Kosmetyczni ulubieńcy ostatnich miesięcy
Hejka,
Na blog wjeżdżają nowe cykle postów, a mianowicie "ulubieńcy" i "rozczarowania".
Sama tego typu posty bardzo lubię czytać i przeglądać dlatego mam nadzieję, że i u mnie się one sprawdzą.
Zaczynamy dzisiaj od moich ulubieńców kosmetycznych ostatnich miesięcy.
Zapraszam ...
W kategorii pielęgnacja wybrałam pięć ostatnio ulubionych i przynoszących pozytywne efekty produktów: szampon do włosów, maski do twarzy, peeling do twarzy i krem pod oczy.
Pharmaceris, Specjalistyczny szampon przeciwłupieżowy do skóry wrażliwej - to on ostatnio najlepiej poradził sobie z moją problematyczną skórą głowy tj. łupieżem i swędzeniem skóry głowy. Po kuracji Nizoralem, który przestał działać skusiłam się na produkt Pharmaceris korzystając z promocji w SuperPharm. Pamiętam, że kiedyś produkty na trądzik bardzo mi pomogły, chciałam spróbować czegoś do włosów.
Recenzja niedługo się pojawi, a w kolejce do wypróbowania już czego jego brat.
Loreal, maska z glinką wygładzająca - Od kiedy te maski weszły do sprzedaży ciekawiły mnie, wciąż w kolekcji brakuje mi czarnej, ale jeśli mam wybrać między wygładzającą a oczyszczającą, to właśnie ta czerwona zachwyca mnie swoim działaniem i przyjemnością używania.
Nie chcę za dużo zdradzać, bo planuję zrecenować obie dla porównania niebawem :)
Nacomi, peeling od twarzy - mam wersje do cery tłustej i trądzikowej, bo taką sobie wybrałam. Pisałam już o nim na blogu TUTAJ, gdzie Was odsyłam i zapraszam.
To mój zdecydowanie najlepszy peeling do twarzy jaki kiedykolwiek miałam.
Lumene, oczyszczająca maska do twarzy - mini zestaw, który pokazywałam Wam na instagramie (klik) dostałam na See Bloggers i jestem w trakcie jego testowania. Maseczka okazała się być świetnie oczyszczająca i już trafia na moją listę kupna wersji pełnowymiarowej.
Wrażenia z całego zestawu niedługo na blogu.
Senelle, korygujący krem pod oczy - w tej kwestii wiele z Was wie, że ciężko mnie zadowolić. Jestem wymagająca jeśli chodzi o produkty do pielęgnacji okolicy oczu, ale ostatnio to ten krem wywarł na mnie największe pozytywne wrażenie ze wszystkich jakie w ostatnim czasie miałam okazję używać. Zdradzę tylko, że przyjemnie otula skórę. Recenzja niedługo.
Drugą kategorią jaką dla Was przygotowałam jest kolorówka i zapachy, w niej wyróżniłam cztery produkty: krem koloryzujący, korektor, lakier do paznokci i wodę perfumowaną.
Lumene, krem CC - zdecydowanie mój ulubieniec od dawna. Używam go zazwyczaj latem zamiast podkładu, bo pełni zadanie również korektora i pięknie wyrównuje koloryt skóry, nadając jej piękny wygląd. Uwielbiam go! Najlepszy chyba ze wszystkich na rynku jaki miałam okazje używać, to mój druga tubka, a recenzowałam go TUTAJ. Musicie go spróbować!
Lumene, korektor zmarszczek mimicznych - zazwyczaj korektory się u mnie nie spisują jakoś specjalnie, często nie widzę po nich żadnych efektów, a stosuję je przy makijaży tylko pod oczy. Ten wywarł na mnie dobre wrażenie, ładnie wygląda na skórze, rozjaśnia spojrzenie, równa koloryt i nie włazi w załamania powieki na dole. Kolor jest idealny, a do tego jest bardzo wydajny. Aplikacja za pomocą pędzelka, choć ja rozcieram i wklepuję go palcami po nałożeniu pod oczy.
NeoNail, lakier hybrydowy ACAPULCO - najpiękniejszy kolor jaki mógł mi się trafić zupełnym strzałem, wybierany z palety na stoisku. Jest wspaniały! Zdecydowany HIT tego lata dla mnie.
Pokazywałam go Wam już w poście TUTAJ. Zapraszam!
Chloe - zapach tego lata, uwielbiam zapachy od Chloe, ale rzadko mogę sobie na nie pozwolić, w tym roku zostałam obdarowana tym zapachem na 30-ste urodziny i jest to dla mnie zapach na 2017 rok!
