Yankee Candle, Madagaskar Orchid
Cześć,
Przyszedł czas na post z kolejną recenzją wosku zapachowego.
Wosk paliłam dość dawno, jest on z serii Out of Africa.
Yankee Candle, Madagaskar Orchid
Opis: Biała orchidea z Madagaskaru- wyjątkowy kwiat kwitnący tylko przez jeden
dzień, jego zapach uważa się za niezwykle rzadki i cenny. Daj się
zauroczyć tym niezwykłym egzotycznym aromatom.
MOJA OPINIA
Na sucho wosk był moim faworytem z całej kolekcji, pachniał kwiatowo i elegancko. Po rozpaleniu w kominku jest niewiele wyczuwalny, początkowo nie mogłam go w ogóle wyczuć, po czasie mogę stwierdzić, że zapach jest dostojny, dystyngowany i nabiera mocy.
Przypomina mi zapach perfum dojrzałej Pani, wymieszany z eleganckim wystrojem jej mieszania, gdzie przeważają komody i meblościanki w wiśniowym kolorze.
Wosk pachnie bardzo intensywnie, jest wyrazisty, tajemniczy i konkretny. Jest kwiatowy pełen ciężkiego aromatu, spodoba się fankom kwiatowych perfum.
Przypomina zapach kilku perfum: Wild Orchid od Beyonce, Euphorię CK czy Chanel No 5.
Zwolennicy mocnych zapachów będą zadowoleni.
Znacie ten zapach?
Są tu zwolennicy takich zapachów?
***
Pozdrawiam,
pirelka
Chanel No 5 dla mnie jest zbyt intensywny, więc obawiam się, że wosk również nie przypadnie mi do gustu :(
OdpowiedzUsuńzwolenniczką aż tak mocnych zapachów nie jestem i jak mam być szczera nie przepadam za perfumami, które ten wosk przypomina więc raczej nie dla mnie on ;/
OdpowiedzUsuńchyba kiedyś go miałam:)
OdpowiedzUsuńByć może nawet i zapach by mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńKusisz☺
OdpowiedzUsuńPaliłam dawno temu i zupełnie nie pamiętam jak pachniał.
OdpowiedzUsuńOd niedawna testuję różne woski, firm niestety nie pamiętam, ale jestem bardzo zadowolona. :-) Chętnie poszukam zapachów, które prezentujesz i sprawdzę. :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mógłby mi się spodobać...
OdpowiedzUsuńChyba by mi się nie podobał.
OdpowiedzUsuńNo dałam się zaczarować oj dałam :]
OdpowiedzUsuńMusiałabym powąchać... :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten wosk, lubię zapachy kwiatowe dlatego spełnił moje oczekiwania
OdpowiedzUsuńMam, ale jeszcze nie paliłam. Na sucho zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy nie byłby dla mnie za ciężki.
OdpowiedzUsuńYC znam doskonale, ale tego zapachu nie miałam okazji wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna czy by mi przypadł do gustu ten zapach :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej tarty.
OdpowiedzUsuńZapach chyba nie mój ale kolor wosku jak najbardziej kusi by go sięgnąć i powąchać ;)
OdpowiedzUsuńzapach chyba jednak nie dla mnie ;(
OdpowiedzUsuńmmm!! Uwielbiam takie zapachy ;)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ten zapach, muszę kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńBardzo miło tu u Ciebie, chętnie będę zaglądać częściej!
Wygląda interesująco, ale dla mnie pewnie byłby za mocny.
OdpowiedzUsuńYour blog is beautiful !!! I would love to see you on my blog !! Happy day!!!
OdpowiedzUsuń👌👌👌💚💚💚
Chyba nie lubię tego typu zapachu, chociaż kto wie...
OdpowiedzUsuńbrzmi fajnie, nie miałam nigdy żadnej yankee candle :P
OdpowiedzUsuńO nie nie, zdecydowanie nie ;)
OdpowiedzUsuńLubię mocne zapachy natomiast jeśli przypomina perfumy które wymieniłaś to nie jest on dla mnie :)
OdpowiedzUsuńChcę :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy ten zapach trafłby w moje oczekiwania ;)
OdpowiedzUsuńNa taki zapach muszę mieć nastrój. Tak na co dzień i zbyt często chyba bym nie mogła go sobie serwować.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego zapachu :)
OdpowiedzUsuń