Aquolina Gel Doccia Scrub pod prysznic, Migdał
Witajcie,
Pewnie niejedna z Was tak miała, że wchodząc do sklepu chciała kupić coś "innego", jakiś kosmetyk którego aktualnie poszukuje, ale wypróbować coś zupełnie innego, nieznanego, coś co stanie się naszym hitem !
Tak było i ze mną, jakiś czas temu wybrałam się z zamiarem kupienia porządnego scrubu do ciała, takiego którego będę używać raz w tygodniu, starannie przeszukiwałam półki w drogerii Hebe i natrafiłam na scrub shower w promocji, zupełnie nieznanej firmy dla mnie, ogromnie mnie kusił i wyglądał tak dobrze i zachęcająco.
Aquolina Gel Doccia Scrub pod prysznic, Migdał
Opis i skład:
W związku z tym, że produkt jest włoski, na opakowaniu widnieje jedynie papierowa naklejka z opisem produktu.
Mój wybór padł na zapach migdałowy, który idealnie nada się na zimne wieczory, rozgrzewającą kąpiel.
Opakowanie, plastikowa przeźroczysta butelka, ukazująca nam konsystencję produktu. Zamknięta czarną zakrętką, otwieraną na "klik".
Zapach, scrubu jest iście migdałowy, mocny i wyrazisty zapach migdałów, właściwie kojarzy mi się z olejkiem migdałowym dodawanym do ciast!
Nie jest sztuczny, a wręcz niezwykle naturalny.
Będzie nadawać się idealnie na zimowe wieczory i TYLKO dla osób lubiący zapach migdałów.
Właśnie na podstawie tego kosmetyku stwierdziłam, że zapach migdałów nie jest moim ulubionym.
Konsystencja, jest rzadka jak przystało na żel pod prysznic, zawiera w sobie większe drobinki peelingujące. Kolor żelu/scrubu to jasny beż z ciemniejszymi pomarańczowymi granulkami.
Żel/scrub pieni się niesamowicie, lepiej niż niejeden żel pod prysznic. Dzięki temu już przy małej ilości na gąbce możemy umyć całe ciało, a piany utworzy się tyle, że pozostanie z nami w wodzie, a zapach będzie unosił się jeszcze długi czas.
Działanie, jak przeczytam na opakowaniu to produkt jest peelingującym żelem pod prysznic, co omyłko wzięłam za porządny scrub do ciała !
Faktycznie jako żel peelingujący, używany do codziennego mycia sprawdza się idealnie - choć jego zapach sprawia, że muszę mieć na niego ochotę.
Niestety jako typowy scrub do ciała nie nadaje się, może dlatego że nim nie jest. Tak więc nadal nie posiadam scrubu do ciała, którego mogę używać raz w tygodniu..
Co do peelingującego żelu to świetnie myje a granulki są ledwo wyczuwalne, niesamowicie oczyszcza skórę, pozostawiając ją pachnącą, miękką i odżywioną.
Chętnie sięgnę po inną wersję zapachową z nastawieniem używania go do codziennego stosowania.
Nie mylcie go ze scrubem, bo nim nie jest :(
Nawet na internecie w języku polskim ciężko znaleźć coś na temat tej marki kosmetyków.
Czy Wy miałyście do czynienia z tymi produktami ?
Pozdrawiam,
pirelka
Nie miałam z nim do czynienia, ale myślę, że zwykła gąbka może zastąpić taki delikatny żel z drobinkami :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie widziałam.
OdpowiedzUsuńOj ja wolę zdecydowane i mocne zdzieraki :D
OdpowiedzUsuńLubię łagodne produkty ścierające :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy. :) Ja obecnie używam peelingu myjącego z Joanny i bardzo go lubię..ale on należy raczej do średnich peelingów- nie za mocny i nie za słaby. ;)
OdpowiedzUsuńnie znam tej marki ;)
OdpowiedzUsuńMniam : ) Uwielbiam zapach migdałów : )
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o tej firmie :) Ale raczej ten wariant również nie dla mnie, bo ja nie przepadam za zapachem migdałów ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam o.O
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten produkt
OdpowiedzUsuńpreferuje konkretne zdzieraki :)
OdpowiedzUsuńte drobinki mi się spodobały w nim no i zapach migdału musi być MEGA !! :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś balsam z tej firmy i niestety był mocno przeciętny. Zraził mnie do reszty produktów Aquolina :/
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale uwielbiam jak coś się dobrze pieni :D
OdpowiedzUsuńTeż lubię wyszukiwać takie kosmetyki, o których mało kto słyszał co by wyhaczyć jakąś perełkę. Mnie zapach migdałów jak najbardziej zachęca. Szkoda, że jednak nie okazał się scrubem :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz na oczy widzę takie coś..
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się wcześniej z tym produktem :)
OdpowiedzUsuńKonsystencja jest bardzo interesująca ;)
Wygląda ciekawie chętnie bym się zaopatrzyła się w niego ! :D
OdpowiedzUsuńnie widziałam jeszcze tego kosmetyku, ale chciałabym wypróbować, bo zapach migdałów uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńWypróbowałabym go dla samego zapachu!
OdpowiedzUsuńja również pierwszy raz widzę tę firmę, wygląda zachęcajaco, ciekawe jakie jeszcze występują nuty zapachowe :)
OdpowiedzUsuńz ciekawości mogłabym go spróbować,bo chyba migdałowego jeszcze nic nie miałam...Szkoda tylko że drobinki ledwie masują...
OdpowiedzUsuńzainteresowałaś mnie nim, zapach migdałów średnio lubię ale powącham podczas zakupów w hebe
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :) super że prowadzisz również bloga o kosmetykac, bedę tu zaglądać na pewno na jakieś nowości :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się z nim spotykam ;) Zapach pewnie przypadłby mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńDla zapachu bym go wzięła! :)
OdpowiedzUsuńwidziałam kosmrtyki tej marki w Hebe, jednak nigdy nic nie miałam. super fotki:)
OdpowiedzUsuńwydaje mi sie ze widziałam ten produkt w Auchan albo mi sie wydaje jednak nigdy nie miałam nic z tej firmy :) buziole
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy. ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam przedtem o istnieniu takiej firmy :)
OdpowiedzUsuńWygląd kosmetyku przypomina odrobinę peeling morelowy Soraya :)
nigdy go nie używała, ani nie słyszałam o tej firmie. Nie mam też dostępu do Hebe więc zapewne szybko nie wejdę w jego posiadanie
OdpowiedzUsuń