Eveline, Argan Oil, SOS Lash Booster - serum do rzęs z olejkiem arganowym
Witam,
Od dłuższego czasu codziennie jako bazę pod tusz używam serum do rzęs Eveline, początkowo było to serum Advance Volumiere, którego zużyłam dwa opakowania.
Następnie skusiłam się na nowszą wersję z olejkiem arganowym, której używam do dzisiaj.
W sumie serum jako bazę pod tusz używam już około 2 lat i bardzo sobie chwalę, nie wyobrażam sobie już tuszowania rzęs bez wcześniejszego użycia bazy!
Rzęsy stały się silniejsze, nie wypadają niemalże w ogóle, tusz na rzęsach trzyma się znacznie lepiej, dłużej, a rzęsy wyglądają na mocniej pogrubione, podkręcone i pięknie rozdzielone.
Zapraszam do zapoznania się z serum do rzęs Eveline z dodatkiem olejku aragnowego.
Eveline, Argan Oil, SOS Lash Booster - serum do rzęs z olejkiem arganowym 5w1 / 10 ml
Opis:
SOS multifunkcyjne serum do rzęs 5 w 1 to
innowacyjny produkt, który łączy w sobie właściwości serum
odbudowującego, aktywatora wzrostu włosa oraz bazy pod tusz. Nowatorska
formuła bogata w zaawansowane składniki aktywne działające w synergii z
olejkiem arganowym wykazuje silne działanie regenerujące i odżywcze.
Doskonale pogrubia i zagęszcza rzęsy. Wyselekcjonowane składniki
aktywne: bioHyaluron Complex dzięki wysokiej zawartości kwasu
hialuronowego natychmiast wnika w strukturę rzęs, intensywnie nawilża,
wygładza i stymuluje ich wzrost. Luxury of Youth Complex bogaty w
drogocenny olejek arganowy, doskonale regeneruje, odżywia i wzmacnia
rzęsy. Skutecznie odbudowuje i chroni włókna włosa przed działaniem
szkodliwych czynników zewnętrznych. D - pantenol (prowitamina B5)
natychmiast wnika w głąb rzęs, nawilża, wygładza i pogrubia włókno
włosa, nadaje połysk, chroni, regeneruje i wzmacnia rzęsy od nasady aż
po same końce. Profesjonalna, specjalnie zaprojektowana elastyczna
szczoteczka i satynowa konsystencja serum sprawią, że twoje oczy
natychmiast nabiorą hipnotyzującego spojrzenia. Preparat nie zawiera
substancji zapachowych. Polecany również dla osób noszących szkła
kontaktowe i mających wrażliwe oczy.
Opakowanie, wąski kartonik w kolorze czarno - złotym, błyszczące i eleganckie. Opakowanie opisane z każdej strony mimo, iż w środku znajduje się ulotka informacyjna.
W środku znajduje się serum, które swoim opakowaniem przypomina mascarę do rzęs. Ubrane w taką samą szatę graficzną co kartonik, prezentuje się elegancko !
Szczoteczka jest silikonowa z dobrze rozdzielonymi włoskami. Bardzo łatwo i dokładnie nakłada się za jej pomocą serum na rzęsy. Wystarczy jedno, dwa pociągnięcia, a już całe rzęsy są wystarczająco pokryte serum.
Konsystencja, serum na kolor biały, który tworzy białą barwę całych rzęs. Kolor znika dopiero po wytuszowaniu rzęs. (Zdjęcia możecie znaleźć w linku spod poprzedniej recenzji-KLIK)
Zapach, serum nie pachnie, jeśli natomiast mocno powąchamy szczoteczkę czuć delikatny zapach zbliżony do tuszu do rzęs, ale w sposób niezwykle delikatny.
Działanie, tak jak wspomniałam wyżej bez serum nie wyobrażam sobie już makijażu. Nie ważne czy to serum z olejkiem arganowym czy poprzednia wersja Advance V., oba działają niemal identycznie. Nie ma między nimi różnicy według mnie, a przynajmniej ja jej nie zauważyłam.
