Produkt autorski - Ceres, krem do twarzy
Drodzy Czytelnicy,
Jakiś czas temu napisała do mnie Pani Marta z ofertą współpracy, która na co dzień jest farmaceutką.
Stworzyła Ona autorski produkt - krem nawilżający Ceres.
Pani Marta zaproponowała mi przetestowanie kremu na własnej skórze. Odpowiadał on moim preferencjom wnioskują z opisu, dlatego z przyjemnością zgodziłam się na przyjęcie współpracy, od której Pani Marta nic wiele nie wymagała poza napisaniem jej swoich wrażeń prywatnie lub publicznie jeśli będę chciała.
Ja jeszcze przed testowanie postanowiłam, że nie ważne jak on się u mnie sprawdzi opinią podzielę się z Wami.
Kilka słów o kremie ---->
Skąd się wziął Ceres? Z pasji i potrzeby.
Mam dość delikatną cerę, na co dzień jestem zmuszona korzystać z
kremów.
Jak już pisałam, jestem farmaceutką i gdy zagłębiłam się w ich
skład (nawet tych najdroższych) przeraziłam się.
Te reklamowane jako naturalne i zdrowe, nie do końca takimi są …
Co ma zrobić kobieta żeby zadbać o siebie? Stworzyć własny krem!:)
Poświęciłam kilka lat pracy nad opracowaniem receptury kremu,
która:
- będzie skutecznie i długotrwale nawilżać
- NIE BĘDZIE ZAWIERAŁA PARABENÓW I SLS, natomiast skupi się na tym
co najcenniejsze dla skóry, czyli:
- witamina C
- kolagen morski
- olej z pestek dyni
- olejek grejpfrutowy
- oparta będzie na podłożu farmaceutycznym (dermo)
Efektem mojej pracy jest CERES, krem, KTÓRY POŁĄCZYŁ W SOBIE TO
WSZYSTKO!
Jestem z niego dumna, zwłaszcza, że w badaniach, które zleciłam
agencji badawczej
„JARS Sp. z o.o.":
- 100% kobiet po użyciu kremu Ceres przyznało, że krem długotrwale
nawilża skórę
- a 90% z nich przyznało, że po okresie stosowania zauważyło
poprawę elastyczności oraz wygładzenie skóry twarzy.
Mam dość delikatną cerę, na co dzień jestem zmuszona korzystać z
kremów.
Jak już pisałam, jestem farmaceutką i gdy zagłębiłam się w ich
skład (nawet tych najdroższych) przeraziłam się.
Te reklamowane jako naturalne i zdrowe, nie do końca takimi są …
Co ma zrobić kobieta żeby zadbać o siebie? Stworzyć własny krem!:)
Poświęciłam kilka lat pracy nad opracowaniem receptury kremu,
która:
- będzie skutecznie i długotrwale nawilżać
- NIE BĘDZIE ZAWIERAŁA PARABENÓW I SLS, natomiast skupi się na tym
co najcenniejsze dla skóry, czyli:
- witamina C
- kolagen morski
- olej z pestek dyni
- olejek grejpfrutowy
- oparta będzie na podłożu farmaceutycznym (dermo)
Efektem mojej pracy jest CERES, krem, KTÓRY POŁĄCZYŁ W SOBIE TO
WSZYSTKO!
Jestem z niego dumna, zwłaszcza, że w badaniach, które zleciłam
agencji badawczej
„JARS Sp. z o.o.":
- 100% kobiet po użyciu kremu Ceres przyznało, że krem długotrwale
nawilża skórę
- a 90% z nich przyznało, że po okresie stosowania zauważyło
poprawę elastyczności oraz wygładzenie skóry twarzy.
Skład (przepraszam za zdjęcie, mam nadzieję że skład da się odczytać-po kliknięciu w zdj.powiększy się):
Opakowanie, krem zapakowany jest w prosty kartonik w jasnej biało-różowej kolorystyce. Wygląda prosto, ale estetycznie. Kartonik opisany jest z każdej strony dzięki czemu wszystkich niezbędnych informacji dowiemy się z opakowania.
Mimo to, w środku znajduje się też ulotka z informacją.
