Denko styczeń 2015
Witajcie,
Jak wspomniałam Wam w denku grudniowym, styczniowe szykuje się większe i faktycznie takie jest!!
Musiałam podzielić opakowania na 2 zdjęcia by wszystko ładnie było widać !
A więc zaczynamy ponieważ mam przed Wami aż trzydzieści pozycji :)
Oznaczenie takie jak ostatnio (DOBRY, TAKI SOBIE, ZŁY)
1. Chusteczki Alouette - moje ulubione, zawsze są w domu i wciąż po nie sięgam. Aktualne opakowania podobają mi się najbardziej !
2. Farmona, Tutti Frutti, olejek do kąpieli Karmel&Cynamon - uwielbiam olejki do kąpieli z tej serii, ale ten zapach troszkę mnie zawiódł, szkoda że tyle w nim cynamonu :( Recenzja TUTAJ.
2. Farmona, Tutti Frutti, olejek do kąpieli Karmel&Cynamon - uwielbiam olejki do kąpieli z tej serii, ale ten zapach troszkę mnie zawiódł, szkoda że tyle w nim cynamonu :( Recenzja TUTAJ.
3. Alterra, emulsja oczyszczająca do mycia twarzy - tania i przeciętna, nie wpłynęła na moją skórę jakoś szczególnie i niestety jest mało wydajna. Recenzja TUTAJ.
4. Dove, dezodorant w sztyfcie - jak uwielbiam Dove w spray'u, tak w sztyfcie kompletnie się nie sprawdził, potwornie brudzi i odbarwia ubrania. Nie byłam w stanie go wykończyć do dna!
5. Alterra orchidea, krem pod oczy - zdecydowanie nie jest to mój ulubiony krem pod oczy. Zapach mało przyjemny i sposób w jaki się wchłania też nie. Recenzja TUTAJ.
6. Isana, krem do rąk z kwiatem pomarańczy - specjalnie się nie sprawdził, jakoś w końcu go zmęczyłam. Recenzja TUTAJ.
7. Isana, limitowana zimowa werska mydła w płynie z pingwinkiem - świetne :) Recenzja serii TUTAJ.
8. BingoSpa, żel pod prysznic glinka i migdały - tani żel pod prysznic i przeciętniaczek ;) Recenzja TUTAJ.
9. Nivea Long, maska do włosów - wiązałam z nią spore nadzieje, zwłaszcza że odżywka spisuje się świetnie, niestety ta maska nie robi z włosami prawie nic.. Recenzja TUTAJ.
10. Avon, płyn do kąpieli konwaliowy - ten płyny z Aovu to moje ulubione płyny, pozostawiają cudowną skórę :) pięknie pachnie, a konwalię kocham ! Recenzja TUTAJ.
11. Isana, zmywacz do paznokci - mój ulubiony w przeciwieństwie do różowej wersji, której nienawidzę ;)
12. Cleanic, chusteczki do higieny intymnej- do tej pory były to moje ulubione chusteczki, ale odkąd chusteczka jest z innego materiału to znienawidziłam je całą sobą ! Ślizgają się, są ohydne.. musiałam znaleźć inny zamiennik moich do tej pory ulubionych chusteczek.
13. AA, chusteczki do higieny intymnej - to właśnie na te chusteczki zdecydowałam się zmienić swój wybór, na razie spisują się dobrze, a ich cena jest w podobnej granicy :)
14. Lilibe, płatki kosmetyczne - moje ulubione, choć zdarzają się jakieś felerne partie, jednak wciąż jestem im wierna.
15. Aussie, szampon do włosów - bardzo fajnie się u mnie spisał raz na jakiś czas, małe opakowanie idealne na wyjazd. Recenzja TUTAJ.
16. Bielenda, dwufazówka do demakijażu oczu "awokado"- moja ulubiona i stała pozycja w łazience ;) kolejne opakowanie, nie wiem które z kolei. Recenzja TUTAJ.
17. Mydło w płynie z Lidla - skusiłam się przy okazji, cena niesamowicie niska 2,99 zł i jakość niestety też. Strasznie rzadkie, jak woda, nie pieni się i generalnie do kitu!
18. Clear, szampon do włosów - pierwszy i drugi raz z tym szamponem zadziała cuda na moje włosy i skórę głowy, ten również był dobry, ale nie działa już tak spektakularnie. Generalnie jednak jestem zadowolona z szamponów Clear. Recenzja TUTAJ.
19. Babydream,oliwka do ciała - kupiłam za niską cenę ponieważ opakowanie było pęknięte. Spisała się dobrze po kąpieli jak i po goleniu ;)
20. Nivea, płyn micelarny - produkty Nivea mam wrażenie, że nie działają, są neutralne jak woda... ten płyn był podobny.
21. Isana, pianka do golenia zielone jabłuszko - bardzo fajna, tania pianka o świetnym, soczystym zapachu zielonego jabłuszka :) Recenzja TUTAJ.
22. C-thru żel pod prysznic - bardzo lubię wody toaletowe tej firmy, żele czasami można dostać jako graftis, ten zapach średnio mi się podoba, ale w żelu pod prysznic był całkiem przyjemny :)
23. Maybelline, podkład 24h - mój ulubiony, kilka buteleczek już zużyłam. Na razie najlepszy !
24. Bielenda, matujący krem ultranawilżający do twarzy - bardzo fajny kremik, idealny na dzień i pod podkład. Mój drugi słoiczek ;) Recenzja TUTAJ.
25. Isana, sól do kąpieli - moja ulubiona wersja zapachowa po ciężkim dniu. Pięknie barwi wodę :)
26. Blend-a-med pasta do zębów - kolejne opakowanie, lubię tą pastę bo ma słodki smak mięty i nie działa źle na moje zęby.
27. Palmers, oliwka do ciała - wypróbowałam próbkę i chcę oliwkę !!! Cudownie pachnie, wspaniałe działanie.
28. Bielenda, peelingi - moje ulubione peelingi w saszetkach do twarzy, ulubiony to zielony, ale skusiłam się też na wersję fioletową.
29. Oral-b - nić dentystyczna, moja ulubiona ;)
30. Eveline, tusz do rzęs - bardzo dobrej jakości tusz :) początkowo trzymał się nienaruszony przez 7 godzin ;) Recenzja TUTAJ.
Kochani, jak widzicie sporo tego w styczniu ;) i chyba pierwszy raz tyle czerwonych i pomarańczowych pozycji ;)
A Wy znacie te produkty? Używacie? Lubicie, a może jak ja czerwone też są u Was nie trafione?
Pozdrawiam,
7. Isana, limitowana zimowa werska mydła w płynie z pingwinkiem - świetne :) Recenzja serii TUTAJ.
8. BingoSpa, żel pod prysznic glinka i migdały - tani żel pod prysznic i przeciętniaczek ;) Recenzja TUTAJ.
9. Nivea Long, maska do włosów - wiązałam z nią spore nadzieje, zwłaszcza że odżywka spisuje się świetnie, niestety ta maska nie robi z włosami prawie nic.. Recenzja TUTAJ.
10. Avon, płyn do kąpieli konwaliowy - ten płyny z Aovu to moje ulubione płyny, pozostawiają cudowną skórę :) pięknie pachnie, a konwalię kocham ! Recenzja TUTAJ.
11. Isana, zmywacz do paznokci - mój ulubiony w przeciwieństwie do różowej wersji, której nienawidzę ;)
12. Cleanic, chusteczki do higieny intymnej- do tej pory były to moje ulubione chusteczki, ale odkąd chusteczka jest z innego materiału to znienawidziłam je całą sobą ! Ślizgają się, są ohydne.. musiałam znaleźć inny zamiennik moich do tej pory ulubionych chusteczek.
13. AA, chusteczki do higieny intymnej - to właśnie na te chusteczki zdecydowałam się zmienić swój wybór, na razie spisują się dobrze, a ich cena jest w podobnej granicy :)
14. Lilibe, płatki kosmetyczne - moje ulubione, choć zdarzają się jakieś felerne partie, jednak wciąż jestem im wierna.
15. Aussie, szampon do włosów - bardzo fajnie się u mnie spisał raz na jakiś czas, małe opakowanie idealne na wyjazd. Recenzja TUTAJ.
16. Bielenda, dwufazówka do demakijażu oczu "awokado"- moja ulubiona i stała pozycja w łazience ;) kolejne opakowanie, nie wiem które z kolei. Recenzja TUTAJ.
17. Mydło w płynie z Lidla - skusiłam się przy okazji, cena niesamowicie niska 2,99 zł i jakość niestety też. Strasznie rzadkie, jak woda, nie pieni się i generalnie do kitu!
18. Clear, szampon do włosów - pierwszy i drugi raz z tym szamponem zadziała cuda na moje włosy i skórę głowy, ten również był dobry, ale nie działa już tak spektakularnie. Generalnie jednak jestem zadowolona z szamponów Clear. Recenzja TUTAJ.
19. Babydream,oliwka do ciała - kupiłam za niską cenę ponieważ opakowanie było pęknięte. Spisała się dobrze po kąpieli jak i po goleniu ;)
20. Nivea, płyn micelarny - produkty Nivea mam wrażenie, że nie działają, są neutralne jak woda... ten płyn był podobny.
21. Isana, pianka do golenia zielone jabłuszko - bardzo fajna, tania pianka o świetnym, soczystym zapachu zielonego jabłuszka :) Recenzja TUTAJ.
22. C-thru żel pod prysznic - bardzo lubię wody toaletowe tej firmy, żele czasami można dostać jako graftis, ten zapach średnio mi się podoba, ale w żelu pod prysznic był całkiem przyjemny :)
23. Maybelline, podkład 24h - mój ulubiony, kilka buteleczek już zużyłam. Na razie najlepszy !
24. Bielenda, matujący krem ultranawilżający do twarzy - bardzo fajny kremik, idealny na dzień i pod podkład. Mój drugi słoiczek ;) Recenzja TUTAJ.
25. Isana, sól do kąpieli - moja ulubiona wersja zapachowa po ciężkim dniu. Pięknie barwi wodę :)
26. Blend-a-med pasta do zębów - kolejne opakowanie, lubię tą pastę bo ma słodki smak mięty i nie działa źle na moje zęby.
27. Palmers, oliwka do ciała - wypróbowałam próbkę i chcę oliwkę !!! Cudownie pachnie, wspaniałe działanie.
28. Bielenda, peelingi - moje ulubione peelingi w saszetkach do twarzy, ulubiony to zielony, ale skusiłam się też na wersję fioletową.
29. Oral-b - nić dentystyczna, moja ulubiona ;)
30. Eveline, tusz do rzęs - bardzo dobrej jakości tusz :) początkowo trzymał się nienaruszony przez 7 godzin ;) Recenzja TUTAJ.
Kochani, jak widzicie sporo tego w styczniu ;) i chyba pierwszy raz tyle czerwonych i pomarańczowych pozycji ;)
A Wy znacie te produkty? Używacie? Lubicie, a może jak ja czerwone też są u Was nie trafione?
Pozdrawiam,
pirelka
większosci nie znam i fakt dużo czerwonych szkoda
OdpowiedzUsuńNo jak ładnie Ci poszło!
OdpowiedzUsuńZnam jedynie zmywacz Isany i krem Bielendy i także lubię te produkty :-)
OdpowiedzUsuńDuże denko, gratuluję!
Nie próbowałam żadnego z tych kosmetyków :) Gratuluję zużyć!
OdpowiedzUsuńWow, jakie denko. Mam i lubię żele Isana i zmywacz :))
OdpowiedzUsuńPingwinek z Isany też mi się skończył ;(
OdpowiedzUsuńU mnie w sklepie jest go jeszcze dużo ;)
UsuńBardzo duże denko!
OdpowiedzUsuńWow, gratuluję. U mnie mydełko Isany z pingwinkiem czeka jeszcze w szafce :D
OdpowiedzUsuńDenko gigant! Gratuluję zużyć:) Ja się niestety nie zdążyłam załapać na isanę z pingwinkiem:(
OdpowiedzUsuńOgromne denko! :)
OdpowiedzUsuńPierwsza część twojego posta dość czerwona, ale w drugiej jest więcej udanych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńMnie ta emulsja kusi bo nie chce mi sie wydawać już 24 zł na swój żel
OdpowiedzUsuńz Tutti Frutti o zapachu Karmelu&Cynamonu miałam masło do ciała:)
OdpowiedzUsuńTutti Frutii znam i lubię :) muszę spróbować tej oliwki do ciała:)
OdpowiedzUsuńile fajnych produktów! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję denka - seria z pingwinkiem u mnie powoli się kończy:)
OdpowiedzUsuńParę kosmetyków znam i bardzo lubię :). Gratuluje takiego wyniku!
OdpowiedzUsuńMydło z pingwinkiem - uwielbiam! Tak samo jak jabłuszkową piankę do golenia :)
OdpowiedzUsuńŁadna komoda, miałam tylko ten tusz z eveline, był całkiem fajny
OdpowiedzUsuńogromne denko, u mnie podobanie sprawa wygląda w lutym :)
OdpowiedzUsuńOgoromne denko! U mnie już dawno nie było aż tylu pozycji.
OdpowiedzUsuńZ Twoich pustaków znam jedynie płyn do kąpieli z Avonu - właśnie nie tak dawno go wykończyłam i nie mogę złego słowa o nim powiedzieć :)
wow ogromne denko! :) Miałam tylko szampon z Aussie i również fajnie się u mnie spisywał :)
OdpowiedzUsuńMam ten zmywacz z isany i jest kompletnym bublem i mnie drażni..
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie wersja różowa tego zmywacza :(
UsuńMam ten zmywacz z isany i jest kompletnym bublem i mnie drażni..
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć, bo denko faktycznie jest spore. Też lubię maskę Nivea Long i pomyślałabym, że maska też tak dobrze się spisze... Myliłam się :) Obserwuję!
OdpowiedzUsuńMnóstwo tych kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńNiezłe denko. U mnie nadal czeka siatka z pustymi opakowaniami;) Może skuszę się na konwaliowy płyn z avonu. Akurat wrzuciłam moje 4 sztuki dziś na bloga. Mnie niestety troszkę wysuszają. Może to kwestia ciepłych kąpieli...;) W każdym razie zapachy mają cudne.
OdpowiedzUsuńNić też uwielbiam:D
Isanowskie pianki do golenia mnie kuszą jednak wszelkiem maści pianki zawsze źle na mnie działały:( Od tego czasu jadę na żelach pod prysznic.
Kosmetyki Palmersa miałam dla ciężarówek. Masełko i oliwka (do brzucha ale nie tylko) są rewelacyjne.
ale zuzyc woww :)
OdpowiedzUsuńSpore denko- gratuluje zużyć. Lubię żele pod prysznic C-thru:)
OdpowiedzUsuńDuże to denko i lekko spóźnione :P Toż to za lutowe powinnaś się już brać :P
OdpowiedzUsuńPingwinek obecnie siedzi sobie w łazience :D
OdpowiedzUsuńŻel z Bingospa polubiłam :) Zmywacz z Isany uwielbiam!
Szampon z Aussie strasznie mi włosy wysuszył :/
Olej babydream mam w zapasach :D
Również uwielbiam peelingi z Bielenda :)
Niewiele znam z Twoich zużyć, bo tylko dwufazówkę avokado, która podrażnia mi oczy, płatki kosmetyczne i zmywacz. Moja mama za to ma też żel z Bingo spa.
OdpowiedzUsuńTeż mam ten płyn z Avonu:)
OdpowiedzUsuńGratuluje denka, dobrze, że większość kosmetyków nie okazała się bublem :)
OdpowiedzUsuńPostarałaś się w tym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńale duże denko, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie dziś sie zastanawiałam nad tymi peelingami z Bielendy :D
OdpowiedzUsuńNo niezłe denko. Zazdroszczę różnorodności. Causki !
OdpowiedzUsuńWidzę tu bardzo dużo moich ulubieńców :) ale właśnie to świadczy o tym, że trafiamy na dobre kosmetyki
OdpowiedzUsuńwww.MartynaG.pl
O większości nawet nie słyszałam...
OdpowiedzUsuńAle olejek do kąpieli Karmel&Cynamon jest interesujący :)
Chyba się skuszę <3
Też lubię tą wersję tej soli do kąpieli z Isany :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że napisałaś o tych chusteczkach, bo miałam jutro kupować :)
OdpowiedzUsuńAleż tego Ci się dużo uzbierało!
OdpowiedzUsuńMydło z pingwinkiem - superaśne :)
Ogromne denko, gratuluję. Miałam kiedyś płyn do kąpieli, ale o zapachu arbuza. Nie ma lepszego zmywacza niż ten z Isany ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję denka:) Widzę tu mnóstwo produktów, których jeszcze nie miałam, ale pewnie kiedyś to nadrobię :D A czemu nienawidzisz różowej wersji? Ja właśnie bardziej wolę różową od zielonej, chociaż ostatnio zakupiłam tę drugą przez wzgląd na niższą cenę :P
OdpowiedzUsuńRóżowej wersji zmywacza Isana nienawidzę bo śmierdzi tak strasznie, że zabija mnie zapachem. Paznokcie musiałam zmywać na balkonie, a wacik z kosza chciał mnie udusić.
UsuńPoza tym niszczy moje paznokcie, wysusza je i pozostawia biały nalot.
Bardzo duże denko;)) Ja też nie przepadam za tą emulsją Alterry :))
OdpowiedzUsuńWielkie denko :) Nie cierpię tej pianki jabłkowej - w ogóle nie trzyma się skóry :/ dla mnie to niestety bubel :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u Ciebie się nie sprawdziła. U mnie spisuje się świetnie, stała się moją ulubioną pianką z Isany ;) to moje drugie opakowanie.
Usuń