Recenzja Playboy Play It Lovely Shower Gel
Moje testowanie żelu pod prysznic Playboy Play It Lovely dobiega końca. Buteleczka powoli robi się pusta, a testowałam dzięki portalowi "Wizaż" , czym wspomniałam w poście TUTAJ.
Opis: Niewinny flirt warto rozpocząć z żelem Play it Lovely. Jego dziewczęcy urok przywołuje swawolną beztroskę, która pobudzi do bicia serce każdego chłopca. Bogata formuła oraz kremowa konsystencja żelu nawilża i pielęgnuje skórę, pozostawiając ją jedwabistą oraz gładką. Kwiatowy zapach delikatnie otula ciało, roztaczając wokół pachnącą woalkę. Jego słodycz to zasługa drobnych różowych jagód, które rozpływają się w atrakcyjnym bukiecie świeżych orchidei. Roślinne serce przeistacza się w ciepłą bazę przepełnioną subtelną ambrą oraz kresowością drzewa sandałowego. Ten zniewalający zapach oblał rumieńcem zachwytu żel Play it Lovely, którego lekko różowa barwa widoczna jest dzięki przejrzystej buteleczce. Kobiecy wygląd opakowania dekorują połyskujące na etykiecie gwiazdki oraz logo w postaci główki królika. Żel nawet w mokrym wydaniu jest po prostu Lovely.
Kiedy nowe żele Playboy pojawiły się na sklepowej półce, od razu ten zapach spodobał mi się najbardziej. W związku z tym wiedziałam jaki rodzaj wybrać, zaznaczając właściwy.
Żel zachwycił mnie opakowaniem, kształt butelki jest opływowy i wygodny, kolory współgrają idealnie z szatą graficzną. Ślicznie, ekskluzywnie prezentuje się w łazience.
Słodki kwiatowy zapach urzeka mnie podczas każdego użycia. Słodycz którą skrada, kompletnie pochłania moje zmysły. Już dawno nie podobał mi się tak żaden zapach.
Żel jest kremowej konsystencji, już niewielka ilość tworzy dość obfitą pianę na gąbce. Zapach unosi się podczas mycia, niestety nie zauważyłam by utrzymywał się na skórze później. Ale tego nie oczekuję od żelu, ponieważ mało który ma taką zaletę.
Jak najbardziej spełnia moje oczekiwania, tymbardziej że sama pewnie nigdy bym go nie kupiła- a teraz chętnie od czasu do czasu po niego sięgnę, jeśli pojawi się w jakiejś promocji.
Bez promocji kosztuje 10,99zł
A Wy testowałyście już nowe żele Playboy ?
Opis: Niewinny flirt warto rozpocząć z żelem Play it Lovely. Jego dziewczęcy urok przywołuje swawolną beztroskę, która pobudzi do bicia serce każdego chłopca. Bogata formuła oraz kremowa konsystencja żelu nawilża i pielęgnuje skórę, pozostawiając ją jedwabistą oraz gładką. Kwiatowy zapach delikatnie otula ciało, roztaczając wokół pachnącą woalkę. Jego słodycz to zasługa drobnych różowych jagód, które rozpływają się w atrakcyjnym bukiecie świeżych orchidei. Roślinne serce przeistacza się w ciepłą bazę przepełnioną subtelną ambrą oraz kresowością drzewa sandałowego. Ten zniewalający zapach oblał rumieńcem zachwytu żel Play it Lovely, którego lekko różowa barwa widoczna jest dzięki przejrzystej buteleczce. Kobiecy wygląd opakowania dekorują połyskujące na etykiecie gwiazdki oraz logo w postaci główki królika. Żel nawet w mokrym wydaniu jest po prostu Lovely.
Kiedy nowe żele Playboy pojawiły się na sklepowej półce, od razu ten zapach spodobał mi się najbardziej. W związku z tym wiedziałam jaki rodzaj wybrać, zaznaczając właściwy.
Żel zachwycił mnie opakowaniem, kształt butelki jest opływowy i wygodny, kolory współgrają idealnie z szatą graficzną. Ślicznie, ekskluzywnie prezentuje się w łazience.
Słodki kwiatowy zapach urzeka mnie podczas każdego użycia. Słodycz którą skrada, kompletnie pochłania moje zmysły. Już dawno nie podobał mi się tak żaden zapach.
Żel jest kremowej konsystencji, już niewielka ilość tworzy dość obfitą pianę na gąbce. Zapach unosi się podczas mycia, niestety nie zauważyłam by utrzymywał się na skórze później. Ale tego nie oczekuję od żelu, ponieważ mało który ma taką zaletę.
Jak najbardziej spełnia moje oczekiwania, tymbardziej że sama pewnie nigdy bym go nie kupiła- a teraz chętnie od czasu do czasu po niego sięgnę, jeśli pojawi się w jakiejś promocji.
Bez promocji kosztuje 10,99zł
A Wy testowałyście już nowe żele Playboy ?
pirelka
jeszcze nie mialam tego zelu, ale z Playboya kusza mnie najbardziej mgielki do ciala:)
OdpowiedzUsuńMa bardzo zachecajaca szate graficzna - rozowe i blyszczace to to co lubie:)
OdpowiedzUsuńO, a ja nawet nie słyszałam o tych żelach!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę taki żel. Może kiedyś się skuszę:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te żele :D
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie tym żelem, na pewno musi pachnieć super :) Fajnie jest mieć taki w łazience kiedy mamy ochotę na słodki, dziewczęcy zapach:)
OdpowiedzUsuńJa wąchałam perfumy Playboya, ale jakoś mi nie przypadły do gustu :/ Natomiast tych zeli nigdzie nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńJa za wodami Playboy też nie przepadam i nie kupiłabym ich :) dlatego obawiałam się żelu, ale okazał się strzałem w dziesiątkę.
UsuńPlayboy jakos do mnie nie przemawia ;P
OdpowiedzUsuńmnie jakoś też nie kusi:)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale raczej nie kupię :) Butelka jest ładna :D
OdpowiedzUsuń