Yankee Candle, Egyptian Musk
Witajcie,
Niedzielnie przychodzę do Was z postem zapachowym oraz małymi zapachowymi zakupami i nowościami.
Yankee Candle, Egyptian Musk
Opis: Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Aromat
uwodzicielskiego piżma połączonego ze szczyptą wanilii i drzewa
cedrowego.
MOJA OPINIA
Wosk pochodzi z kolekcji Q3 Out of Africa, na którą najbardziej czekałam. Egyptian Musk to zapach mający zabrać Nas w podróż po Egipcie..zapach ten pochodzi z linii fresh.
Na sucho nie czułam w nim nic konkretnego, dopiero w kominku. Zapach kojarzy mi się z męskimi nutami, lekko perfumowany.. jak woda kolońska nałożona na skórę tuż po kąpieli i wyjściu z gorącej, parującej łazienki.
Na sucho nie czułam w nim nic konkretnego, dopiero w kominku. Zapach kojarzy mi się z męskimi nutami, lekko perfumowany.. jak woda kolońska nałożona na skórę tuż po kąpieli i wyjściu z gorącej, parującej łazienki.
Jest raczej delikatny, ale można w nim wyczuć drzewo cedrowe, które moim zdaniem wysuwa się na pierwszy plan, mimo to jest subtelny, kremowy.. nie czuję w nim nic mydlanego jak wiele osób.
Zdecydowanie nie jest to mój zapach bo kojarzy mi się mało przyjemnie.. jak dojrzały mężczyzna, wychodzący z z gorącej łazienki, szykujący się na dancing pod wieczór, lekko przepocony. Moim zdaniem jest to typowy zapach dla 'starszych' Panów, od których można wyczuć właśnie taki sam zapach, który często mi się zdarza spotykać.
Zdecydowanie mi się nie spodobał, wiem że wiele osób go uwielbiam, ale sporo też czuje w nim te same nuty zapachowe co ja!
A jakie są Wasze doświadczenia z tym zapachem i całą kolekcją Out of Africa?
A oto zapachowe nabytki, jakie ostatnio się u mnie pojawiły ;)
Pozdrawiam,
pirelka
Mam ten wosk i po Twoim opisie zastanawiam się czy się mi spodoba, czy też nie. Zobaczymy:) na pewno go opiszę w poście:)
OdpowiedzUsuńzastanawiam się by wrcić do palenia wosków :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam YC 😍
OdpowiedzUsuńFajne nabytki. :)
OdpowiedzUsuńFajne nabytki. :)
OdpowiedzUsuńFajne porównanie ze starymi panami :D Akurat zajadam się Jelly Beans ;)
OdpowiedzUsuńOj zapach zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJestem najbardziej ciekawa zapachu jelly beans! :D
OdpowiedzUsuńO zapachu można już było u mnie poczytać :) recenzowałam wosk: http://najlepszerecenzjekosmetyczne.blogspot.com/2015/06/yankee-candle-wosk-zapachowy-jelly-beans.html
Usuńchyba fajny na zimne wieczory :)
OdpowiedzUsuńTak.. zapach starego, spoconego dziadka wręcz idealny na zimne wieczory :D
Usuńtaki zapach unoszący się w powietrzu to spełnienie wszystkich moich marzeń:P
Usuńhahahaha padłam po prostu...
Usuńfujka!
No nie wiem czy zapach starszych panów przypadłby mi do gustu, chyba muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńRaz go paliłam, ale prawie nie czułam. Następnym razem jak będę go palić to zobaczę czy będę mieć podobne skojarzenie ze starszym panem :D
OdpowiedzUsuńZainteresowałam się nim, ale po Twojej recenzji wiem, że muszę go najpierw powąchać a potem ewentualnie kupić :P
OdpowiedzUsuńMi podoba się nazwa tego wosku ;)
OdpowiedzUsuńW taką podróż do Egiptu to się mogę wybrać, bo tak na żywo to bym nie chciała, przynajmniej na razie :D
OdpowiedzUsuńCiekawią nas te woski :) składniku mało nam mówi jakiego zapachu możemy się spodziewać, nie mamy takiego dużego doświadczenia z aromatami :)
OdpowiedzUsuńOj czuję to samo co Ty i zdecydowanie to nie jest mój zapach :)
OdpowiedzUsuńZa to wosk Cranberry Twist z Twoich nowości jest moim ulubieńcem!
