Mój zestaw do manicure hybrydowego
Cześć moi Drodzy,
Ci z Was, którzy obserwują mnie na Instagramie i/lub na Facebooku pewnie wiedzą, że zamówiłam sobie zestaw do hybrydy i postanowiłam robić je sama w domu.
W lutym przedstawiałam Wam moją przygodę z hybrydami, które robiłam w salonach kosmetycznych. Zapraszam pod ten post, jeśli ktoś nie pamięta, a jest ciekaw :) KLIK!
Czemu właściwie zdecydowałam się na zakup zestawu, którego tak długo się wystrzegałam?
Wiadomo przy dwójce malutkich dzieci łatwej jest mi wyjść z domu na tzw. gotowe i zrobić paznokcie w 2 godziny, niż samemu zagospodarować czas na wykonanie manicure w domu.
Mianowicie chodzi o jakość, która ostatnio zaczęła mi przeszkadzać.
Małym niuansem są też kolory, który często brakuje w salonach i terminy!
Nie wspominając o oszczędności pieniędzy..
Na start fakt musimy wydać większą sumę, ale starczy to na dłużej.. a wizyta w salonie trochę kosztuje.. a kiedy widzę po tygodniu, że tu i ówdzie mi podeszło powietrzem i wiem, że niedługo odpadnie to krew się we mnie gotuje, mimo że miałam zaufaną osobę, która robiła bardzo dobrze. Produkty też były dobrej jakości.
No, ale nie ukrywajmy..pieniądze wyrzucone w błoto.
Nigdy nie mamy pewności ile będzie się trzymać lub jak świeży był lakier.
Matki pewnie wiedzą ile przy niemowlakach moczy się ręce, mazia w kremach itd., a przy dwójce daję Wam gwarancję dłonie niemal cały czas są mokre!
Na start nie chciałam wydawać fortuny, nie znam produktów za bardzo, nie wiem która firma będzie dla mnie najlepsza więc powoli..
Postanowiłam zamówić "mini" zestaw startowy z Neonail.
Czemu "mini"?
Otóż dlatego, że skusiłam się wyłącznie na małe pojemności, by spróbować jak na moich paznokciach ta firma się trzyma.
Zamówienie skompletowałam online, a znalazło się w nim:
-lampa Led 10W
-waciki bezpyłowe
-blok polerski
-cleaner
-odtłuszczacz w pędzelku
-patyczki drewniane
-baza
-top
Dodatkowo, ale stacjonarnie kupiłam kilka kolorowych lakierów na start:
Taki zestaw na razie mi wystarczy, a pracę w domu co bywa bardzo ciężkie organizuję sobie na kilka dni.
Najpierw obrabiam paznokcie, piłuję i wycinam skórki.. na następny dzień jeśli daję radę maluję, jeśli nie to po kilku dniach, ale wtedy lekka korekta skórek i paznokci jest konieczna.
Samo pomalowanie to nie cała godzinka czasu.
Kiedyś zajmowałam się stylizacją paznokci metodą żelową, siedziałam w tym kilka lat więc łysa w temacie nie jestem :) A z zawodu jestem kosmetyczką.
Chciałabym Wam dzisiaj pokazać moje pierwsze malowanie.
Jak się okazało, o czym wcześniej nie pomyślałam, paznokcie pomalowałam prawie w takich samych kolorach jak ostatnio, kiedy robiłam w salonie.
Kolor to nudziak Warming Memories, na niego położyłam pyłek Light Chameleon, który mieni się na różowo i całość jest pomiędzy nude, a fioleto-różem, co niestety kompletnie nie jest widoczne na zdjęciach.
Jak Wam się podobają?
Teraz możecie spodziewać się u mnie również postów paznokciowych ;)
A Wy jakie lakiery polecacie?
Macie swoje ulubione i sprawdzone?
