Yankee Candle Grand Bazaar Moroccan Argain Oil
Kochani,
Jak ostatnio pisałam, chciałam Wam jak najszybciej przybliżyć zapachy Yankee Candle z kolekcji limitowanej Grand Bazaar żebyście w razie chęci mieli okazję jeszcze je kupić póki są dostępne :)
Tak więc dzisiaj przychodzę do Was z recenzją drugiego zapachy z kolekcji Grand Bazaar.
Moroccan Argan Oil
Opis: Z nutą paczuli i drzewa sandałowego, egzotyczny zapach oleju arganowego tworzy wyjątkowo przytulną atmosferę.
MOJA OPINIA
Olejek na sucho w ogóle mnie nie zaciekawił bo spodziewałam się zapachu, który kojarzy mi się z olejkiem arganowym.. ale postanowiłam wypróbować..pierwszy poszedł z całej kolekcji do kominka.
Do kominka dałam standardową część wosku..bo nie wiedziałam wtedy, że będzie tak mocny !!
Olejek w kominku ku mojej radości okazał się "tym" zapachem, który chciałam wyczuć już na sucho.
Kojarzy mi się z moim ulubionym zapachem kosmetyków tj. olejek drogocenny Bielenda i masła do ciała Tołpa SPA eco.
To zapach, który niesamowicie wprowadza mnie w klimat SPA i sprawia, że wieczorna pielęgnacja jest zbawienna i pełna rozkoszy.
Wosk pachnie orientalnie, gęsto, ciężko i otulająco ! Jest bardzo mocny i konkretny !
Nie każdemu się spodoba..ja znalazłam w nim ten zapach olejku arganowego na który liczyłam :)
Jeśli znacie te produkty wymienione wyżej i lubicie ten zapach to koniecznie musicie kupić ten wosk, tylko uważajcie.. zapach jest zabójczo mocny!! Dlatego radzę początkowo wrzucić do kominka malutką część wosku.
Ja dałam go za dużo na pierwszy raz i zaczęłam kichać, ale następnego dnia odpalając ten wosk ponownie zapach był niemalże w idealnym natężeniu !
Dzięki niewielkiemu szczęściu okazało się, że wygrałam konkurs na FB na profilu Yankee Candle Polska i mogłam wybrać sobie średnią świecę.. mój wybór padł na limitowaną Moroccan Argan Oil.
Mam nadzieję, że świeca będzie pachnieć delikatniej niż wosk i będę mogła rozkoszować się jej zapachem..
Skusiłam Was na wypróbowanie tego zapachu ?
Mam nadzieję, że tak.. śpieszcie się !
Pozdrawiam,
pirelka
Kuszące, kuszące :)
OdpowiedzUsuńwoski kusza mnie od dawna :)
OdpowiedzUsuńOj bardzo mnie zachęciłaś :D A na początku wystraszyłam się, że wosk może cuchąć arganem :P
OdpowiedzUsuńoj ty niedobra ty skusiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńAleż jestem ciekawa tego zapachu :]
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie zapach ;)
OdpowiedzUsuńNo to narobiłaś mi ochoty... :P
OdpowiedzUsuńtego zapachu jeszcze nie mam w swojej kolekcji:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej w konkursie,ja nie mam szczęścia jeśli chodzi o yankee konkursy,za dużo chętnych chyba :D
OdpowiedzUsuńTego zapachu jestem bardzo ciekawa :) Czeka na mnie u koleżanki we Wroclawiu ^^
Ja też nigdy nie miałam szczęścia do wygranej z nagrodą YC, to moja pierwsza nagroda z Yankee Candle i to w świecy, co jeszcze bardziej mnie cieszy ;) choć na jednej świecy mogłam zaoszczędzić :D
UsuńOj tak,taka oszczędność jest super :D
UsuńOdpisalam Tobie na komentarz u siebie na blogu :)
Zapach musi być piękny :)
OdpowiedzUsuńAleż kusisz tymi zapachami ;) gratuluję wygranej ;)
OdpowiedzUsuńA ja nie mam ani jednego:(
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie http://bluebrush87.blogspot.com/2015/02/rozdanie-z-pat.html
Gratuluje wygranej w konkursie, nie wiedziałam, ze YC ma polska strone na FB :-P
OdpowiedzUsuńZamówiłam go ostatnio :)
OdpowiedzUsuńJa go lubię ale moc faktycznie jest i potrafi czasem być aż duszaca.
OdpowiedzUsuńJa już dawno nie miałam żadnych nowości od yankee. ja lubię mocne, charakterystyczne zapachy i orietn , mnie by się pewnie spodobał
OdpowiedzUsuńno, no jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńSam zapach olejku arganowego chyba by mnie nie zaciekawił. Ale widzę, że to coś więcej niż sam olejek i wydaje mi się, że spodobałby mi się. Lubię takie ciężkie, orientalne zapachy.
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiłaś mnie tym woskiem ;) Chętnie kiedyś go wypróbuję ;) Gratuluję wygranej :D
OdpowiedzUsuńZapach pewnie cudowny!
OdpowiedzUsuńSpodobałby mi się ten zapach:)
OdpowiedzUsuńOstatnio każdy mnie kusi tymi zapachami :)
OdpowiedzUsuńOj zdecydowanie by mi się spodobał!
OdpowiedzUsuńWąchałam go na sucho i nie przypadł mi do gustu, za to mój mąż się zachwycił :)
OdpowiedzUsuńDzięki za radę. Zastanawiałam się ile wrzucić chociaż najczęściej staram się zacząć od malutkiego kawałka.
OdpowiedzUsuńzapach na pewno by mi się spodobał:)
OdpowiedzUsuńOj chyba mnie na niego skusiłaś! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :) A zapach chyba nie dla mnie jednak :)
OdpowiedzUsuńTa nowa seria kusi i to bardzo ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym, chciała :-) I gratuluję wygranej :-)
OdpowiedzUsuńniesamowicie mnie zaciekawiłaś tym zapachem...
OdpowiedzUsuńNie miałam tego zapachu, ale pewnie by mi się spodobał. :)
OdpowiedzUsuńu mnie sklepy z YC padają w okolicy
OdpowiedzUsuńoj skusiłaś, skusiłaś kochana! :)
OdpowiedzUsuń+obserwuje!!! :)
Bardzo lubię mocne zapachy! :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy dla mnie nie będzie zbyt mocny, ale i tak jestem go ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że zapach by mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńgratuluję, wygrałaś. nie przegap. http://madziakowo.blogspot.com/2015/02/wyniki.html
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej podobają mi się te woski zapachowe, boję się tylko, że mojemu kotu też się bardzo spodobają
OdpowiedzUsuńNuty orientalne? to coś dla mnie:) gratulacje z wygranej:)
OdpowiedzUsuńKuszący zapach:)
OdpowiedzUsuńGratulacje:)
Czuję, ze zapach przypadłby mi do gustu :) Ale skusiłabym się na świecę, nie przepadam za woskami :) Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńKuszona nuta zapachowa, myślę że by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :)
Uwielbiam woski tej firmy ^^, ale szczerze mówiąc tego jeszcze nie miałem :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńzapach musi być śliczny :)
OdpowiedzUsuńJestem go bardzo ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńNieco obawiam się zapachu tego wosku. Orientalne nuty zapachowe nie są moimi ulubionymi, niestety...
OdpowiedzUsuńbardzo jest przytulny. Lubię te ciepłe zapachy z YC, właśnie palę November Rain.
OdpowiedzUsuń