Opakowanie to plastikowa tubka z pompką, zamykana. Utrzymana w tej samej kolorystyce co kartonik. Stoi stabilnie na łazienkowej półce. Niestety nie widać ile zostało jeszcze zawartości ponieważ tubka jest nieprzeźroczysta.
Otwór w pompce jest średniej wielkości, ale odpowiedniej dla dozowania kremu. Pompka działa sprawnie, jedno naciśnięcie spokojnie starcza na pokrycie całej twarzy i szyi.
Krem jest bardzo wydajny.
Zapach, krem pachnie ślicznie, tak jak lubię tj. jak zapach zielonej herbaty, świeży, lekko słodki i kremowy. Jednak na skórze nie drażni, bo szybko pozostaje sam kremowy zapach.
To mój ulubiony zapach w kosmetykach.
Konsystencja, krem jest biały, nieprzeźroczysty, gęsty ale nie zbity.
Jest lekki, łatwo rozprowadza się na skórze pozostawiając białą warstwę, którą sprawne można wmasować lub wklepać.
Szybko się wchłania pozostawiają skórę przyjemną w dotyku.
Działanie, krem stosuję zarówno w dzień, jak i na noc. W obu przypadkach fajnie spełnia swoje zadanie.
Świetnie nawilża, odżywia i pozostawia skórę miękką, wypielęgnowaną.
Na dzień idealnie nadaje się pod podkład, nie roluje się i nie powoduje, że podkład spływa, nawilża skórę.
Na noc świetnie odżywia, nawilża i pozwala skórze się zregenerować, a także uspokaja i rozjaśnia niedoskonałości.
Nie raz moja skóra po nocy była dużo ładniejsza niż wieczorem zanim nałożyłam krem.
Krem spisał się u mnie bardzo dobrze, nie wysusza, nie przetłuszcza mojej cery. Nie powoduje na niej dodatkowych niedoskonałości, a wręcz pomaga zwalczyć te, które są.
Miałyście okazje testować ten kremik?
Jak wrażenia?
Pozdrawiam,
pirelka
Nie słyszałam o nim wcześniej ;)
OdpowiedzUsuńRównież o nim wcześniej nie słyszałam. Gdzie można go dostać?
OdpowiedzUsuńSuper, że u Ciebie się sprawdził :)
Można go kupić tutaj - http://ceres-cosmetics.pl/ :)
Usuńbardzo chętnie i ja bm go przetestowała :)
OdpowiedzUsuńnonono brzmi świetnie ;)
OdpowiedzUsuńmiałam ten krem ale za dużo w nim parafiny jak dla mnie
OdpowiedzUsuńMojej skórze nie szkodzi :) więc nie jest mi straszna.
Usuńpierwsze slysze o tej marce ;)
OdpowiedzUsuńparafina nie służy mojej skórze twarzy...
OdpowiedzUsuńMojej skórze nie szkodzi :)
UsuńCiekawe jakby spisał się u mnie ;]
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa sprawa :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale... zaciekawił mnie, może się na niego skuszę po zużyciu moich zapasów?
OdpowiedzUsuńJa też pierwsze słyszę o nim.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji stosować tego kremu, ale po tej recenzji widzę, że jest to produkt godny zainteresowania ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji i nie znam absolutnie nie znam :]
OdpowiedzUsuńCiekawa współpraca :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z nim wcześniej nawet na blogach i to jest pierwsza recenzja jaką o nim czytam :) ale po twojej recenzji zaciekawił mnie trochę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji poznać.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tym kremem :)
OdpowiedzUsuńwidziałam go już na kilku blogach, nieźle się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go spotykam ;)
OdpowiedzUsuńslyszalam o nim ale nie zdecydowalam sie na testy
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę :)
OdpowiedzUsuńOoo...Nigdy wcześniej o nim nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym kremie, ale wygląda bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńBardzo podziwiam i szanuje takich twórców, z pewnością zamowie na czas urlopu w Polsce
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przetestowała:)
OdpowiedzUsuńPrzydał by mi się ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne opakowanie, jednak po takim wstępie autorki kremu nie spodziewałam się parafiny i wazeliny na dwóch pierwszych miejscach składu. Może nie jest on przerażający, ale z pewnością można znaleźć produkty o znacznie lepszym i, mimo wszystko, bardziej naturalnym składzie. Nie skuszę się.
OdpowiedzUsuń