Masełko The Body Shop Wild Argan Oil - nowość !

Witajcie,

Wiem, że na wielu blogach można natknąć się na recenzję nowego masełka The Body Shop z nowej serii Wild Argan Oil, ja natomiast cieszę się, że tak wielu udało się zakwalifikować do testowania i możemy dzielić się opiniami na jego temat :)

To nic dziwnego, że teraz jest wysyp tego typu postów.. 

Wersję poprzednią również miałam okazję testować, było to masło z serii Honeymania, które było moim pierwszym kosmetykiem TBS, zachwyciło mnie na tyle, że produkty TBS zaczęły mnie interesować i intrygować.

The Body Shop, Wild Argan Oil - masło do ciała 50 ml

Opis producenta: 

Zanurz się w najbardziej luksusowym rytuale piękności z tym bogatym kremem nawilżającym wzbogaconym o pozyskany ze Wspólnoty Sprawiedliwego Handlu (Fait Trade) olej arganowy z Maroka do skóry suchej.
- 24 godzinne nawilżenie
- skóra staje się miękka i gładka
- maślana konsystencja

Nasze szlachetne orzechy argan pochodzą z odległych gór Atlas w Maroku. Są zbierane ręcznie, ręcznie łupane i powoli przetłaczane na najczystszy, najbardziej promienny olej arganowy. Nasza wymiana handlowa z sześcioma spółdzielniami organizacji Targanine zapewnia kobietom sprawiedliwy i regularny dochód, pomagając im podnieść standard życia i zwiększyć niezależność.

Skład: 

 Opakowanie jakie miałam okazję testować było malutką 50 ml pojemnością produktu. Masełko w pięknej szacie graficznej zachwyca kolorami i zmysłową naklejką. 

Słoiczek jest plastikowy, zakręcany. Nie powoduje żadnych problemów, nie pęka, a odkręcanie działa bez zarzutu.

Po odkręceniu słoiczka ukazuje Nam się piękna kremowa, gęsta, zbita konsystencja masła.

Zapach, masełko pachnie obłędnie.. przypomina charakterystyczną woń dla produktów z olejkiem agranowym, pachnie słodko, a zarazem nie nachalnie, ani mdło. W nutach zapachowych można wyczuć woń orzechów, masła kakaowego i olejku arganowego.

 Działanie, przy pierwszym użyciu masełko stawiało opór mojej skórze, dość ciężko się rozsmarowywało i dopiero przy drugim podejściu okazało się mniej problematyczne.

Teraz śmiało mogę stwierdzić, że masło Wild Argan Oil sunie po mojej skórze i sprawia swoim zapachem, że przenoszę się w bajeczną krainę SPA i masażu!

Rytuał dla ciała dzięki użyciu tego masełka jest odczuwalny i niezwykle relaksuje po ciężkim dniu.

Zapach utrzymuje się na skórze, a efekt jest odczuwalny długo po użyciu masła.

Skóra jest niezwykle miękka, odżywiona, nawilżona i pachnąca. Miejsca suche jak łokcie i kolana są doprowadzone do porządku !

Masełko nadaje ładny wygląd skórze.

Masełko nie należy do lekkich, na upalni dni może być zbyt ciężkie, dlatego ja masła używam wyłącznie na noc, a rano moja skóra jest w świetnej kondycji.

Nowa linia The Body Shop Wild Argan Oil wejdzie do sprzedaży już w sierpniu, z chęcią sięgnę po inne produkty z tej serii, by przenieść się w rytualne SPA !

 Skromnie proszę Was o głosik na moją recenzję na stronie The Body Shop :

Pozdrawiam,

pirelka