Bielenda, Skórka Pomarańczowa - Bioaktywny Koncentrat Antycellulitowy
Moi Drodzy,
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją produktu z serii tych antycellulitowych i wyszczuplających od Bielendy.
Wiele razy powtarzałam w komentarzach, że nie wierze w takie działanie produktów, że nic się samo nie wydarzy i podtrzymuję to.. uważam, że produkty z kategorii wyszczuplających i antycellulitowych mają szansę wspomóc wygląd skóry, przy odpowiedniej diecie oraz regularnej aktywności fizycznej.
Wtedy może jest sens ich używać, ale liczyć na sam krem.. nie nabierałabym się na to i nie oczekiwała efektów CUD !
Ja staram się regularnie ćwiczyć i cały czas trzymać zbilansowaną dietę, dlatego zdecydowałam się na kurację antycellulitową, w głównej mierze chcąc poprawić wygląd kolan i ud.
Bielenda, Skórka Pomarańczowa - Bioaktywny Koncentrat Antycellulitowy 175 ml
Opis: Bioaktywny koncentrat to silnie działający preparat, który skutecznie walczy z objawami nadwagi oraz cellulitem. Przeznaczony do każdego typu skóry, również wrażliwej.
Widocznie redukuje nawet zaawansowany cellulit, zapobiega jego
powstawaniu oraz uporczywym nawrotom. Błyskawicznie wnika w głąb skóry,
skutecznie dociera do zmagazynowanego tłuszczu i przyspiesza jego
spalanie. Poprawia mikrokrążenie, zapobiega ponownemu odkładaniu się
tkanki tłuszczowej, wyszczupla i modeluje sylwetkę, doskonale ujędrnia i
nawilża skórę. Wysokie, zapewniające skuteczność stężenie składników
aktywnych o udowodnionym działaniu antycellulitowym i
wyszczuplającym dodatkowo usprawnia proces rozbijania cellulitu i
spalania tkanki tłuszczowej, który trwa jeszcze wiele godzin po
aplikacji.
Opakowanie, produkt umieszczony jest w plastikowej, ciemnej tubce stojącej na główce. Kolorystyka opakowania jest czarna z obrazkiem skórki pomarańczowej, a także zielonych wstawek.
Zamykanie na klik, nie powoduje problemów. Zamyka się i jest szczelne.
Z tyłu tubka jest wyczerpująco opisana.
Otwór średniej wielkości, odpowiedni dla konsystencji produktu.
Konsystencja w kolorze lekkiej kremowej brzoskwini, zupełnie mleczna i nie przeźroczysta.
Lekka i wydajna, sprawnie się rozprowadza i dość szybko wchłania.
Koncentrat wygląda jak krem, ale w odczuciu jest taki żelowo - silikonowy.
Zapach ma świeży ze słodkimi nutami. Wyczuwam w nim również zieloną herbatę, która ma charakterystyczny zapach. Po rozprowadzeniu na skórze zapach traci te słodkie i przyjemne nuty, staje się taki typowy dla koncentratu. Nie utrzymuje się długo na skórze, więc nie jest uciążliwy, ani męczący.
Działanie, przy regularnym używaniu możemy szybko zauważyć efekty działania tego koncentratu.
Skórę wygładza niemal natychmiast po nałożeniu.. sprawia, że staje się ona satynowa, gładka i miła w dotyku.
Tworzy na skórze niewidzialny film, który nie jest lepki, a poprawia widocznie stan skóry.
Przy regularnym jego używaniu, połączonym z dietą i ćwiczeniami możemy naprawdę uzyskać świetne efekty ujędrnienia i poprawy wyglądu skóry.
Zdecydowanie efekt jest widoczny, uda od wewnętrznej strony są mniej wiotkie, a skóra bardziej napięta i gładka.
Niestety jedna tubka nie wystarczy, by pozbyć się cellulitu, ale z czasem.. kto wie :)
Jestem z niego zadowolona i muszę przyznać, że to pierwszy produkt tego typu, który mnie zadowala i sprawia, że efekty są widoczne.
Cena ok. 15 zł, możecie kupić stacjonarnie w drogeriach lub online w sklepie Bielendy, na której aktualnie obowiązują fajne promocje na większość kosmetyków.
Do kompletu z tej serii jest również peeling, który tworzy dopełnienie kuracji, niedługo również go Wam przybliżę.
Znacie te produkty Bielendy?
Lubicie je?
Produkt przetestowałam dzięki współpracy z firmą
fakt ten, nie wpłynął na rzetelność mojej opinii.
