SOCZYSTA MALINA Peeling do ciała, Bielenda
Moi Drodzy,
Korzystając z coraz cieplejszych dni, z przyjemnością otulam się soczystymi, owocowymi zapachami.
Moimi ulubionymi są peelingi od Bielendy.
Tym razem towarzyszy mi Soczysta Malina.
Opis: Peeling został wzbogacony o OLEJ WINOGRONOWY o właściwościach
nawilżających, regenerujących i przeciwstarzeniowych. Peeling skutecznie
wygładza, zmiękcza i odnawia naskórek, poprawia mikrokrążenie, ujędrnia
i uelastycznia skórę. Intensywny zapach soczystej maliny poprawia
samopoczucie i nastraja pozytywnie.
Podaruj swojej skórze owocową pielęgnację i uczyń swoje ciało pięknym, pachnący, zmysłowym i bardzo apetycznym.
Skład:
Opakowanie, peeling zamknięty jest w plastikowym, zakręcanym słoiczku.
Jego szata graficzna jest urocza, w kolorystyce różowo-białej z obrazkami soczystych malinek.
Produkt zabezpieczony jest sreberkiem z logo firmy, dzięki czemu mamy pewność, że kosmetyk jest pełnowartościowy i nienaruszony.
Konsystencja ma kolor równie soczysty jak owoce, jest mocno różowa, cukrowa i błyszcząca.
Peeling jest cukrowy, co za tym idzie jest fajnym zdzieraczkiem. Bardzo wydajny, gęsty i nie ścieka z ciała.
Pozostawia delikatny, tłusty film na skórze po spłukaniu, co dla mnie jest jedynie jego atutem.
Po takim peelingu nie muszę nawet balsamować ciała!
Zapach jest owocowy, lekko słodki i soczysty. Idealny na lato i dla wielbicieli owoców.
Działanie, bardzo lubię peelingi Bielendy, zwłaszcza cukrowe i solne. Są one według mnie najlepszymi zdzieraczkami :) do tego zapachy, które zachwycają i umilają pielęgnację.
Peeling bardzo dobrze oczyszcza skórę, przy okazji ją pielęgnując i natłuszczając.
Należy do grupy mocniejszych zdzieraków, a nie tych, które są jak żele peelingujące :)
Po jego użyciu moja skóra jest gładka, miła w dotyku i nawilżona. Nie potrzebuję nawet używać po nim balsamu. Lubię to uczucie, które po sobie zostawia.
Peelingi Bielendy to zdecydowanie moje ulubione :)
A Wy znacie i lubicie te owocowe przyjemności?
Produkt miałam okazje przetestować dzięki firmie
za co dziękuję. Fakt ten jednak nie wpłynął na rzetelność mojej opinii.
Pozdrawiam,
pirelka
wieki nie mialam bielendy:)
OdpowiedzUsuńMiałam peelingi bielendy i bardzo lubię, chociaż wolę świeże zapachy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam peelingi Bielendy :)
OdpowiedzUsuńLubię Bielendę, ale wolę peelingi cukrowe :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie kiedy wykończe zapasy zapewne wypróbuje :-)
OdpowiedzUsuńskuszę się na niego! uwielbiam malinowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jest na mojej półce w łazience i niedługo mam zamiar podzielić się moją opinią na jego temat :)
OdpowiedzUsuńJa dobrze wspominam ten z serii golden Oils;)
OdpowiedzUsuńRównież miałam i też miło wspominam, choć moim ulubieńcem niezmiennie jest wersja "Awokado".
UsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju peelingi. Tego akurat nie miałam :)
OdpowiedzUsuńU mnie masakra - wanna cała oblepiona parafiną, na ciele po kąpieli osadzone kropelki wody, bo skóra pokryta woskowatą warstewką. Brr, bardzo go nie lubiłam :P
OdpowiedzUsuńA mnie ten efekt właśnie odpowiada i za to m.in. lubię peelingi tej firmy :)
UsuńZapach musi być cudowny :)
OdpowiedzUsuńteż lubię gęste peelingi ponad to zapach na pewno jest dodatkowym atutem
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy ich peelingów do ciała :)
OdpowiedzUsuńTen film to po prostu parafina, ja unikam takich peelingów a jeśli już mam to muszę koniecznie zmyć żelem ten film.
OdpowiedzUsuńDla mnie parafina nie straszna, a peelingi właśnie za ten efekt "po" lubię :)
UsuńMnie po parafinie niestety skóra swędzi. Poszukaj peelingów na olejkach, efekt później też często taki sam a naturalniejszy:)
UsuńOch, zapach musi być boski :D Peelingów kupnych nie stosuję, jedynie kawowy, ale na masełko z tej serii mam wielką ochotę :D
OdpowiedzUsuńMasełka są lekkie, zwiewne.. idealne na lato ;)
UsuńUwielbiam ten peeling
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze ;-) Póki co stosuję peeling Ziaja Cupuacu
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze, ale z pewnością wypróbuję. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO ja też lubię peelingi z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jego zapach!
OdpowiedzUsuńo coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie, ale skład niestety nie dla mojej skóry podobnie jak zdzieranie. ;-(
OdpowiedzUsuńAle nabrałyśmy ochoty na takie malinkowe cudo :D
OdpowiedzUsuńMam chęć na ten peeling już od dawna :-)
OdpowiedzUsuńKupiłam głównie ze względu na tą malinkę, ale nie zawiodłam się na nim; całkiem dobry zdzierak ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię cukrowe peelingi, niestety po parafinie mam uczucie tłustości, muszę wówczas porządnie zmyć całe ciało
OdpowiedzUsuńMmm, kuszący ;) Uwielbiam wszystko co malinowe .
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńKusi:)
OdpowiedzUsuńHello how is pretty your blog and how good this product! :)
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other on GFC and FB? Please let me know on my blog leaving a comment so I can follow back. Thank you.
http://thatisammore.blogspot.it/
That’s amore ♥ ♥ ♥
Ja jakoś nie przepadam za Bielendą, nigdy nie używałam nic specjalnego.
OdpowiedzUsuńPeeling wygląda bardzo.. apetycznie!
OdpowiedzUsuńWidzę w składzie parafinę, aczkolwiek z biegiem czasu coraz bardziej się do niej przekonuję. :-)
Obserwuję!
hmm wygląda jak żelkowa galaretka-do schrupania:*
OdpowiedzUsuńPeelingów z Bielendy jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńZ masełek do ust miałam brzoskwiniowe, ono akurat u mnie okazało się bubelkiem :(
OdpowiedzUsuńZ Bielendy nie znam peelingów, z natłuszczoną skórą bywa różnie jeżeli mnie nie drażni za bardzo to ją zostawiam, za mocną zmywam.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się szata graficzna oraz kolorek tego peelingu. Będę musiała wypróbować .
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie a jeszcze zapach do tego..mmmm :D
OdpowiedzUsuńOoo, a ja właśnie szukam jakiegoś fajnego peelingu :) Muszę sprawdzić ten! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńslyszalam duzo dobrych opini o produktach tej firmy, szkoda ze nie mam do nich dostepu
OdpowiedzUsuńMiałam wersję wiśniową i pachniała obłędnie:D
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten peeling :) Wiele dobrego już o nim słyszałam :)
OdpowiedzUsuńOstatnio jakoś nie używam peelingów do ciała :( Chyba pora to zmienić, bo zapasy same się nie skurczą.
OdpowiedzUsuńMiałam i chętnie kupię ponownie ;)
OdpowiedzUsuńLubię Bielendę, a peeling wygląda aż smakowicie
OdpowiedzUsuń:D