Dermaglin, Bio Maseczka Przeciwzmarszczkowa * 100% Zielona Glinka Kambryjska

Cześć,

Ostatnio zabrałam się za regularne używanie maseczek do twarzy, w związku z tym, że mam ich nagromadzoną całą masę (pokazywałam na instastory), a czasu dla siebie ostatnio brakuje postanowiłam zacząć używać regularnie, a przy okazji zrobić coś dla siebie :)

Na ostatnim spotkaniu blogerek w Sopocie, dostałyśmy m.in. maseczki Dermaglin.

Kiedyś skusiłam się na jedną maseczkę tej firmy, ale saszetka była zbyt duża i druga część maski całkowicie zasnęła, musiałam wyrzucić. Mimo dobrego działania stwierdziłam, że szkoda wydawać pieniądze na tak dużą maseczkę ponieważ połowa idzie w kosz, jak nie zużyje się jej od razu.

Do testowania jako pierwszą wybrałam maseczkę do twarzy, która jest podzielona na dwie 'porcje', co bardzo mnie ucieszyło, właśnie ze względu na sytuację, którą opisałam wyżej.

Dermaglin, Bio Maseczka Przeciwzmarszczkowa 35+ * 100% Zielona Glinka Kambryjska 20g

Opis:

100% Zielona Glinka Kambryjska + żeń-szeń + kwas hialuronowy + olej jojoba

BIO maseczka bazująca na harmonijnym połączeniu minerałów pochodzących z zielonej glinki kambryjskiej, naturalnych ekstraktów roślinnych oraz kwasu hialuronowego. Nadaje natychmiastowy efekt liftingujący, wygładzający i regenerujący. Skutecznie likwiduje „cienie” pod oczami, wygładza zmarszczki mimiczne. Naturalnie wzmacnia skórę dostarczając jej niezbędnych makro i mikro elementów. Zawiera żeń-szeń – panaceum na wszelkie dolegliwości skórne, wykazując działanie odmładzające, ujędrniające, stymulujące odnowę naskórka. Odżywczy olej jojoba przywraca skorze wyjątkową gładkość i miękkość. Kwas hialuronowy najcenniejszy surowiec nawilżający – wiąże wodę w skórze.

 

Skład:

Opakowanie, jak wspomniałam saszetka typowa dla maseczek do twarzy jest podzielona na pół, dzięki czemu zabieg możemy zużyć spokojnie na dwa razy, bez obawy przed wyschnięciem maseczki.

Na środku jest perforacja do rozrywania maseczek.

Otwieranie poprzez oderwanie jednego końca.

Konsystencja, maseczka ma błotny, ciemno zielony kolor. Jej konsystencja jest dość gęsta, ale niezbita, więc nie ma problemu z jej użyciem.

Zapach, taki błotny i ziemisty.

Działanie, jedna część maseczki wystarcza na pokrycie całej twarzy i szyi.

Łatwo się rozprowadza i w całości pokrywa skórę, jest nieprzeźroczysta.

Maseczka jak to glinka zasycha na twarzy, ale nie tworzy pękające skorupy. Nie ma też problemu z jej zmyciem.

Skóra po użyciu maseczki jest niesamowicie oczyszczona, jasna i tak czysta, aż mam wrażenie, że piszczałaby gdyby mogła.

Nie jest zbyt ściągnięta i przesuszona. 

Działania przeciwzmarszczkowego nie zauważyłam, ale po 1-2 użyciach nie oczekuję tego.

Nie mam co prawda wieku 35+, ale maseczka doskonale spisała się na mojej skórze, świetnie ją oczyściła, wygładziła i wyrównała koloryt.

Cena ok. 6 zł.

Jeśli tylko spotkam ją w sklepie, na pewno sięgnę ponownie.

Znacie tę maseczkę?

Jak się u Was spisała?

Pozdrawiam,

pirelka