Serum przy regularnym ponad 2 letnim stosowaniu wzmocniło moje rzęsy, sprawiło, że nie wypadają prawie w ogóle. Dzięki serum tusz utrzymuje się dłużej i ładniej wygląda na rzęsach!
Cena ok. 15 zł
Serum jako baza pod tusz na stałe zagościł w mojej kosmetyczce i serdecznie Wam polecam !
Używacie?
Lubicie?
Która wersja najlepiej Wam pasuje?
Pozdrawiam,
pirelka
Rzęsy zawsze wypadają, bo mają określony cykl życia (ok. 90-100 dni) ;) Niestety nie lubię białych produktów do rzęs, bo męczenie się z malowaniem ich na czarno jest dla mnie stratą czasu ;) Wolę sera na noc.
OdpowiedzUsuńNie twierdzę, że przestały wypadać zupełnie, ale w znacznym stopniu zmniejszyło się ich wypadnie, sporadycznie spotkam 1-2 rzęsy na policzku ;)
UsuńJa wręcz przeciwnie, nie lubię obciążać rzęs na noc, wtedy wszystko odpoczywa u mnie :) natomiast pod tusz biała warstwa nie sprawia mi problemu bo nakładam tusz zanim zupełnie zaschnie ;) wtedy nie muszę się męczyć z jej zakrycie, pokrywa się dwoma pociągnięciami.
Tego konkretnego nie miałam ale kilka to typu produktów juz przetestowałam. Nigdy mnie jakoś szczególnie nie zachwyciły. Podoba mi się to, że pasuje ona pod tusz.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ;)!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, CapelliSani.
Chętnie je wypróbuję, bo moje rzęsy ostatnio są w kiepskim stanie ;/
OdpowiedzUsuńNie znam, ale czuję się zachęcona :D
OdpowiedzUsuńzamierzam wypróbować to serum właśnie jako bazę.
OdpowiedzUsuńFajnie ze serum się sprawdza, ciekawy produkt :-)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do wypróbowania ;)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę i cena przystępna:)
OdpowiedzUsuńnie używam takich rzeczy :)
OdpowiedzUsuńMiałam je, spory kawałek czasu temu nawet recenzowałam, ale na mnie wrażenia nie zrobiło. :(
OdpowiedzUsuńNie miałam choć ja jako takich efektach po serum z eveline nie widzę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa się czaję, przydałaby mi się jako baza :)
OdpowiedzUsuńna razie nie potrzebuje :D
OdpowiedzUsuńKoleżanka tego używa i bardzo sobie chwali, a ja jak zobaczyłam jej rzęsy to padłam...
OdpowiedzUsuńteż mam jedno serum do rzęs z eveline i również uwielbiam je jako bazę pod tusz:)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze, takie sera zazwyczaj u mnie nic nie robią :(
OdpowiedzUsuńŚwietny produkt. Chętnie zaopatrzymy sie w takie serum :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie używałam :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuje
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam serum pod tusz;) muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńCudny blog..<3
OdpowiedzUsuńmackenziexox.blogspot.com
mam je ale leży jakos o nim zapinam
OdpowiedzUsuńTo bardzo fajnie, że zauważasz efekty :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować
OdpowiedzUsuńNa moje marne rzęsy to już chyba nic nie pomoże :(
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie :) Musze go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMiałam dwie różne wersje serum Eveline i na moich rzęsach nie robią zbyt wiele. Są za to świetną bazą pod tusz :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Eveline. I z pewnością niedługo wypróbuję te serum.
OdpowiedzUsuń:*
Ja kupiłam je ostatnio pierwszy (to starsze) raz i już zdążyłam polubić ;)
OdpowiedzUsuńmialam to serum, jednak to zielone było dla mnie o wiele lepsze ;)
OdpowiedzUsuńSzukam jakiegoś serum to rzęs to może wypróbuję to ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się kiedyś nad jego zakupem :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam:) Obecnie mam Sensique.
OdpowiedzUsuńRzadko maluję rzęsy, w ogóle nigdy nie stosowałam żadnego serum, a widzę, że warto.
OdpowiedzUsuńMiałam go, całkiem ok, ale nie jest moim must have
OdpowiedzUsuńmiałam. nie zrobiło praktycznie nic.
OdpowiedzUsuń