Bielenda Color Control, krem korygujący CC 10 w 1
Witajcie,
Jakiś czas temu w drugiej paczce we współpracy z firmą Bielenda, otrzymałam krem korygujący CC, którego byłam bardzo ciekawa.
Bielenda, Color Control, Face Perfector CC Cream 10 in 1,
Krem korygujący CC 10 w 1 neutralizujący zaczerwienienia 40 ml
Opis: Innowacyjny, multifunkcyjny krem CC 10w1 to
niezastąpiony kosmetyk, który w sposób perfekcyjny łączy właściwości
kryjące korektora cery i pielęgnacyjne kremu. Idealnie maskuje
niedoskonałości oraz wyrównuje koloryt cery, intensywnie nawilża,
skutecznie podnosi trwałość makijażu. Lekka, nietłusta formuła szybko
się wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustego filmu, nie zatyka
porów. Krem stanowi idealną bazę pod makijaż. Zawiera kwas hialuronowy,
troxyrutynę i alantoinę.
Efekt: nieskazitelna twarz o gładkiej, matowej i promiennej cerze.
Stosowanie: krem wmasować w oczyszczoną skórę twarzy. W miejscach, gdzie niedoskonałości są bardziej widoczne, aplikację można punktowo powtórzyć. Krem sprawdza się również jako samodzielny kosmetyk.
Krem jest bezpieczny dla skóry wrażliwej. 0% parabenów, sztucznych barwników, oleju parafinowego, PEG
Efekt: nieskazitelna twarz o gładkiej, matowej i promiennej cerze.
Stosowanie: krem wmasować w oczyszczoną skórę twarzy. W miejscach, gdzie niedoskonałości są bardziej widoczne, aplikację można punktowo powtórzyć. Krem sprawdza się również jako samodzielny kosmetyk.
Krem jest bezpieczny dla skóry wrażliwej. 0% parabenów, sztucznych barwników, oleju parafinowego, PEG
Cena regularna ok. 19 zł.
Opakowanie, krem mieści się w zafoliowanym kartoniku, który przyciąga uwagę swoim kolorem. Jest utrzymany w barwach biało - zielonych ze złotymi dodatkami.
Kartonik jest szczegółowo opisany niemal z każdej strony, a we wnętrzu opakowania widnieje logo firmy.
W środku kartonika, znajduje się elegancka plastikowa tubka z kremem. Wygląda bardzo ładnie, estetycznie i bogato, dzięki swojej złotej zakrętce i błyszczącemu opakowaniu, utrzymana w tej samej kolorystyce.
Tubka jest zakręcana, co uważam za mały minus..wygodniejsze są tubki odtykane, na klik wtedy mamy pewność, że zakrętka Nam nie ucieknie.
Plastik jest miękki i nie sprawia problemów.
Otwór jest pozornie większy niż w kremach, ale dla konsystencji tego kremu i opakowania w jakim się znajduje jest odpowiedni.
Konsystencja, krem jest dość rzadki i czasami możemy przesadzić z jego ilością, lepiej nałożyć mniej i dołożyć w razie potrzeby, niż zaaplikować za dużo.
Dlaczego?
Ponieważ krem ma zieloną konsystencję i wybiela twarz korygując jej kolor.
Krem rozprowadza się niezwykle łatwo i szybko dzięki swojej rzadkie konsystencji, natomiast na twarzy szybko tworzy korygującą powłoczkę.
Zapach kremu jest bardzo przyjemny, delikatny..lekko słodki, a zarazem orzeźwiający i świeży, jakby z ekstraktem zielonej herbaty.
Działanie, krem koryguje twarz już od chwili nałożenia. Przy pierwszych aplikacjach byłam nim zachwycona, a pierwszy raz nałożyłam go po basenie i oniemiałam jak wyrównał kolor mojej nieidealnej cery!
Już na pierwszy rzut oka po nałożeniu kremu widzimy lekko wybieloną i wyrównaną w kolorycie cerę, zaczerwienienia chowają się pod kremem, a wszelkie przebarwienia są ukryte, cera zmatowiona. Koryguje i zakrywa również niewielkie niedoskonałości, tworząc idealną powłokę pod makijaż.
Twarz przed nałożeniem kremu bez lampy:
i po nałożeniu kremu w tym samym świetle bez lampy:
Od razu widać, że kolor skóry znacznie się zmienił, dla niektórych może wydawać się za biała ale gwarantuje Wam, że na żywo nie jest to aż tak widoczne :) poza tym na twarz nakładam podkład więc nie ma to znaczenia.
Krem stwierdzam śmiało, genialnie koryguje, zakrywa, wyrównuje cerę oraz idealnie nadaje się jako baza pod podkład.
Krem CC zrobił rewolucję w mojej pielęgnacji ;)
Na pewno sięgnę po ten krem ponownie.
A Wy używałyście krem CC Bielendy w tej lub w drugiej wersji ?
Jak wrażenia?
Pozdrawiam,
pirelka
nie podoba mi się, ż ejest świetlisty i podkresla pory :(
OdpowiedzUsuńteż mam takie wrażenie dlatego ja miałam ochotę na tę drugą wersję z różowym opakowaniu.. Ale odkąd stosuję podkłady mineralne nie chce wracać do sklepowych ;-)
UsuńSpróbuj może też tę różową :))
Wersja różowa jest rozświetlająca dla zmęczonej i szarej cery, mnie chodziło o wyrównanie kolorytu ;)
UsuńNie miałam jeszcze przyjemności używać go choć nie powiem byłby dla mnie przydatny do korekty koloru cery w obszarze nosa i ust - tam najczesciej występują u mnie zaczerwienienia i niedoskonałości. Plus za to, że nadaje się jako baza pod podkład:)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy ten krem - może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Dla mnie chyba za jasny bo ja podkłady tylko czasami używam.
