Bielenda, Ogórek & Limonka - Tonik
Kolejny
post dotyczy produktu firmy Bielenda, a to za sprawą tego że co rusz wpada mi w
ręce godny uwagi produkt tej firmy.
Tym razem poddać recenzji a zarazem polecić chciałabym
Tonik do cery mieszanej i tłustej Bielenda, Ogórek & Limonka
Tym razem poddać recenzji a zarazem polecić chciałabym
Tonik do cery mieszanej i tłustej Bielenda, Ogórek & Limonka
źródło zdjęcia: FEMME-ZONE
Opis: Antybakteryjny bezalkoholowy tonik pomaga zwalczyć problemy:
- błyszczącej skóry narażonej na powstawanie wyprysków
- rozszerzonych i zablokowanych porów
- pryszczy, zaskórników, przebarwień.
Pojemność: 200 ml
Działanie:Tonik usuwa brud, tłuszcz i zanieczyszczenia. Zwęża i zamyka pory, osusza wypryski, zmniejsza wydzielanie sebum, doskonale nawilża.
SKUTECZNIE I DŁUGOTRWALE MATUJE - pozostawia skórę bez błyszczenia przez cały dzień. Łagodzi podrażnienia, rozjaśnia przebarwienia.Efekt:Idealnie czysta i matowa skóra. Pory zwężone i mniej widoczne.
Nie mam ulubionego toniku, używam różnych w poszukiwaniu swojego ideału, do tej pory w mojej łazience królowały toniki Tołpa, były dobre aczkolwiek dopiero Tonik Bielenda jest godny opisania i polecenia.
Dzięki braku zawartości alkoholu skóra po przemyciu nie jest ściągnięta ani napięta, wręcz przeciwnie czuje się nawilżona i "mokra" mimo iż tonik jest matujący.
Tonik ma piękny jasnozielony kolor, ślicznie orzeźwiająco pachnie.
Nie uczula, nie podrażnia i jest całkowicie delikatny.
Odczucie podczas przemywania nim twarzy, można porównać do delikatnych mokrych bąbelków czy delikatnej pianki sunącej po twarzy.
Dla mnie idealny!
Powiem szczerze, że nawet Tonik Tołpa nawilżający, nie nawilżał aż tak jak ten, ani nie dostarczał tak miłego uczucia podczas przemywania.
Na koniec dorzucę moje ostatnio ulubionej mydełka.
1. Mydło Palmolive SPa Thermal
źródło zdjęcia: Rossnet
2. Moje ostatnie odkrycie, Mydło Biały Jeleń z otrębami pszennymi
źródło zdjęcia: Pollena
Nigdy nie miałam ulubionych mydeł, bo do mycia ciała używam żeli pod prysznic, natomiast te dwa mydełka są moimi faworytami w łazience. Mydło Palmolive zaczarowało mnie zapachem i dodatkiem soli z Morza Martwego. Przyjemne granulki delikatnie masują i oczyszczają skórę.
Natomiast Mydło Biały Jeleń oczarowało mnie dodatkiem otręb pszennych, naturalnym zapachem i tym że nadaje się do skóry wrażliwej.
Ostatnio cześciej sięgam po produkty Pollena i coraz bardziej mnie przekonują.
pirelka
Ja jestem wierna tonikowi ogórkowemu z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńto mydło z otrębami mnie strasznie ciekawi, i u mnie Biały Jeleń ostatnio z impetem wkroczył na łazienkowe półki :)
OdpowiedzUsuńproduktów z Białego Jelenia szukam już jakiś czas i nie ma.. nawet zwykłego szarego mydła nie idzie znaleźć, a to z owsianką wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńBiały Jeleń z otrębami juz uwielbiam!
OdpowiedzUsuńOstatnio moim faworytem w zmywaniu makijażu jest płyn micelarny BeBeauty :) Również obserwuję :)
OdpowiedzUsuńNie lubię ogórkowych toników ;-)
OdpowiedzUsuńto mydełko z polleny mnie bardzo zainteresowało :) gdzie je można dostać?
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki z ogórkiem, więc możliwe, że się skuszę, bo mój tonik jest już na wykończeniu :) a jaka jest mniej wiecej jego cena?
Mydełko kupiłam w Rossmannie, ale widziałam jeszcze w Realu. A tonik kupiłam w Hebe, ale również w Realu je widziałam - tonik kosztował ok. 10 zł.
UsuńNie znam, ale Bielendę uwielbiam:)))
OdpowiedzUsuńNigdzie nie widziałam jeszcze tych toników z Bielendy
OdpowiedzUsuń