Mydło Aleppo 50%
Witajcie,
Ostatnio mniej mnie na blogu, jestem odrobinę zabiegana, zapracowana i zalatana. Brakuje mi też zapału i weny do pisania notek, ale powoli staram się wrócić systematycznie na blogi.
Tematem mojego dzisiejszego posta jest mydło, znane wielu osobom borykającym się z problemami skórnymi.
Ja używam je regularnie od około 6 mies. stosując je na twarz, plecy, ramiona i dekolt.
Mydło Aleppo 50%
Opis:
Zawartość
oleju laurowego to 50% pozostała część to oliwa z oliwek, oraz 1% soda
pochodzenia naturalnego pozyskiwana z wody morskiej.
Najwyższej
jakości oleje, które zostały wykorzystane do produkcji mydła są w 100 %
pochodzenia roślinnego, nie posiadają tłuszczów zwierzęcych, są one po
prostu produktem luksusowym, łagodnym, delikatnym.
Mydła z Aleppo
to mydła o nieskazitelnej czystości i właściwościach nawilżających i
antyalergicznych. Doskonałe dla osób cierpiących na alergie skórne.
Wspomagające przy problemach dokuczliwej łuszczycy, egzemie. Idealne
dla skóry wrażliwej.
Starożytne
miasto Aleppo jest siedzibą jednych z najlepszych producentów mydeł
tradycyjnych oliwkowych, oliwkowo-laurowych wykonywanych ręcznie wg
sprawdzonej starej receptury od 2000 lat. Proponowane przez nas mydło
jest suszone na pustyni przez okres min 6 - 9 miesięcy. W trakcie
suszenia mydło zmienia kolor z zielonego po piaskowy, w środku pozostaje
niezmiennie zielone co uwidacznia się podczas użytkowania mydła.
Oliwa z oliwek użyta do produkcji mydła zawiera zestaw odżywczych witamin, które pomagają zachować urodę i blask.
Olej laurowy
wykazuje działanie antyseptyczne, stosowany jako naturalny produkt
leczniczy. Wspomaga gojenie trudno gojących się ran i zmian
łuszczycowych. Jego działanie jest oczyszczające, ściągające,
przeciwzapalne i przeciwbakteryjne, wspomaga leczenie trądziku. Olej
laurowy nadaje Mydłu z Aleppo charakterystyczną woń.
Mydła
pochodzą z bezpośredniego importu z Syrii! Zakupując mydła w naszym
sklepie z certyfikatem ICEA masz gwarancję 100 % pochodzenia mydła z
zachowaniem dawnych rytuałów produkcji zgodnie z normami certyfikacji
BIO.
Opakowanie, mydło zapakowane jest w papierowy kartonik z otworem, przez który widać mydło.
Na opakowaniu nie ma polskich napisów, jest jednak papierowa naklejka w języku polskim z krótkim opisem.
Mydło jest w postaci wielkiej, twardej brązowej kostki. Z jednej strony ma wytłoczony symboliczny znak dla mydła aleppo.
W środku kryje się mydło w kolorze zielonym.
Mydło można przedzielić na pół, by kostka była mniejsza i bardziej poręczna. Ja zrobiłam to przy swojej pierwszej kostce i żałowałam bo mydło zaczęło się kruszyć. Przy kolejnej kostce już nie kroiłam go tylko używałam w całości. Początkowo jest mało wygodne i nieporęczne, ale z czasem kiedy maleje, nie sprawia już problemu.
Jak wspomniałam stosuję mydło do mycia twarzy rano i wieczorem. Ciągle borykam się z niedoskonałościami skóry, krostkami więc mydło jest odpowiednie dla mojej skóry twarzy.
Stosuję je również na plecy, by pozbyć się blizn potrądzikowych oraz nowo powstałych krostek. Z podobnych powodów stosuję je również na dekolt i ramiona.
Jak się spisuje?
