Makijaż Inglot + Max Factor
Witajcie,
Ostatnio chwaliłam się Wam, że udało mi się ustrzelić tusz Max Factor Wild Mega Volume w SuperPharm.
oraz pokazywałam Wam zakupione w Inglocie cienie.
Ostatnio dokupiłam trzeci kolor cieni, inny niż wybrałam ale podobny - bo ten co chciałam nie doszedł.
Niedługo pokażę makijaż przy użyciu całej paletki, a dzisiaj chciałam Wam pokazać dzienny makijaż z użyciem brzoskwiniowego perłowego cienia Inglot oraz mascary Max Factor.
Kilka słów o tuszu, szczoteczka kompletnie mi nie odpowiada, jest za duża, za gruba i za dużo nabiera tuszu, czasami są aż mokre grudki! Trzeba się z nim ostrożnie obchodzić bo lubi posklejać rzęsy!
Łatwo upaćkać nim powieki.
Trzyma się natomiast bardzo dobrze, niemal się nie kruszy nawet po 10 godzinach pracy!
Jest trwały i dobry jakościowo, wieczorem ciężej go zmyć niż inne tusze.
Jeśli lubicie takie szczoteczki to polecam !!!
A oto makijaż wykonany z w/w produktami (powiekę dodatkowo wewnątrz oka rozjaśniłam białym perłowym cieniem) :
z lampą:
Jak Wam się podoba?
Pozdrawiam,
pirelka
ładnie wygląda na rzęsach , mógłby jeszcze bardziej je podkręcić ;)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentuje, pasują Ci takie kolory :)
OdpowiedzUsuńpiękne są te cienie Inglota, bardzo mi się taki makijaż podoba!;)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajnie prezentuje się na rzęsach :) Cień piękny, taki delikatny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor cienia!
OdpowiedzUsuńŁadny chociaż zdecydowanie nie moje kolory pewnie wyglądałabym strasznie. ..natomiast Ty rewelacja ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńŚwietne cienie, szkoda, że takie kolory mi nie pasują, bo ten ciemniejszy bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt ;)
OdpowiedzUsuńkolory idealne dla Twoich oczu :P ślicznie!
OdpowiedzUsuńŚlicznie! idealny dzienny makijaz :)
OdpowiedzUsuńJa byłam przyzwyczajona do wąskich silikonowych szczoteczek do momentu aż kupiłam pewnego Astora, na początku też nie mogłam się przełamać do wielkiej szczoteczki ale wkońcu przyzwyczaiłam się i dobrze mi się nią teraz maluje :) hmmm może napiszę o nim post (?) ;)
OdpowiedzUsuńA makijaż bardzo fajny, delikatny i ładny kolorek. Ja do niego widzę brzoskwiniowe paznokcie :)
Ciekawy makijaż ;)
OdpowiedzUsuńładniutki, delikatny :))
OdpowiedzUsuńDelikatnie i subtelnie, fajnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba taki make-up :) Delikatny - idealny na co dzień :)
OdpowiedzUsuńEfekt na rzęsach mi się podoba, nie wiem czy bym sobie poradziła z taka sczoteczką, ale może dałoby radę. Ładne masz oczka :)
OdpowiedzUsuńpiękny ten brzoskwiniowy kolorek
OdpowiedzUsuńAle masz śliczne rzęsiska :) Cień Inglota śliczny, łanie wygląda na powiece. Idealny dzienny makijaż :)
OdpowiedzUsuńPodoba się, oj podoba. Zwłaszcza teraz, gdy jest lato:)
OdpowiedzUsuńMi się podoba. :))
OdpowiedzUsuńMakijaż na plus, duuuży plus :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie super :))
OdpowiedzUsuńefekt bardzo pozytywny :)
OdpowiedzUsuńMakijaż wygląda bardzo fajnie :) jest delikatny i można go nosić na co dzień. Jeśli chodzi o tusz, to właśnie nie jestem zwolenniczką takich szczoteczek
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż ;) Mam podobne cienie z Inglota :P Ja próbowałam ustrzelić ten tusz, ale się poddałam po jakimś czasie :P Zresztą musiałabym jechać specjalnie do Krakowa :P
OdpowiedzUsuńładne podkreślenie rzęs :)
OdpowiedzUsuńśliczny makijaż dzienny ;)
OdpowiedzUsuńgługie rzęsy i makijaż oka bardzo delikatny i ładny
OdpowiedzUsuńFirmę max factor cenię za ich tusz 2000 calorie który jest dla mnie ulubieńcem od dawna. Tą wersję chętnie bym przetestowała w celach porównawczych:D
OdpowiedzUsuńŚliczny ten brzoskwiniowy cień.
OdpowiedzUsuńMam ten tusz i mam do niego mieszane odczucia. Z jednej strony ok lecz z drugiej sama nie wiem :P chyba zbyt wiele oczekiwałam od niego :)
OdpowiedzUsuń