Ziaja, Oczyszczanie - Liście Manuka, krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym na noc
Witajcie Kochani,
Jakiś czas temu nowa seria Ziaja Liście Manuka robiła furorę.. i ja nie przeszłam obok niej obojętnie, a jednak z małym dystansem gdyż kiedyś borykałam się z uczuleniem skóry na produkty Ziaja.
Najpierw skusiłam się na tonik, był strasznie neutralny, generalnie nic złego mi nie zrobił, ale też nic dobrego.. mogłabym przemywać zwyczajnie twarz wodą i na to samo by wyszło.
Kolejną szansę dałam kremowi na noc, z którym wiązałam wielkie nadzieje na moją borykającą się z niedoskonałościami cerę.
Czy okazał się skuteczny?
Zapraszam dalej...
Ziaja, Oczyszczanie - Liście Manuka, krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym na noc 50 ml
Opis: Nawilżający krem z 3% zawartością kwasu
migdałowego. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość. Złuszcza
i odnawia naskórek nie powodując podrażnień. Redukuje porfiryny
odpowiedzialne za zmiany trądzikowe. Rozjaśnia powierzchniowe
przebarwienia posłoneczne i pozapalne. Zmniejsza zaskórniki i
rozszerzone pory. Nawilża, poprawia elastyczność, jędrność i
sprężystość. Pozostawia skórę świeżą o jednolitym kolorycie.
Zawiera substancje czynne głęboko oczyszczające:
- antytrądzikowo-złuszczający kwas migdałowy
- ekstrakt z liści Manuka o działaniu antybakteryjnym
- ściągająco-łagodzący glukonian cynku.
Zawiera substancje czynne głęboko oczyszczające:
- antytrądzikowo-złuszczający kwas migdałowy
- ekstrakt z liści Manuka o działaniu antybakteryjnym
- ściągająco-łagodzący glukonian cynku.
Skład:
Opakowanie, kupując krem kartonik jest zafoliowany. Sam kartonik utrzymany jest w zielonej z domieszką białych akcentów kolorystyce.
Kartonik jest wyczerpująco opisany z każdej strony, już z opakowania dowiemy się wszystkich informacji wraz ze składem produktu.
W środku opakowania kryje się 50 ml plastikowa tubka, utrzymana w takiej samej kolorystyce jak kartonik.
Zakręcane opakowanie, stojące na główce nie powoduje żadnych problemów. Stoi stabilnie, nie pęka, nie wylewa się i nie przewraca, zakręca się dobrze bez zarzutów. Plastik jest miękki, który ułatwia dozowanie kremu.
Otwór w tubce jest w sam raz dla konsystencji kremu, nie za duży, by krem się wylewał, nie za mały, by trzeba było mocno naciskać.
Konsystencja, krem ma niezwykle lekką jak na noc konsystencję, sprawia wrażenie silikonowej, mlecznej i lekko przeźroczystej konsystencji.
Łatwo i sprawnie się rozprowadza, nie pozostawia lepiącej warstwy na skórze, dość szybko się wchłania i stapia ze skórą.
Jest bardzo wydajny, nie potrzeba dużej ilości, by posmarować całą twarz i szyję.
Zapach, krem pachnie bardzo przyjemnie, delikatnie i świeżo. Jest kolejnym kosmetykiem, w którym czuję zapach odświeżającej zielonej herbaty.
Nie drażni, nie przeszkadza w użytkowaniu.
Działanie, krem dobrze nawilża, nie powoduje przesuszenia skóry, ani jej podrażnienia. Nie spowodował również u mnie żadnego uczulenia i wysypki, czego bałam się najbardziej.
Niestety nie pomógł mi w walce z niedoskonałościami.
Jeśli chodzi o krostki i zaskórniki, nie wspominając o rozszerzonych porach..nie robił z nimi zupełnie nic !
Mimo zawartości kwasu migdałowego, był dla mnie za słaby w działaniu, którego poza nawilżeniem nie odczułam nawet w najmniejszym stopniu.
Cena ok. 10 zł
Ta seria Liście Manuka Ziaja okazała się nie być dla mnie!
Mimo niskiej ceny produktów, nie skuszę się ponownie ponieważ nie działają na moją skórę.
Po raz kolejny przekonałam się, że produkty Ziaja nie są dla mnie !
A u Was, jak spisała się seria Liście Manuka?
Może macie lepsze doświadczenia z tym kremem?
Pozdrawiam,
pirelka
ja dopiero zaczynam swoją przygodę z tym kremem, ale też mis ie wydaję, że nic większego nie zrobi.... :P
OdpowiedzUsuńMam tonik oczyszczający i jestem raczej zadowolona. Moja skóa akurat lubi Ziaję. Kwestia upodobań skórnych ;-)
OdpowiedzUsuńmiałam tonik z tej serii i byłam z niego bardzo zadowolona, więc po krem również chętnie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńmiałam próbkę, ale nie byłam jakoś super zadowolona z tego produktu :)
OdpowiedzUsuńmnie ta seria bardzo wysusza :(
OdpowiedzUsuńmnie ta seria w ogole nie kusi, bo to nie moj typ cery:)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej serii, ale mam zamiar coś zakupić niedługo i sprawdzić na sobie. :)
OdpowiedzUsuńMi też Ziaja nie sprzyja :(
OdpowiedzUsuńTyle pozytywów czytałam o tym produkcie, a jednak nie dla każdego, także nie wiem teraz czy się skuszę :)
OdpowiedzUsuńU mnie ta seria spisuje się bardzo dobrze:)
OdpowiedzUsuńMiałam peeling z tej serii. Trochę mnie wysuszał niestety :(
OdpowiedzUsuńJUSTEST
http://justest-blog.blogspot.com/
Liście manuka czekają na swoją kolej gdzieś w czeluściach łazienkowej szafki;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u Ciebie się nie sprawdził.
