Dove, DermaSpa Goodness, Nawilżający krem do ciała wyrównujący koloryt
Witam się w mroźny poranek!
Mało u mnie w recenzjach produktów do pielęgnacji ciała, bo mało ich używam. Dlatego moim ostatnim postanowieniem jest wyrobienie sobie nawyku balsamowania ciała po kąpieli. Nigdy nie chce mi się tego robić, a teraz kiedy pojawiły się bliźniaczki to już całkiem zaniedbałam tą kwestię.
Moje postanowienie od kilku dni skrupulatnie realizuję, co na razie wiele mnie kosztuje ale liczę na to, że niedługo wpadnę w rytm i czas po kąpieli będę z przyjemnością przeznaczać na tę czynność.
Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam produkt, który udało mi się jakiś czas temu wygrać w testowaniu z SuperPharm za 1 gr.
Miałam możliwość wybrać dowolny kosmetyk do ciała z serii DermaSpa od Dove.
Skusiłam się na krem do ciała Goodness.
Jesteście ciekawe jak się sprawdził? Zapraszam --->
Dove, DermaSpa Goodness, Nawilżający krem do ciała wyrównujący koloryt 300 ml
Opis: Dzięki dobroczynnym kwasom omega zawartym w olejku oraz technologii
Cell-Moisturisers bogata konsystencja nawilżającego kremu do ciała Dove
Derma Spa przywraca suchej skórze blask oraz jedwabistą gładkość.
Bardziej elastyczna skóra. Przywraca skórze promienny blask i aksamitną miękkość i gładkość.
Pełnia nawilżenia każdego dnia.
Technologia Cell-Moisturizers - aktywne składniki nawilżające z naturalnymi olejkami roślinnymi działają w sercu komórek skóry wspierając nawilżenie i odbudowę.
Linia przeznaczona do suchej skóry.
Inspirowany pielęgnacją Spa, bogata konsystencja kremu do ciała. Szybko się wchłania - nie pozostawia na skórze tłustego filmu.
Nuty zapachowe kremowej wanilii, soczystych kokosów, piżma, cytrusów, energetyzującego imbiru, jabłka w połączeniu z bukietem frezji i plumerii.
Pełnia nawilżenia każdego dnia.
Technologia Cell-Moisturizers - aktywne składniki nawilżające z naturalnymi olejkami roślinnymi działają w sercu komórek skóry wspierając nawilżenie i odbudowę.
Linia przeznaczona do suchej skóry.
Inspirowany pielęgnacją Spa, bogata konsystencja kremu do ciała. Szybko się wchłania - nie pozostawia na skórze tłustego filmu.
Nuty zapachowe kremowej wanilii, soczystych kokosów, piżma, cytrusów, energetyzującego imbiru, jabłka w połączeniu z bukietem frezji i plumerii.
Skład: Aqua, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetearyl Alcohol,
Dimethicone, Isopropyl Myristate, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate,
Stearic Acid, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Brassica
Campestris Seed Oil, Caprylyl Glycol, Cetyl Palmitate, Disodium EDTA,
Hippophae Rhamnoides Oil, Hydroxystearic Acid, Palmitic Acid, Parfum,
Phenoxyethanol, Sodium Cetearyl Sulfate, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl
Alcohol, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citral,
Citronellol, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.
Opakowanie, jedno z tych, które lubię najbardziej w kosmetykach tj. zakręcany słoiczek, plastikowy. W tym przypadku pojemność jest spora, bo aż 300ml więc i słoiczek jest duży, ma jednak łagodny kształt i stonowaną kolorystykę, króluje w niej biel i złoto-beż.
Prezentuje się elegancko i luksusowo.
Stabilnie stoi na łazienkowej półce.
Niestety na opakowaniu mało jest informacji o samym produkcie.
Wieczko jest zakręcane, a pod nim kryje się sreberko, które zabezpiecza produkt bez dotykaniem.
Zapach, krem pachnie bardzo ładnie, delikatnie ale jest lekko perfumowany, elegancki i luksusowy.
Czuć w nim lekko słodkie nuty, ale nie stricte owocowe, lekko kwiatowy z nutką nie za słodkiej wanilii w tle.
Zapach przyjemnie utrzymuje się na skórze, nie jest za mocny, ani nachalny.
Konsystencja, krem ma delikatną, kremową konsystencję w lekko budyniowym kolorze.
Jest średnio gęsty, nie jest zbity jak masło, ale też nie rzadki jak balsam. Nie przesuwa się na dłoni po nabraniu.
Szybko i przyjemnie się rozprowadza. Jest delikatny i lekki w dotyku.
Działanie, krem już od pierwszego użycia mnie zaskoczył pozytywnie. Zszokował mnie swoim działaniem już po pierwszej aplikacji.
Krem przyjemnie się używa, nakłada się na ciało bez najmniejszego wysiłku, przyjemnie się rozprowadza, szybko wchłania.
Jest lekki i tworzy tzw. "drugą skórę" tylko w tej lepszej wersji :)
Natychmiast nadaje skórze delikatny, perfumowany, luksusowy zapach przyjemnie otulając ciało.
Działa praktycznie od chwili nałożenia, skóra od razu jest miękka, nawilżona, odżywiona i dopieszczona.
Jego działanie trwa aż do następnego mycia! Naprawdę !
Sama byłam zdziwiona kiedy całą dobę czułam jego działanie i dotyk na skórze.
Utrzymuje skórę w świetnie nawilżonej kondycji, skóra jest miękka i delikatna jakby balsam cały czas na niej był! WOW!