Otóż bardzo dobrze.. zwłaszcza na plecy, które traktuję nim regularnie od kilku miesięcy i w połączeniu z kremem ze śluzu ślimaka daje efekty w postaci widocznego rozjaśnienia blizn :)
Do twarzy też spisuje u mnie egzamin, dogłębnie i dokładnie oczyszcza twarz z wszelkich zanieczyszczeń, od razu czuć, że skóra jest mocno oczyszczona..aż skrzypi ;)
Również jest po umyciu ściągnięta i sprawia wrażenie wysuszonej, dlatego od razu 'po' przecieram tonikiem/płynem micelarnym i nakładam krem.
Mydło nie przesuszyło żadnych partii skóry mimo obaw. Pomaga regenerować skórę, rozjaśnić przebarwienia oraz pomaga w walce z niedoskonałościami.
Czasami efekty początkowe są odwrotne, ale wystarczy być cierpliwym i przetrwać chwilowe pogorszenie, które nie zawsze musi nastąpić..i potem jest tylko lepiej.
Mydełko chcę jeszcze wypróbować do włosów, a właściwie do skóry głowy, ponieważ wciąż mam problemy z łupieżem i swędzeniem.
Mydło jest bardzo wydaje i choć wydaje się drogie, nie wychodzi kosztownie, ponieważ wystarcza na kilka miesięcy.
Mydło kupuję w sklepie zielarskim lub mydlarni.
Cena ok. 40 zł. (mniejsza zawartość % jest w niższej cenie).
Znacie mydło aleppo?
Lubicie?
Pozdrawiam,
pirelka
Faktycznie to mydło mega oczyszcza, ja mam 40% a i tak baaardzo intensywnie dziala. Bardzo je lubię, jednak też od razu nakłada krem, aby uniknąć ściągnięcia jak to po mydłach :) jednak mi nie przesusza skóry, jest ładna bez suchych skórek :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego mydła, ale z tego co piszesz wygląda na to że jest godny uwagi...
OdpowiedzUsuńja raczej takich mydeł nie używam :D
OdpowiedzUsuńLubię mydło Aleppo, ale 50% jeszcze nie miałam, dla mojej cery, to by było chyba za dużo.
OdpowiedzUsuńMam 40% i jest świetne :) Doskonale oczyszcza i przy tym nie wysusza mojej suchej skóry
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś mydełko do mycia twarzy i jakoś mi nie pomógł, muszę do niego wrócić :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcające mydelko, jeszcze z takim się nie spotkalam. Mnie się nie przy są, lecz zakupie siostrzyczka może pomoże na ich problemy skórne: *
OdpowiedzUsuńJa włąśnie jestem ciekawa jak sie sprawdzi na wlosach, zatem czekam na aktualizacje :)
OdpowiedzUsuńPolecę go mamie na przebarwienia ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale pomimo wydajności wydaje mi się zbyt drogie;>
OdpowiedzUsuńczytam o nim dużo dobrego jednak mydła w kostce nie używałam od wieków i nie wiem czy przyzwyczaiłabym się ponownie do takiej formy :) ;)
OdpowiedzUsuńteż kiedyś myłam twarz takim mydłem i też miałam wrażenie, że skóra aż skrzypi, tak jest czysta;D
OdpowiedzUsuńTeż używam podobnych mydeł do mycia twarzy. Spisują sie bardzo dobrze. :-)
OdpowiedzUsuńja miałam 40%. bardzo dobre mydło oczyszczające. a nawet lecznicze, ale jednak wysusza.