Oj Pirelciu, nie czyta się tego co się komentuje... pisałam o peelingu, peeling do twarzy raczej nie może rozświetlać. A ten błysk na dłoni to nałożony i roztarty peeling na niej - wszystko było napisane.
OdpowiedzUsuńNo... raz jeden wybaczam.
Nie znam tej serii w ogóle :]
OdpowiedzUsuńJa byłam pozytywnie nastawiona do Ziaja liście Manuka kupiłam dwa produkty i zniszczyły mi bardzo cerę i juz wiem, ze nie sięgnę po nie drugi raz. Nad sama ziaja sie zastanowię, bo zwykły krem rumiankowy rownież bardzo mnie podrażnił.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
juliasplacesfashions@gmail.com
Nie mam nic z tej serii i już chyba mi przeszła ochota na posiadanie jej.
OdpowiedzUsuńJa nie mam problemów z cerą, więc u mnie ten krem mógłby się sprawdzić.
Na razie mnie ona nie kusi.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że ta seria mogłaby być zbyt słaba również dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa chce tonik z tej serii. Krem mnie jakoś nie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tę firmę ziaja, świetne!:*
OdpowiedzUsuńobserwujemy?:)
http://mylife-tasia.blogspot.com
Szkoda, że produkt się nie sprawdził. Ja bardzo lubię tę firmę :)
OdpowiedzUsuńZ całej tej serii najlepiej sprawdziła się u nie pasta, na drugi miejscu tonik. Kremy strasznie mnie zapchały i przetłuściły skórę
OdpowiedzUsuńJa się tej serii boję, bo mam suchą cerę i jakoś mi się wydaje, że mnie przesuszy, ale na niedoskonalosci by sie przydal. Tylko jak nie dziala to po co mi to...
OdpowiedzUsuńJa mam co do niego mieszane uczucia, choć to i tak chyba najlepszy produkt z tej serii :)
OdpowiedzUsuńmam ten krem, ale dla mnie jest za słaby...
OdpowiedzUsuńja z tej serii używałam tylko pasty i sprawdzała się super, pomyśle o tym kremie jak wykończe te co mam
OdpowiedzUsuńUżywałam z tej serii kremu nawilżającego i toniku a i pasty o chyba pasta najlepiej się sprawdziła :-)
OdpowiedzUsuńOj szkoda, że się u Ciebie nie sprawdził.Ja z serii jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńTen krem bardzo sobie chwaliłam, tak samo jak pastę oraz tonik ;)
OdpowiedzUsuńPomimo, że u Ciebie krem się nie sprawdził... to mnie i tak on kusi :o)
OdpowiedzUsuńMiałem to, i niestety kompletnie mnie nie przekonuje ten produkt
OdpowiedzUsuńmnie ziaja nie pociaga ostatnio
OdpowiedzUsuńJakoś ta seria mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńniestety ta seria mnie podrażnia
OdpowiedzUsuńDla mnie ten kremik to nic specjalnego, chociaż nie zaszkodził mi :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię pastę do oczyszczania twarzy z tej linii, kremu nie znam :)
OdpowiedzUsuńu mnie ten krem zupełnie sie nie sprawdził - zapchał mi skórę i podrażnił, a w dodatku ten silikon w składzie... nie byłam w stanie nawet go wykończyć, bo aż tak bardzo nie przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nic nie robi z niedoskonałościami
OdpowiedzUsuńu mnie też niespecjalnie się sprawdził
OdpowiedzUsuńOsobiście ziaję lubię bardzo, i mam swojego ulubieńca do którego wracam zawsze :)
OdpowiedzUsuńFajna recenzja, dobrze wiedzieć, że coś nie powala swoim działaniem.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz jestem na tym u Ciebie, na blogu dotyczącym kosmetyków i bardzo mi się tu podoba, biorę się za nadrabianie zaległości.
Chętnie wypróbuję,ponieważ bardzo mnie zaciekawił;)
OdpowiedzUsuńnie miałam go :)
OdpowiedzUsuńA ja lubię bardzo kosmetyki Ziaja, ale tej serii Liście Manuka nie miałam, ale może to i dobrze ;-)
OdpowiedzUsuńz tej serii miałam pastę, była całkiem fajna a teraz mam tonik i jest genialny
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam tego kremu.
OdpowiedzUsuńMiałam tonik i byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńmiałam i dokładnie tak samo uważam ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio skusiłam się na jeden z kremów owej marki, czyli ten matująco - nawilżający z serii 25+. Jeszcze go nie używałam, ale mam nadzieję, że nie wysypie mnie po nim ;)
OdpowiedzUsuńA z serii "Liście Manuka" nie miałam żadnego kosmetyku. Może kiedyś jakiś z nich skusi mnie do zakupu :)
U mnie z tej serii najlepiej sprawdza się pasta :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to taki średniaczek ;/
OdpowiedzUsuńSłynna seria Ziaji Liście Manuka jedni uwielbiają inni nienawidzą. Z tej serii mam tonik i jak dla mnie jest to średniak bez rewelacji.
OdpowiedzUsuń:*
Lubię serię z zieloną oliwką, ale miałam zamiar wypróbować również tę. Sama nie wiem!
OdpowiedzUsuńMimo tego, że seria Liście Manuka jest bardzo osławiona na blogach, sama na nią się nie skusiłam i uważam, że nie mam co żałować.
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza wizyta u Ciebie na blogu i będę tu wracać ! Fajne recenzje, fajne miejsce w sieci.
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza wizyta u Ciebie na blogu i będę tu wracać ! Fajne recenzje, fajne miejsce w sieci.
OdpowiedzUsuń