OdpowiedzUsuńŚwietnie ze jesteś z niego zadowolona :) wygląda ciekawie właśnie przez ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, ten krem chyba do mnie woła ;d
OdpowiedzUsuńja chyba potrzebuję wiekszego krycia
OdpowiedzUsuńZdecydowanie coś dla mnie ♥
OdpowiedzUsuńMi się podoba efekt. Ja mam taki ale do ciała a konkretnie na nogi
OdpowiedzUsuńJa aktualnie używam CC Eveline i jestem zadowolona z niego :)
OdpowiedzUsuńZ kremem CC Eveline też miałam do czynienia, ale krótką chwilę i ciężko rozprowadzało mi się na nim podkład :(
Usuńkiedyś się nad nimi zastanawiałam, ale w końcu nie kupiła,
OdpowiedzUsuńdla mnie zdecydowanie za jasny
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze kremów CC, ale widać, że fajnie neutralizuje zaczerwienienia ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie używałam tego kremu ale widzę że wart wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńtroszkę bałabym się, że będzie dla mnie za jasny :) a na blizny używam niezastąpionego Cicaplast z La Roche- Posay :)
OdpowiedzUsuńnie mialam:)
OdpowiedzUsuńCiekawy kremik :)
OdpowiedzUsuńBył czas, że bardzo chciałam go kupić, ale obecnie mam mieszane uczucia ;/
OdpowiedzUsuńFaktycznie efekt jest ;]
OdpowiedzUsuńZ ich kremu BB jestem zadowolona, może i CC wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKremu BB Bielendy nie używałam i właśnie narobiłaś mi na niego ochotę.. zapomniałam kompletnie wypróbować BB tej firmy :)
Usuńmiałam go i jestem zachwycona ;) właśnie koncze pierwszą tubke i wybieram się po drugą do drogerii ;))
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kremu CC. Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy kremu CC, ale efekty są jak najbardziej widoczne, więc chętnie też wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt ;) Nie uważam, aby twarz była za blada- podoba mi się :D
OdpowiedzUsuńNie, ale spotkałam się z nim :) czyli lepszy od Mixy CC ?:)
OdpowiedzUsuńWedług mnie jest nieporównywalnie lepszy od Mixy, Mixa się do niego nawet nie umowa, a wręcz nie robi z twarzą nic ;/
UsuńMam na niego wielką ochotę,jak tylko będę miała okazję kupię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dla mnie za jasny.
OdpowiedzUsuńtwarz powinna współgrać z szyją i jest fajnie naturalny efekt
OdpowiedzUsuńidea bardzo fajna, świetnie, że działa, ale ja zdecydowałam się na pielęgnację minerałami :)
OdpowiedzUsuńbtw. podoba mi się szata graficzna tego kremu :) ne wiem czemu, ale kojarzy mi się z Turcją :)
UsuńWow! U Ciebie wygląda bardzo fajnie! :)
OdpowiedzUsuńnie znam, jakoś nie ufam BB czy CC...
OdpowiedzUsuńWow! Faktycznie elegancko kryje zaczerwienienia :)
OdpowiedzUsuńWolę kosmetyki matujące skórę. CC rzeczywiście sobie doskonale radzi z maskowaniem zaczerwienienia skóry :)
OdpowiedzUsuńmam taki krem, ale w wersji do ciała i fajnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze kremu CC ale po niedanym BB jakoś mnie nie ciągnęło do kupowania, na Twojej twarzy widać efekt, fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kremami tego typu :)
OdpowiedzUsuńJA tam teraz tylko Azjatyckie kremy BB stosuję ;D
OdpowiedzUsuńEfekt rzeczywiście jest widoczny, być może się na niego skuszę bo ogólnie bardzo lubię Bielendę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Nice review!!!
OdpowiedzUsuńHave a good week!!!!:)))
Besos, desde España, Marcela♥
Faktycznie wydaje się bardzo bialy, wow.
OdpowiedzUsuńWidać, że koryguje :)
jescze nie próbowałam kremu cc
OdpowiedzUsuńJa też nigdy go nie używałam. Wolę podkłady ;)
OdpowiedzUsuńKrem CC nie zastępuje podkładów..
UsuńWłaśnie zastanawiałam się nad zakupem kremu BB, mam popękane naczynka krwionośne i nie każdy podkład jest na tyle kryjący , aby je zatuszować, ta recenzja bardzo mnie zachęciła, będę szukać w sklepie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy,faktycznie sporo zakrył,może skuszę sie na niego po podleczeniu cery;-)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMoże to wina aparatu, ale mi się bardziej podoba Twoja cera solo, nie widzę na niej niczego co wymagałoby korygowania :)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że te kremy CC to takie coś jak BB, ale bardziej kryjące... zaskoczyłam się.
OdpowiedzUsuńteż go mam i właśnie testuję :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, druga wersja też. Chyba muszę się bliżej przyjrzeć temu produktowi szczególnie, że w pewnych okresach roku mam problem z delikatnymi rumieńcami.
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze żadnego CC, ale widzę, że ten daje wspaniałe efekty! :)
OdpowiedzUsuń