OdpowiedzUsuńmam od długiego czasu chęć wypróbować :D
OdpowiedzUsuńnie miałam tego mydła jeszcze ale bardzo bym chciala je wyprobowac ;)
OdpowiedzUsuńZnam tylko z widzenia - sama w posiadaniu nie jestem :p
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam kupić to mydło dla mojej problematycznej cery. Stacjonarnie nie mogłam go znaleźć, a przez internet nie chciałam ryzykować kupieniem podróbki.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem naturalne mydło to jeden z najlepszych produktów do oczysczania i pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńMam w planach zakupowych:)
OdpowiedzUsuńMój Ukochany chciał wypróbować mydełko aleppo. :)
OdpowiedzUsuńLubię, ale wolę mniej % ;)
OdpowiedzUsuńWow! Ciekawie sie prezentuje takie mydełko! Fajnie, że rozjaśnia blizny :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego mydła, ogólnie mydła w kostce nawet takiego najzwyklejszego nie używałam już dobrych kilku lat ;-)
OdpowiedzUsuńChyba nawet go nie widziałam wcześniej :)
OdpowiedzUsuńNa moje odczucia trochę drogie i jednak wole mydełko siarkowe czy inne naturalne :)
OdpowiedzUsuńChociaż z drugiej strony na swędzenie skóry głowy, gdyby pomogło to bym pewnie wydała te pieniążki :)
UsuńJa jakiś czas temu zdecydowałam się na kilka takich mydełek między innymi z czerwoną glinką, algami, oliwkowe :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale przymierzam się do kupna w najbliższym czasie. Może mojemu M pomoże na plecy, ma dość... problematyczne.
OdpowiedzUsuńJa stosuję inne naturalne mydła z Mydlarni u Franciszka i też spisują się świetnie. W przypadku Aleppo przeraża mnie ta wielka kostka. Jakoś jestem przyzwyczajona do mniejszych mydełek.
OdpowiedzUsuńCiekawe to mydełko :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że dobrze oczyszcza i, że fajnie spisuje się u Ciebie na pleckach :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńJest super! Ja dostałam swoje w prezencie z podróży do Syrii.
OdpowiedzUsuńStosowałam inne mydło i efekty były naprawdę dobre ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie używałam nigdy takiego "specjalnego" mydła, zwykle wybieram to najzwyklejsze, chociaż mam wielką ochotę sprawdzić, czy takie sprawdziłoby mi się lepiej :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię mydełek. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam to mydełko ale stawiam na równi z mydłem marsylskim :)
OdpowiedzUsuńJa mydło marsylskie też bardzo lubię, ale nie działa ono u mnie leczniczo na skórę ;)
UsuńPierwszy raz spotykam się z takim mydłem, wiem że to co naturalne jest dla nas najlepsze, muszę przyznać że zaciekawiło mnie to mydło :)
OdpowiedzUsuńKusi, szczególnie że mam problem z niedoskonałościami i przebarwieniami;)
OdpowiedzUsuńMiałam dokładnie takie samo i zdecydowanie uwielbiam, podpisuję się pod każdym słowem :) Niebawem bede uzupełniać zapasy kosmetyczne i nie moze go zabraknąć na mojej liscie zakupów
OdpowiedzUsuńMuszę pomyśleć o tym mydełku :) Bardzo lubię Mydlarnię u Franciszka :)
OdpowiedzUsuńJakoś wciąż nie mogę się przekonać do mydeł w kostce, nawet tych naturalnych :p
OdpowiedzUsuńMydło prezentuje się bardzo ciekawie, czas najwyższy zainwestować w taki wielofunkcyjny kosmetyk.
OdpowiedzUsuń:*
myślałam że tylko mnie dopadł ten brak weny i czasu na regularne blogowanie... też muszę się w końcu zmobilizować...
OdpowiedzUsuńMam zamiar wypróbować jakieś mydło Aleppo :)
OdpowiedzUsuńmam jedno i jest niezastapione czasem
OdpowiedzUsuńKorzystam razem z żoną z mydła aleppo , konkretnie takiego : https://eko-banka.pl/pl/p/FOUFOUR-Mydlo-marsylskie-125g-CZERWONA-GLINKA-maslo-shea/970 jak dla mnie naprawdę fajne ! :) Polecam serdecznie !
OdpowiedzUsuńMydło które używacie z żoną (z linku) to mydło marsylskie, a nie aleppo. To są dwa zupełnie inne mydła ;)
UsuńJa jednak preferuje mydła w płynie :)
OdpowiedzUsuń