Są różne wersje zapachowe, ale pamiętam kiedyś, że to był ten klasyczny i nadal skrada moje serce.
Znacie któryś z moich ulubieńców?
Jestem ciekawa Waszego zdania i Waszej opinii.
Dajcie znać czy lubiecie takie posty.
Pozdrawiam,
pirelka
Lubię zapachy Chloe :) niby oczywiste, ale mają to coś w sobie!:)
OdpowiedzUsuńCiekawi ulubieńcy.Chloe jeszcze nie miałam😊
OdpowiedzUsuńBardzo spodobał mi się odcień tego lakieru Neonail :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię maseczki L'Oreal, jak dla mnie wszystkie 3 są super. No i dzięki Tobie zwróciłam uwagę na Acapulco i też stał się moim ulubieńcem ♥
OdpowiedzUsuńCiekawy szampon☺
OdpowiedzUsuńTen krem CC muszę kupić! :) A serie ulubieńców i rozczarowań sama bardzo lubię, więc chętnie będę czytać :) I nie mogę się doczekać Twojej recenzji Senelle!
OdpowiedzUsuńMiałam jedynie peeling nacomi, ale średnio mi odpowiadał :( Za to maseczka do twarzy mnie kusi i prędzej czy później wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńZacheciłaś mnie do kremu Lumene :)
OdpowiedzUsuńLorealmiałam w saszetce i fajna była.
OdpowiedzUsuńBardzo fajni ulubieńcy :) Korygujący krem pod oczy mnie ciekawi i czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę maseczkę, a Chloe jest moim marzeniem.
OdpowiedzUsuńMoja maseczka Lumene jeszcze czeka na użycie, ale zachęciłaś mnie, by jak najszybciej to zrobić.
OdpowiedzUsuńZnam te marki, ale przedstawionych przez Ciebie kosmetyków jeszcze nie testowałam.
OdpowiedzUsuńMaseczkę lubię, też miałam ten korektor Lumene,ale on niestety dla mnie nie był najlepszy. Zużyłam go, ale nie krył moich cieni tak jakbym tego chciała :(
OdpowiedzUsuńJa nie znam, ale może i dobrze, bo mnie to zmobilizuje, żebym poczyniła jakiś zakup.
OdpowiedzUsuńMaseczki Loreal z glinką uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNeoNail jeszcze nie mam ani jednego w swoim zestawie, ale pokochałam biały Semilac :-D
OdpowiedzUsuńKuszące kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMiałam wszystkie trzy maski z Loreal i ta z algami jest najlepsza
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie poczytam porównanie o maskach L'oreal :P Sporo Lumene, ja ich jeszcze tak dobrze nie znam :P
OdpowiedzUsuńChloe ma piękny zapach <3
OdpowiedzUsuńChciałabym wypróbować ten krem CC, może mi podpasuje? i glinkową maseczkę ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie produktami Lumene :) Peelingu Nacomi nie znam, ale ostatnio marka rozczarowała mnie swoim olejkiem do demakijażu. Mimo to nie skreślam jej i jeszcze mam zamiar coś od nich wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa też mam od nich olejek do demakijażu, ale nie mogę się do niego przekonać i stoi nieużywany...nie podpasował mi.
Usuńprzyznam że nic z tego jeszcze nie miałam...
OdpowiedzUsuńPeeling z Nacomi mnie najbardziej zaciekawił i pewnie go w swoim czasie zakupię :)
OdpowiedzUsuńSzampon z Pharmaceris jest rowniez i moim ulubiencem :3
OdpowiedzUsuńnie uzywalam zadnego z tych kosmetykow:)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje kremu pod oczy :D też ciężkonie zazadowolić w tej sprawie :D
OdpowiedzUsuńjejku, żadnego z nich nie miałam okazji poznać
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować ten peeling z Nacomi :)
OdpowiedzUsuńile cudownośći! :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nic :)
OdpowiedzUsuńFajni ulubieńcy :) Miałam ten peeling :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy ten nowy cykl, bo też lubię czytać tego typu posty - można wynaleźć tam prawdziwe perełki.
OdpowiedzUsuńwiększości nie znałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę cudownego weekendu :)
ANRU,
Jestem ciekawa zapachu Chloe :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu skusić się na tę maseczkę z L'oreala. Z Twoich ulubieńców znam tylko peeling z Nacomi, jest świetny :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zakupić te słynne maski z L'Oreal. Czekam na recenzję.
OdpowiedzUsuń:*
Kocham perfumy Chloe :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą maseczkę z Lumene :)
OdpowiedzUsuń