkt zabezpiecza sreberko, co jest dużym plusem, gdyż mamy pewność, że nikt nie 'macał' produktu w sklepie.
Zapach jest typowo uzdrowiskowy, ale przyjemny dla mnie: świeży, słony i lekko oleisty.
Konsystencja jest gęsta, zbita jak masło i tłusta! W kolorze lekko żółta jak olejek.
Jest bardzo wydajna, nie sypie się podczas używania.
Peeling jest bardzo treściwy i bogaty, jest porządnym zdzierakiem - takie lubię !
Warto zafundować sobie go 1-2 razy w tygodniu. Po jego użyciu nie trzeba nakładać balsamu, skóra jest maksymalnie nawilżona, odżywiona, miękka i gładka. Dodatkowo jest też tłusta, ale nie jak po olejku, tylko właśnie jak po peelingach z parafiną, co ja osobiście bardzo lubię. Niestety przy jego użyciu również wanna jest śliska i trzeba uważać ;)
Działanie peelingu jest dla mnie wspaniałe i wszystkie inne ulubione chowają się na niższą półkę, bo ten wyprzedza je wszystkie !
To mój zdecydowany HIT!
Przy regularnym używaniu możemy zauważyć efekty ujędrnienia skóry i ogólnej poprawy jej wyglądu i oczywiście nawilżenia!
Wspaniały, ale jego dostępność jest ograniczona, najprędzej można kupić go online.
Kiedyś były w Rossmannie, ale od dłuższego czasu ich nie widziałam.
Cena ok. 30 zł.
Znacie kosmetyki Iwoniczanka z Iwonicza Zdroju ?
A może mieliście styczność z tym peelingiem?
Pozdrawiam,
pirelka
Wow, no to super, nie spodziewałam się tak pozytywnej recenzji :) Ja go nie znałam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam mocne zdzieraki - wtedy czuję, że skóra oddycha p nałożeniu balsamu na dobrzy wypilingowaną skórę
OdpowiedzUsuńwow, uwielbiam takie peelingi bogate w oleje, po których nie trzeba się balsamować, ten produkt a właściwie cała marka byłaby idealnym prezentem dla mojej mamy, kilka lat temu była w Iwoniczu w sanatorium i ciągle wspomina jak fajnie tam było.
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie! Choć ja dalej trzymam się domowego peelingu DIY z kawy ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale zapowiada się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie ;) ja nie mam jeszcze swojego ulubieńca wśród peeligów
OdpowiedzUsuńnie znam tego peelingu, ale jak hit to musi być wow :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością go wypróbować muszę skoro aż tak zachwalasz :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę, ale brzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńZachęcasz! aż mam ochotę kupić <3
OdpowiedzUsuńLubię takie peelingi, cena też nie jest wysoka, więc naprawdę kusisz :D
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej firmie, używałam tylko peelingów z tutti frutti :)
OdpowiedzUsuńNie znam, szkoda, że są słabo dostępne stacjonarnie, bo chętnie bym sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńMiałam dawno temu sól do kąpieli tej marki i przyznaję, że do tej pory dobrze ją pamiętam. Fajnie relaksowała.
OdpowiedzUsuńNie znam. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKojarzę kosmetyki Iwoniczanka, ale chyba żadnego nie znam osobiście ;(
OdpowiedzUsuńnie znam, ale uwielbiam peelingi więc ten bardzo mnie ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńNie znałam, a właśnie szukam zamiennika dla mojego ulubionego, włoskiego peelingu, który sądząc po opisie ma takie samo działanie😊
OdpowiedzUsuńszkoda że ma parafine w składzie
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, chyba jeszcze nie miałam peelingu o takiej konsystencji :/
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńSama chętnie bym go przetestowała :)
OdpowiedzUsuńZ opisu kojarzy mi się z innym peelingiem, którego kiedyś miałam, który był tak śliski, że łatwo można było się wywrócić w wannie;)
OdpowiedzUsuńTak entuzjastyczna recenzja zdecydowanie zachęca do wypróbowania tego peelingu.
OdpowiedzUsuńwyglada jak maslo orzechowe
OdpowiedzUsuńNie lubię parafiny w peelingach czy balsamach, czuję się wtedy taka oklejona, a przy wzmożonej potliwości jak u mnie tym bardziej unikam.
OdpowiedzUsuń