GlySkinCare, Arganowy krem pod oczy, Diagnosis
Drodzy Czytelnicy,
W maju przedstawiałam Wam masło arganowe GlySkinCare do ciała od Diagnosis, z tej samej serii miałam okazję testować również krem pod oczy.
Pielęgnacja okolicy oczu jest dla mnie bardzo ważna i nie wyobrażam sobie omijać ten punkt, w codziennej pielęgnacji twarzy.
GlySkinCare, Arganowy krem pod oczy, Diagnosis 15 ml
Opis: Wzbogacony o olej arganowy krem pod oczy głęboko nawilża i odżywia
delikatną skórę wokół oczu oraz redukuje cienie. Dzięki bogatej
zawartości składników aktywnych: oleju arganowego, betainy, wyciągu z
drożdży, różeńca górskiego, liści zielonej herbaty oraz nasion róży
piżmowej krem poprawia jędrność i elastyczność delikatnej skóry
opóźniając procesy starzenia.
Skład:
Opakowanie, krem mieści się w pięknym turkusowym kartoniku. Kolor niezwykle przyciąga oko i strasznie mi się podoba, zwłaszcza w połączeniu z brązowo-bordowymi napisami. Lubię taką kolorystykę.
Pudełeczko odpisane jest w języku polskim, wraz ze składem produktu.
W środku znajduje się wąska, plastikowa tubka w tej samej kolorystyce, zakręcana srebrną nakrętką.
Tubka nie stoi zbyt stabilnie na łazienkowej półce, ponieważ jest wąska i chybotliwa. Zazwyczaj jednak kremy pod oczy mają niewielką pojemność (15ml) i nie stoją stabilnie.
Otwór w tubce jest niewielki, odpowiedni dla kremu pod oczy, by wydobyć pożądaną ilość kremu.
W tym wypadku tubkę trzeba mocniej nacisnąć, by krem wyszedł, początkowo jest to problematyczne, ale z czasem nie trzeba się już męczyć z naciskaniem.
Plusem natomiast jest fakt, że kremu nie wycieka za dużo, a wyłącznie tyle ile chcemy użyć.
Konsystencja, krem jest gęstej, białej silikonowej konsystencji, podczas rozprowadzania jednak staje się bezbarwny zostawiając silikonową, niewidoczną powłokę.
Nie wnika w skórę zupełnie, a pozostaje na niej w formie satynowego wykończenia w dotyku.
Nie klei się, nie świeci na skórze.
Krem jest bardzo wydajny, już jego niewielka ilość wystarczy, by pokryć całą okolicę skóry wokół oczu.
Zapach, krem jest bezzapachowy.
Działanie, z kremu jestem bardzo zadowolona, choć jest on trochę ciężki, zwłaszcza na dzień i pod makijaż. Cenię sobie jednak drogocenną pielęgnacje skóry wokół oczu dlatego wytrwale używam go dwa razy dziennie.
Mimo swej konsystencji nie klei się na oczach.
Krem na pewno nawilża i odżywia skórę, co jest zauważalne już od pierwszego nałożenia.
Skóra wygląda na zdrowszą, bardziej promienną i wypoczętą.
Nie zmagam się z wielkimi cieniami i sińcami skóry, ale mam wrażenie, że moja skóra jest jaśniejsza i bardziej jednolita.
Śmiało mogę go polecić osobom, dla których skóra wokół oczu jest tak samo ważna jak dla mnie.
Cena ok. 35 zł
Produkt otrzymałam do testowania dzięki uprzejmości firmy Diagnosis, fakt ten jednak nie wpłynął na rzetelność mojej opinii.
Pozdrawiam,
pirelka
Chętnie go zakupię w przyszłości - nawilżenie okolic oczu jest dla mnie ważne.
OdpowiedzUsuńooo fajnie, że jesteś zadowolona, lubię takie ciężkie i bogate kosmetyki
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawialam sie nad nim. Padlo na jego fioletowego brata :-) ale po Twoim opisie wnioskuje, ze jest dobra pozycja dla mnie ;-)
OdpowiedzUsuńBezzapachowy, super :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńprzydałby mi sie taki krem pod oczy:)
OdpowiedzUsuńThis is such an awesome post! Have a great new week. :)
OdpowiedzUsuńStyle For Mankind
Bloglovin
jak skończę obecnego zioma pod oczy z oeparolu to biorę i poluję na tegoż tegoż :D obserwuję:)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym produktem, ale na razie w zapasie mam jeden krem :) wydaje się ten krem wart wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku kosmetyki z olejem arganowym zupełnie się nie sprawdzają:/
OdpowiedzUsuńCałkiem interesujący :) Polecę go siostrze ;)
OdpowiedzUsuńciekawe czy całą drogerię i jego zapasy wykupi:D
UsuńNie dostaniecie go w drogerii.
UsuńMam kilka różnych zaczętych kremów pod oczy, ale przyznaję , że stosuję od przypadku do przypadku, niestety żaden z nich nie spowodował abym zauważyła jakąkolwiek różnicę w wyglądzie skóry; sińce jak miałam tak mam dalej ;(
OdpowiedzUsuńŻaden produkt stosowany od przypadku do przypadku nie przyczyni się do jakichkolwiek widocznych zmian, niestety.. trzeba używać regularnie jednego kosmetyku, by stwierdzić czy daje efekty czy nie.
UsuńNam bardzo odpowiada krem pod oczy Aterra z Rossmanna ale en też chętnie byśmy sprawdziły :D
OdpowiedzUsuńPierwsze widzę, jednak kremów pod oczy mam sporo. Obecnie moim hitem jest Resibo ;)
OdpowiedzUsuńNie posiadam żądnych sińców pod oczami, chyba nie dla mnie
OdpowiedzUsuńJa też nie, tak jak wspomniałam w poście ;)
UsuńOkolice oczu to mój słaby punkt. Taki produkt z chęcią bym kupiła. Z tego co przeczytałam, wnioskuję, że krem ten na pewno zmniejszyłby mój problem.
OdpowiedzUsuńFajny, może wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńMiałam go dla mnie był genialny! =)
OdpowiedzUsuńJeśli rozjaśnia cienie pod oczami, to koniecznie musi wylądować w mojej kosmetyczce.
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tego kremu.
OdpowiedzUsuńJak ma argan, to ja w ciemno :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy :) Jak mój Ecolab będzie na wykończeniu to rozejrzę się za nim :)
OdpowiedzUsuńCałkiem interesujący. :)
OdpowiedzUsuńnie znałam wcześniej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
ANRU