Jeszcze go nie odpaliłam, ale już leci do mnie świeca :) jestem wielbicielką zapachów owocowych!
UsuńDla mnie to taki bardzo neutralny zapach.
OdpowiedzUsuńkocham zapachowe świeczki<3
OdpowiedzUsuńHehe, rozśmieszyło mnie porównanie tego zapachu :DD
OdpowiedzUsuńTy to masz tego:)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jest taki delikatny, też go mam ale jeszcze nie paliłam.
OdpowiedzUsuńwczoraj go paliłam, dla mnie w ogóle nie śmierdzi, ale na pewno jest zbyt subtelny
UsuńSzkoda, że nie przypasował.
OdpowiedzUsuńOch, jestem ciekawa zapachów słoikowych:P:)
Nie znam wosków :P
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale opis nie zachęca :D
OdpowiedzUsuńżadnego wosku nie miałam, ale lubię jesienią i zimą palić świeczki :)
OdpowiedzUsuńile wspaniałych zapachów :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te woski.. pachną obłędnie
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Ci się nie spodobał :)
OdpowiedzUsuńZ tego co czytam sporej ilości osób ten wosk nie podchodzi. ...
OdpowiedzUsuńIntrygujący zapach,ja go nie znam ogólnie, szkoda że ci nie pod pasował, ja osobiście wolę lekkie i subtelne zapachy. Sporo u ciebie tych zapachowych nabytków :)
OdpowiedzUsuńZapach starszego pana... hmmm... nie brzmi zachęcająco. Uwielbiam woski YC, ale to te owocowe najbardziej podbijają moje serce. W podróż po Egipcie chciałabym się wybrać, ale taką prawdziwą... może kiedyś. :)
OdpowiedzUsuńJuż długi czas zastanawiam się nad zakupem Yankee Candle, ale wiele osób narzeka, że przez zawartą w nich parafinę potrafi rozboleć głowa...
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od zapachu i indywidualnej reakcji na zapach ;)
UsuńOni zawsze mają świetne zapachy, nigdy nie mogę wybrać tylko jeden :)
OdpowiedzUsuńBrzydki Ptak Blog
Brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie kupowałam tego typu wosków.
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy wosków, bardzo zaszalałaś z zakupami :)) Przyjemnych zapachów życzę:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam woski YC, muszę rozejrzeć się nad nowymi zapachami.
OdpowiedzUsuń:*
Po Twoim opisie wnioskuję ża zapach by mi się spodobał :3
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś zdecyduję się na te wosk, u mnie ostatnio królował Wedding day, mój nowy nabytek :)
OdpowiedzUsuńNie mia.łam nigdy styczności z tymi woskami, ale na wielu blogach się przewijają i intrygują. Zapachy bowiem wydają się b. zachęcające:)
OdpowiedzUsuńByła moim marzeniem, ale zawiodła mnie swoim zapachem i już poszła w świat :(
OdpowiedzUsuńale masz tych pachnideł :)
OdpowiedzUsuńniedlugo zamawiam swoje cudenia z YC :D
OdpowiedzUsuńMuszę się wreszcie skusić na jakieś woski! :)
OdpowiedzUsuńMi zapach tego wosku bardzo kojarzy się z mydłem hotelowym, takim dobrym mydłem unisex. Do tego jest mega intensywny!
OdpowiedzUsuńLubię ten zapach, ale po Twoim opisie stwierdzam, że reczywiście jest w nim coś "dojrzale męskiego". Jednak nie zniechęca mnie to do niego, bo ma, jak dla mnie odpowiednią perfumową intensywność :)
OdpowiedzUsuń