Pozdrawiam,
pirelka
Też nie wierzę w działanie takich kosmetyków ;) Jednak kiedyś z chęcią wypróbuje tego przyjemniaczka bo siłownia i zdrowe odżywianie się są u mnie na porządku dziennym, więc coś mógłby u mnie zdziałać.
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś ten koncentrat - używało się go przyjemnie ale efektów żadnych. ja z bielendy zdecydowanie wolę kosmetyki z linii profesjonalnej, bo one faktycznie mają szansę działać w przeciwieństwie do drogeryjnych ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie używam tego typu produktów :)
OdpowiedzUsuńwłaściwie kosmetyki Bielenda znam nie z domowego zacisza, a z pracowni kosmetycznej.. są bardzo przyjemne :) jakoś niespecjalnie wierzę w efekty na mojej skórze tego typu produktów, no co innego jeśli bym ćwiczyła :D
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowała
OdpowiedzUsuńJa jakoś słabo jestem przekonana do tego typu produktów , dużo już wypróbowałam i żaden się na mnie nie sprawdził;*
OdpowiedzUsuńtani jak na kosmetyk antycellulitowy, super, że są efekty, moje uda niestety są bardzo wiotkie.
OdpowiedzUsuńNie wierzę za bardzo w to, że krem pomoże na cellulit, ale i tak sama stosowałam takie kosmetyki zaraz po ciąży :)
OdpowiedzUsuńĆwiczę i zdrowo się odżywiam od dawna, nie od czasu używania kosmetyku, a skóra po zakończonej kuracji jest w lepszym stanie niż po samych ćwiczeniach ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że się sprawdza :D Polecam balsamy ujędrniające od Eveline, bo dają świetne efekty ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tych produktów od Eveline nie znoszę :(
UsuńNigdy nie byłam przekonana do takich specyfików
OdpowiedzUsuńMuszę go sprawdzić, zwłaszcza, że wracam teraz na siłownię :)
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńW Twoim przypadku na pewno kosmetyk da więcej efektów niż u takiego leniuszka jak ja ; p Cena z pewnością zachęca do odkupienia produktu :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńTa lekka nuta zielonej herbaty mnie kupiła :)
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam i na niczym się skończyło ;P
OdpowiedzUsuńz bielendy nie mialam sto lat nic
OdpowiedzUsuńDla mnie totalna klapa ... ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale mnie kosmetyki tego typu w ogóle mnie nie kręca ;(
OdpowiedzUsuńAkurat go miałam jakiś czas temu, ale nie zauważyłam żadnej poprawy wyglądu skóry ;możliwe że trzeba go dłużej stosować, ja zużyłam tylko jedno opakowanie i kolejnego nie kupiłam już
OdpowiedzUsuńw sumie nie wierzę w takie produkty ale też nigdy ich nie próbowałąm może czas dać im szanse :)
OdpowiedzUsuńNo i poszłam i kupiłam :D
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie używałam, bo mi nie wpadł w ręce, ale jak go spotkam to chętnie sobie urozmaicę tego typu pielęgnację.
OdpowiedzUsuńmiałam jakąś inną wersję z tej serii i mnie strasznie paliło, więc zaprzestałam używania :D
OdpowiedzUsuńBielendę dopiero poznaję. Chętnie kupię ten balsam, ponieważ lubię testować balsamy, a problem pomarańczowej skóry też mnie dotyka :(
OdpowiedzUsuńZawsze jestem ciekawa czy takie kosmetyki naprawdę działają ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś jakieś serum z tej serii i ogólnie też byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMiałam i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu miałam ten koncentrat. Nie zauważyłam spektakularnych efektów, ale ogólnie byłam zadowolona z tego kosmetyku.
OdpowiedzUsuń:*
Jakoś nie w działanie takich kosmetyków
OdpowiedzUsuńJa też zwykle nie wierzy w taki produkty, nawet nie wiem, co teraz pisać :D
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńMnie akurat takie kosmetyki nie są potrzebne :)
OdpowiedzUsuńZ Bielendy nie miałam :) Miałam podobne serum z Eveline i byłam zadowolona :D
OdpowiedzUsuńOdnośnie tego typu kosmetyków to mam takie samo zdanie jak TY! nie liczmy na cud: krem, żel itd. nam nie pomogą zeszczupleć, tylko własna motywacja do ćwiczeń i dobra dieta.
OdpowiedzUsuńTeraz więcej się ruszam, więc myślę, że mógłby to być dobry wspomagacz dla mnie :)
OdpowiedzUsuń