×

Sally Hansen Gem Crush 07 Lady Luck + nowości

Tak jak obiecałam przedstawiam Wam na paznokciach mój nowy lakier Sally Hansen Gem Crush kolor 07 Lady Luck.

Pierwotnie chciałam nałożyć go solo 2/3 warstwy jak w opisie, miałam nadzieję że będzie mocno kryjący. Próbując na jednym palcu nie zachęcił mnie do tego nawet z dwoma warstwami, oto jak się prezentował:

1 warstwa lakieru:


A tutaj z 2 warstwami:


Efekt mnie nie zachwycił, choć patrząc na zdjęcia wygląda ok przy dwóch warstwach.
Postanowiłam położyć go na różowy podkład.
W tym celu pomalowałam paznokcie lakierem różowym, który kiedy Wam pokazywałam BORGHESE.


Nałożyłam jedną warstwę, a na kolor nałożyłam lakier Sally Hansen Gem Crush.

Efekt prezentuje się tak:









Powiem krótko, sam lakier Sally Hansen Gem Crush nie zachwycił mnie choć efekt BARDZO mi się podoba. Na pewno nie kupię innego koloru, ale chętnie podobne spróbuję z innej firmy. Spodobało mi się malowanie brokatowym lakierem na bazę w podobnym kolorze!

Sam lakier kładzie się prosto, nie trzeba zbyt uważać ale należy kłaść grubszą warstwę by fajnie pokrył. Niestety ciężko manewruje się nim ponieważ wtedy baza może się rozmazywać. Na zdjęciach dopiero widzę niedociągnięcia, ale na szczęście na żywo są prawie nie zauważalne.

Miałam nadzieję na bardziej kryjący lakier z mnóstwem drobinek, a nie jedynie na drobinki z odrobiną koloru.
Samo wykończenie lakieru jest "matowe" i dość czepliwe przez kilka najbliższych godzin, zauważyłam włoski od ubrań itp. Nie miałam czasu na top coat, ale nadrobiłam to dzisiaj.
Lakier wysycha bardzo szybko, właściwie już po 30 min spokojnie można robić wszystko!

Z top coat'em wygląda tak: 


Po prostu bardziej się błyszczy i chyba jednak takie wykończenie wolę, choć nadal jestem ciekawa typowo piaskowych lakierów.
Paznokcie noszę dopiero 2 dzień choć wydają się być trwałe. Zobaczymy za kilka dni ;)

Planuję kupić podobny lakier z Rimmel'a ale w czerwieni. Jest tańszy i mam nadzieję, że nie będzie gorszy.

Jak podoba Wam się efekt?

Na koniec moje zamówieone nowości o jakich wspominałam, czyli wysuszacz Sally Hansen i lakier INSTA-DRI w kolorze fioletu (na zdj.wygląda jak czarny:))



Pozdrawiam Was wiosennie!!!


pirelka

28 komentarzy:

  1. Nigdy nie nakładałam brokatów samych, bo nie cierpię jak brzegi są nierówne przy skórkach. Producent powinien pomyśleć o tym, pewnie facet układał te teksty (bez obrazy dla tych co się znają ;))

    Z podkładem wygląda świetne, chociaż sama skusiłabym się tylko na jeden, góra 2 paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prezentuje się bardzo ładnie, aczkolwiek nie jestem zwolenniczka brokatowych lakierów - wolę "gładkie" ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. 2 warstwy bardzo łądnie :) ja jendak tych brokaconych nie lubie ze wzgledu na zmywanie :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zdecydowanie preferuję matowe, jednolite kolory. Brokaty mnie nie zachwycają. Według mnie ładnie się prezentują jedynie przy zdobieniu paznokci. Ale są gusta i guściki :) Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczny efekt - też używam kwika :)
    zapraszam na rozdanie http://pasjekaroliny.blogspot.com/2013/04/mini-rozdanie-z-okazji-200-obserwatorow.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładny efekt. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ten sam alkier ale nosze go tylko z lakierem typu peel-off bo inaczej zmazywanie to masakra:) nie uwazasz?:)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie wiem dlaczego, ale ten lakier kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem xd taki świąteczny jakiś. Ładny bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MI też :)


      http://tyijajestesmyhappy.blogspot.com/

      Usuń
  9. Nie wiem dlaczego, ale ten lakier kojarzy mi się z Bożym narodzeniem xd taki świączeczny jakiś ;p ale ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z podkładowym lakierem wygląda dużo lepiej :)

    Jak zużyję moje przyspieszacze to kupie ten z SH.

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczny lakier :)
    http://bee-yooursellf.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny ten brokatowy lakier
    Zapraszam do mnie: ilonastejbach.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. w sumie ta druga propozycja wygląda znacznie lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Himalaje - nie najgorszy temat. ;p

    OdpowiedzUsuń
  15. OOO, z podkładem prezentuje się dużo lepiej! ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z brokatowych muszę zrezygnować, ale inne kolorki OK :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. efekt dość ciekawy choć to nie bardzo moje kolory :) jestem ciekawa jak pójdzie jego zmywanie...

    OdpowiedzUsuń
  18. Szczerze mówiąc podkład podoba mi się zdecydowanie bardziej solo, niż z tym brokatem ;) Ale ja to w sumie anty-drobinkowa jestem :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak dla mnie efekt taki sobie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię odżywki z Sally Hansen.. Obserwuję! :)
    Kolorek mi się podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. No na lakier to efekt mi się podoba. Samodzielnie nie robi szału JJ dużo lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  22. jak dla mnie bomba!

    OdpowiedzUsuń
  23. bardzo podoba mi się ten efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mocny ten efekt ale ja takie lubię :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Na pewno odwdzięczę się tym samym.

Copyright © 2016 Pirelka blog - Beauty Blog ♡ , Blogger