Podczas kolejnej kąpieli czuję jego powłokę podczas mycia, dopiero wtedy wiem, że go zmywam, a do tej pory cały czas działał.
Mimo to nie pozostawia tłustego filmu na skórze i lepi się.
Moje ciało po tym kremie jest tak nawilżone jak po żadnym innym. Przy używaniu go kilka dni z rzędu, raz dziennie moje ciało nie wymaga codziennego balsamowania jest tak dopieszczone.
Jestem nim zachwycona!
Polecam go każdemu z suchą skorą i nie tylko, bo ja suchą skórę mam tylko miejscami.
Nigdy nie miałam kremu/balsamu działającego tak od razu jak ten.
Cena regularna ok. 23 zł.
Aktualnie w Rossmannie jest w promocji za 19.99 zł.
Znacie ten krem i tę serię Dove?
A może skusiliście się na inny rodzaj z DermaSpa od Dove?
Jestem ciekawa Waszych doświadczeń z seriami DermaSpa.
Pozdrawiam,
pirelka
No proszę w końcu krem,który działa już po pierwszej aplikacji..Na to czekałam
OdpowiedzUsuńnie miałam tego, ja jakoś ie lubie się smarować ale uda smaruje :))
OdpowiedzUsuńAkurat na udach i brzuchu czuję jego działanie najdłużej :)
UsuńPowiem szczerze że jakoś za kosmetykami Dove nie przepadam, zawsze kojarzy mi się z babcią moją u której zawsze było mnóstwo mydeł Dove (milion lat temu :D ) i one tak specyficznie pachniały ;D Z kolei moja mama kocha Dove i zawsze jaj kupuję na potęgę ;D Ostatnio jedynie w czym się zakochałam to balsam pistacjowy ♥
OdpowiedzUsuńJa niezależnie od firmy i działania, mało sięgam po takie produkty, zaniedbuje moje ciało w tym temacie :/
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam kosmetyków tej firmy. Ale kto wie, może to się zmieni :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam ta serie. Mam z niej krem do rak i balsam.
OdpowiedzUsuńNiestety.. mama atopię, bardzo wrażliwą skóre i ten perfumowany balsam Dove nie byłby dla mnie :(
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńNie znam i w sumie zaskoczyłaś mnie tym, że tak dobrze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńTeż jakoś mi balsamowanie z trudem przychodzi, ale uwielbiam zapach kosmetyków Dove :)
OdpowiedzUsuńTen krem nie ma akurat tego charakterystycznego zapachu dla Dove, ale też jest bardzo przyjemny i bardziej zapachowy ;)
UsuńJa balsamuje się zawsze po kąpieli, podstawa u mnie ;) Ale mam z Zjajii , tego jeszcze nie miałam ;))
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że krem Dove okaże się być tak dobrym nawilżaczem! Będę o nim pamiętać :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, tu mnie zaskoczyłaś, po Dove fajerwerków się nie spodziewałam :P
OdpowiedzUsuńuwielbiam Dove! :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią dodaję Cię do obserwowanych Kochana i zapraszam do mnie! ♥
Miłego wieczoru! ❤️
monikaozdoba.blogspot.com
Podoba mi się i chętnie kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy nawilżaczy do ciała tej marki. Ten ma uroczy słoiczek i z opisu wnioskuję, że mogłabym go polubić
OdpowiedzUsuńOgromna pojemność :) Dove bardzo lubię, ale skusiłabym się na coś mniejszego. Ale wiadomo, że jak udało Ci sie wygrać wybrany produkt to wzięłaś jak najlepszy :)
OdpowiedzUsuńNie znalazłam te serii więc nie wiedziałam, który spisze się u mnie najlepiej, ale po opisie ta seria do mnie najbardziej przemawiała :) i to był strzał w 10-tkę !
UsuńZaciekawiłaś mnie tym kremem. Tak jak nie przepadam za produktami do włosów z Dove, tak z tymi do ciała mam dobre doświadczenia :)
OdpowiedzUsuńDo włosów miałam tylko odżywkę, która spisała się dobrze, ale i tak regularnie sięgam po moje ulubione odżywki Nivea. A szampon nigdy się nie zdecydowałam, bo moja skóra głowy jest bardzo wymagająca.
UsuńWidzę go po raz pierwszy ale może dla mojej suchej skóry byłby odpowiednim ratunkiem :)
OdpowiedzUsuńChętnie poznam ;)
OdpowiedzUsuńja również próbuję wprowadzić zabieg balsamowania ciała po kąpieli! i niestety ... nadal nie wychodzi...
OdpowiedzUsuńciekawyy krem chociaż przyznaję peirwszy raz o nim słyszę :D
http://czynnikipierwsze.com/
Miałam z tej serii krem do rąk i jest dla mnie ideałem! widząc Twoją recenzję przypomniał mi się ten niesamowity zapach ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie muszę go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńZ tej serii jeszcze nic nie miałam, ale ten krem brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńLubię niektóre kosmetyki z Dove. Przede wszytskim ładnie pachną:) tego kremu nie miałam, ale wydaje się być dość ciekawy.:)
OdpowiedzUsuńMiałam kosmetyki z tej serii i bardzo mile je wspominam :)
OdpowiedzUsuńFajne mają kremy pod prysznic.
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam kosmetyku z tej firmy i bardzo mnie kusisz.
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdził to może go wrzucę na listę, ja tam balsamować sie lubię :)
OdpowiedzUsuń