Yankee Candle - świeca zapachowa Loves Me, Loves Me Not
Hej,
Ostatni dzień miesiąca to dobra chwila na post zapachowy, w którym chcę Wam przedstawić najbardziej wiosenno-letnią świecę jaką miałam w swojej kolekcji.
Kiedy poczułam ten zapach w kominku, bo dostałam kawałek wosku od mymixoflife wiedziałam, że świeca musi być moja! Na szczęście w sklepie,w którym pracowała Monika była ostatnia sztuka świecy w tym zapachu..
Yankee Candle - świeca zapachowa Loves Me, Loves Me Not 411g
Opis: Poczuj zapach wiosennych pól z dzikimi kwiatami, wśród których króluje stokrotka.
Świeca, którą kupiłam jest średniej wielkości, starcza na 65-90 godzin palenia. Wosk w świecy był odrobinę zżółknięty miejscami, ale w niczym to nie ujmowało zapachowi oraz mocy świecy, a mi nie przeszkadzało.
Świeca szybko rozpalała się do ścianek, nie sprawiała mi żadnych problemów, dodatkowo ładnie i delikatnie się prezentowała. Pasuje do każdego wnętrza i jest idealna jako dekoracja na sezon wiosenno-letni.
Przechodzą jednak do zapachu.. na wstępnie wspomnę, że jest to killer! Ba.. zabójczy killer... ten kto lubi mocarne zapachy nie zawiedzie się na jej mocy.
Zapach rozchodzi się bardzo szybko i wypełnia całe mieszkanie!
Pachnie dziewczęco, wiosennie i świeżo. Przywołuje dziecięce wspomnienia, bo kojarzy się z łąką pełną kwiatów i przyniesionym do domu bukietem różnych kwiatów tworzącym wspaniały, kolorowy wazon.
Zapach jest mocno kwiatowy, pachnie intensywnie - jak w kwiaciarni. Główne skrzypce grają stokrotki, a gdzieś w tle czuję zapach świeżej, zielonej trawy i rumianku.
Idealnie odwzorowany zapach bukietu świeżo ściętych kwiatów i stokrotek, do tego bardzo intensywny.
Nie jest to zapach perfumeryjny ani sztuczny.
Jeśli znajdą się tu miłośniczki takich zapachów będą nim oczarowane!
Tego zapachu jednak nie ma w regularnej sprzedaży, ale czasami pojawia się okazyjnie w sklepach, na grupach czy online.
Znacie? Jakie wywarł na Was wrażenia?
Skusicie się na niego?
Pozdrawiam,
pirelka
mam jedną świecę Yankee - Salted Caramel i ubóstwiam ten słodko-słony zapach mmmm. Ten wydaje się ciekawy ale stawiam jednak na "jadalne" zapachy jeśli chodzi o świece
OdpowiedzUsuńFajną ma nazwę :D Mógłby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńNie do końca wiem, czy mnie by zachwycił ;) musiałabym poniuchać ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie byłby stanowczo zbyt mocny.
OdpowiedzUsuńDla mnie w rezultacie też okazał się za mocny, choć przepiękny.. powędrował w inne ręce :(
UsuńUwielbiałam ten zapach w wosku :)
OdpowiedzUsuńNie kupuję świec, ale ten zapach mógłby mi się spodobać ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią poznałabym ten zapach :)
OdpowiedzUsuńPiękna nakładkę na świecę masz 👌🏻
OdpowiedzUsuń..miałam ;) teraz mam inną, a tamta powędrowała w świat :D ale dziękuję :)
UsuńNa jesień dla mnie w sam raz :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te świece. Obecnie mam Pink Sand - słodki, delikatny, landrynkowy :)
OdpowiedzUsuńkocham kwiatowe zapachy więc na pewno ten zdobyłby moje serce
OdpowiedzUsuńSama nie wiem co o nim myśleć, nie umiem sobie wyobrazić tego zapachu :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w wielu sklepach nie ma właśnie takich nietypowych zapachów. Lubię przeglądać allegro w celu wyłapywania nowości :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam świece Yanke, chętnie i ten zapaszek bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się te świece :) sama kupuję przeważnie samplery, bo tylko od czasu do czasu bierze mnie na jakieś zapachy :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem zapachu :)
OdpowiedzUsuńhmm brzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapachowe świece, ale prawdziwym miłośnikiem yc jest u nas mój mąż ;)
OdpowiedzUsuńAkurat tego zapachu nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że ma mocny zapach bo czasem na takie się ma właśnie ochotę :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i świetny blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas:
http://podhalanskieblogerki.blogspot.com/
kocham zapachy z YC, ale akurat nie ten zapach ;-)
OdpowiedzUsuńTej jeszcze nie miałam! Na gorące dni lata lubię tę o grejpfrutowym aromacie :)
OdpowiedzUsuńPS. Mogę Cię prosić o KLIK tutaj? Dziękuję ♥
Hm, ciekawe, czy przypadłby mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńSkoro zapach jest mocny, to raczej wybiorę ją w chłodniejsze miesiace
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda, ale niestety nie przekonuje mnie mocnym zapachem :( Od takich killerków boli mnie głowa :(
OdpowiedzUsuńMiałam wosk z tego zapachu, nie trafił co prawda do czołówki ulubieńców, ale ogólnie przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuń