Joanna Sensual, Plastry do depilacji twarzy "owoce leśne"
Witam,
Nadal pozostając w owocowej tematyce chciałabym zrecenzować dzisiaj plastry do depilacji, której używam niemalże od początków lekkiej depilacji twarzy, ale we wcześniejszej klasycznej wersji!
Joanna Sensual, Plastry do depilacji twarzy "owoce leśne"
Opis: Plastry Sensual są przystosowane do
depilacji delikatnych partii twarzy. Dzięki swojemu kształtowi i
elastycznemu podłożu skutecznie usuwają nawet najdrobniejsze włoski.
Pozostawiają skórę gładką i aksamitną nawet przez kilka tygodni.
Dołączona oliwka nie tylko zmywa pozostałości wosku, ale działa także na
skórę kojąco i łagodząco.
Skład: /plastry/ Colophonium, Glyceryl
Rosinate, Paraffinum Liquidum, Polyethylene, Prunus Amygdalus Dulcis
Oil, Parfum, Cocos Nucifera Oil, Ricinus Communis Seed Oil, Aloe
Barbadensis Leaf Extract, Polyhydroxystearic Acid, Butylparaben,
Cl:77891, Cl:15850.
/oliwka łagodząca/ Paraffinum Liquidum, Chamomilla Recutita Flower Extract, Parfum, Citronellol.
/oliwka łagodząca/ Paraffinum Liquidum, Chamomilla Recutita Flower Extract, Parfum, Citronellol.
Opakowane, mały papierowy kartonik w ładnej szacie graficznej, w przypadku tej wersji utrzymany w kolorystyce brązowo - fioletowej nawiązującej do "owoców leśnych".
Z tyłu opakowania dokładny opis produktu oraz instrukcja użycia plasterków.
W skład zestawu wchodzi 12 szt. pojedynczych plastrów, które są zafoliowane w jeden woreczek oraz mała tubka (10 ml) z oliwką łagodzącą.
Moja opinia:
Plasterków używam jedynie do depilacji wąsika, stąd ich wydajność jest ogromna w moim przypadku. Jeden plasterek przecinam na 4 części i zużywam jedynie jedną część na wąsik czyli 1/4 jednego plasterka, w związku z tym jeden plasterek starcza mi na 4 użycia, a plasterków jest aż 12 szt. Jak widać bardzo wydajne jeśli chodzi o sam wąsik.
Zapach jest bardzo delikatny, generalnie czuć go dopiero po rozdzieleniu plasterka na pół, lubię zapachy owocowe więc podoba mi się taka wersja aczkolwiek jest ona tak delikatna, że niemal nie wyczuwalna.
Plasterki należy przed użyciem rozgrzać, nie robię z nimi specjalnie nic konkretnego, po prostu pocieram złączony jeszcze plasterek w rękach, aż się ociepli. Rozdzielam na pół i naklejam na wąsik.
Plasterki świetnie dają sobie radę z lekkim wąsikiem, depilują w 99% owłosienia. Chwilę po depilacji skóra może być zaczerwieniona, ale dołączona oliwka świetnie sobie radzi z podrażnieniem i na następny dzień nie ma po nim śladu.
Wosk nie pozostaje na twarzy po depilacji.
Polecam depilację na wieczór, by nasmarować miejsce tłustą oliwką, a rano skóra będzie jak nowa !
Za tak niską cenę ok. 7 zł bez promocji nie znalazłam innych lepszych plastrów.
Serdecznie polecam jeśli macie problem z wąsikiem!
Znacie te plastry, lubicie?
Pozdrawiam,
pirelka
kurcze, dlaczego ja nie wpadłam na dzielenie plastrów ;c i dlatego wydawało mi się, że nie działają ;c teraz będę mądrzejsza o ten jeden raz :) dzięki za radę! :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie uzywalam tego typu plastrów do twarzy. Znam tylko do nóg.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem zapachu.
OdpowiedzUsuńnie znam, ale dobrze wiedzieć !
OdpowiedzUsuńRossmannowskie też są dobre, ale chętnie sprawdzę te :)
OdpowiedzUsuńTych jeszcze nie spotkałam :D Zawsze kupuję z zielono-złotym opakowaniem :D
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję :) jeszcze nie miałam plastrów
OdpowiedzUsuńZnam te plastry bo używa ich moja przyjaciółka. Bardzo je sobie chwali.
OdpowiedzUsuńBalabym się ich używać na wąsik. Moja koleżanka z klasy w LO używała kremów rozjaśniajacych :))
OdpowiedzUsuńNie wiem czy Ci mówiłam, ale masz taki piękny nagłówek ):
Będę musiała je wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńpóki co nie mam problemów z wąsikiem ;) ale będę wiedzieć na przyszłość ;)
OdpowiedzUsuńU mnie się niestety nie sprawdzają plastry z Joanny :(
OdpowiedzUsuńW moim przypadku plastry tej marki się nie sprawdziły
OdpowiedzUsuńnie mam problemów z wąsikiem, także nie używam żadnych plastrów :P
OdpowiedzUsuńJa mam wosk cukrowy w tubce z Joanny i próbowałam nim usuwać brwi i okazał się badziewny, bo bardzo słabo usuwał włoski :/
OdpowiedzUsuńja zdecydowanie wole zwykły wosk do podgrzania, jakoś plastrami nie potrafię się dobrze obsłużyć ;)
OdpowiedzUsuńFajna jest ta oliwka.
OdpowiedzUsuńnigdy w życiu nie depilowałam sobie twarzy , bałabym się że później włosy zaczną rosnąć jak szalone
OdpowiedzUsuńja właśnie to samo..
Usuńi ja tak samo, nigdy nie depilowałam twarzy- troszkę bym się bała :)
UsuńJa plastrów do twarzy nigdy nie używałam i mam nadzieję, że nie będę musiała, ale dobrze że się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te plastry, ale o tej wersji pierwsze słyszę :)
OdpowiedzUsuńPlastry te są dla mnie obce, nie mam odwagi aby je zastosować na twarz.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę. Do tej pory stosowałam kremy
OdpowiedzUsuńZawsze używam wosku ciepłego, nigdy nie miałam okazji używać już gotowych pasków z woskiem :P
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie muszę takowych używać;) Ale za tą cenę można kupic :)
OdpowiedzUsuńwarto wypróbować:)
OdpowiedzUsuńCiekawe te plasterki, mnie kusi zapach hehe
OdpowiedzUsuńZawsze po naklejeniu takiego plasterka muszę dłuższa chwilę zebrać się na odwagę by go oderwać ... dlatego wole używać depilatora z odpowiednią nakładką :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny blog, z dobrymi tekstami, więc z chęcią będę obserwować i zaglądać częściej :)
http://autre-me.blogspot.com
nigdy ich nie miałaam ;/
OdpowiedzUsuńwosków zawsze sie bałam że to mega boli
OdpowiedzUsuńnie mam problemów z wąsikiem więc raczej ich nie poznam, ale fajnie że Ty jesteś zadowolona z ich działania :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowalam takich produktow bo nie musze:) jednak jesli zdarza sie taka sytuacja ze bede musiala (oby nie), zapamietam ten produkt:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tego typu plastrów do twarzy :)
OdpowiedzUsuńmiałam je kiedyś, tyle że w wersji zwykłej, ale nie bardzo przypadły mi do gustu, troszkę za słabo rwały, mimo dobrego rozgrzania :/
OdpowiedzUsuńI u mnie jak plastry to tylko Joanna Sensual :)
OdpowiedzUsuńZnam, ale te kompletnie nie przypadły mi do gustu. Wolę wersję standardową.
OdpowiedzUsuńJa niestety muszę zrezygnować z woskowania ;(
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy takich plasterków. Te muszą mieć cudowny zapaszek :)
OdpowiedzUsuńMam, ale tą zwykłą wersję :)
OdpowiedzUsuńNie znam ich xD
OdpowiedzUsuńZapraszam:
unnormall.blogspot.com