Pozdrawiam,
pirelka
Nasza przygoda z hybrydami zaczęła się właśnie od zestawu startowego od Neonail i teraz nie możemy przestać tworzyć :) Wyszło Ci pięknie jak na pierwszy raz :) zapraszamy po trochę inspiracji :)
OdpowiedzUsuńhttp://almostperfectblog.pl/
właśnie dzisiaj po dwóch dniach mordęgi zrobiłam sobie akryle :) tak szczerze mówiąc, to robić komuś paznokcie jest znacznie łatwiej niż samemu sobie. Ale dobrze, jest tak jak mówisz podzielić robienie paznokci na etapy/dni i w jeden dzień przygotować paznokcie, wyciąć skórki a w drugi pomalować. Ja zawsze czuję niedosyt jeśli robię sobie i zawsze mam wrażenie, że nie są tak perfekcyjne jakbym chciała... ale może za kilka lat będę zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWyszło bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz naprawdę super ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają widziałam też jak pokazywałaś je na instastory :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, powodzenia z hybrydami :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię hybrydy Neonail ;) zwłaszcza termiczne ;)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię hybrydy, a zestaw do mani mam z Semilac 😊
OdpowiedzUsuńPaznokcie zrobionr na prawdę ślicznie! Też robię sama, bo to oszczędność kasy, a tak jak piszesz ciągłe mycie rąk itd itp nie sprzyja trzymaniu się żadnego mani :/ żałuję że mi nie wychodzą tak ładne :p wiecznie zalewam skórki :P
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości bo hybrydy to uzależnienie :) Ja je mam ;]
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :) mi się nie udaje, mam chyba za mało cierpliwości.
OdpowiedzUsuńJa w dalszym ciągu nie wypróbowałam jeszcze hybrydów ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestaw :) Ślicznie wyszły paznokietki :)
OdpowiedzUsuńMam od niedawna swój zestaw startowy, ale cały czas mam obawy przed rozpoczęciem. Boję się, że coś sknocę :D
OdpowiedzUsuńPrzed pierwszym razem też miałam lekki stres, ale zarazem nie mogłam się doczekać :) mimo, że łysa w temacie nie jestem. Odwagi!
UsuńDorastam do własnego zestawu ... powoli :P
OdpowiedzUsuńpiękne paznokcie, z Neonail mam tylko jedne lakier hybrydowy
OdpowiedzUsuńfajny zestaw:)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze swojej hybrydowej przygody nie zaczęłam. Ale bliżej maja zamierzam kupić taki zestaw startowy. Ale na początek wybrałam Starlack
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor :) Też zastanawiam się nad zakupem jakiegoś zestawu do robienia hybryd w domu:)
OdpowiedzUsuńsuper zestaw :) ja też mam zestaw :) I sama uczę się robić hubrydki ;)
OdpowiedzUsuńJa też już działam sama w domu :)
OdpowiedzUsuńPS: Gratuluję domeny :)))
Świetny:)
OdpowiedzUsuńładne kolorki :) i bardzo ładnie Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam hybryd, ale chyba się zdecyduję. Twoje świetnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńAle mi się podoba ten kolorek na paznokciach ;) ja sama jeszcze nigdy hybryd nie nosiłam
OdpowiedzUsuńMa wszystko co potrzebne do robienia hybryd, ale i tak używam tylko zwykłych lakierów ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wyszły Ci hybrydy :) nigdy nie miałam hybryd, bo już po tygodniu mam spory odrost, który bardzo mi przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszły Ci te paznokcie :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie jestem na etapie kupowania lampy, ale idę już w większą moc i większy zestaw :) Chociaż to moja pierwsza lampa, to paznokcie już robiłam koleżankom i oprócz świetnej zabawy to taki własny zestaw to spora oszczędność! po 5-6 mani już nam się zwraca koszt takiego mniejszego zestawu, a z każdym kolejnym mani oszczędzamy pieniądze za które możemy kupić własny lakier :D jak dla mnie super interes :D
Też mam zestaw do hrybryd, ale nie chce mi się ich nakładać bo dużo czasu to zajmuje, a moje paznokcie szybko rosną, więc często muszę nakładać nowe ;)
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam na Twój komentarz u mnie na blogu - zapraszam ;)
Też mam zostaw do wykonywania takich pazurków, z tym, że ja zdecydowałam się na ten od Semilaca. Bardzo fajna sprawa bo trwałe a to najważniejsze :)Tobie pierwsze paznokietki wyszły pięknie :) śliczny kolor <3
OdpowiedzUsuńhttps://fashionbycasie.blogspot.com/
Przydałby się jakiś fajny gabinet kosmetyczny warszawa do wykonania pazurków. Strasznie ten temat zaniedbałam, trzeba trochę to nadrobić :)
OdpowiedzUsuń